| Koszykówka / Reprezentacja

Marcel Ponitka: umawialiśmy się jakiś czas temu. Termin dawno minął. Chciałbym utrzymać nasze dobre relacje

Kris Richard i Marcel Ponitka (z prawej). Niedawno byli klubowymi kolegami, teraz zagrali przeciwko sobie (fot. Getty).
Kris Richard i Marcel Ponitka (z prawej). Niedawno byli klubowymi kolegami, teraz zagrali przeciwko sobie (fot. Getty).

O powrocie do Zielonej Góry, wpływie Żana Tabaka na karierę, normalnym życiu w Rosji i oczekiwaniu na obiecane pieniądze opowiedział nam reprezentant Polski i koszykarz rosyjskiej Parmy Perm Marcel Ponitka.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Reprezentant Polski skończy karierę? "To rozsądny wiek"

Czytaj też

Aaron Cel jest bardzo ważnym zawodnikiem w reprezentacji trenera Mike'a Taylora (fot. Getty).

Reprezentant Polski skończy karierę? "To rozsądny wiek"

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Patrząc na waszą grę przez trzy kwarty, wydawało się, że nie macie prawa przegrać tego meczu?
Marcel Ponitka, Parma Perm: – Zawsze gra się do końca. Zastal wielokrotnie pokazywał charakter i boiskową odwagę, której uczy trener Żan Tabak. Przez to potrafią "wyciągnąć" takie mecze. Nieważne, jaki jest wynik. U nas zabrakło chłodnej głowy i niestety głupie decyzje w końcówce zaważyły na tym, że pozwoliliśmy gospodarzom wrócić do gry. Wiem, jaką ta drużyna i trener mają mentalność, bo sam nie tak dawno występowałem w tym klubie. To zespół, który nigdy nie odpuszcza i to pokazał. Gratulacje dla chłopaków i sztabu trenerskiego.

– Kibice się śmieją, że nie wyczuliłeś waszego trenera przed Łukaszem Koszarkiem.
– Wiedzieliśmy, że Łukasz jest bardzo ważnym ogniwem Zastalu. Sam mówiłem, że na tego człowieka trzeba uważać. Nieprzypadkowo ma ksywkę "Profesor". Nie można pozwolić tak klasowemu zawodnikowi na oddanie łatwych rzutów w krótkim czasie. To napędziło całą drużynę i potem byli nie do zatrzymania.



– Co czułeś, wchodząc do innej szatni w zielonogórskiej hali?
– Było troszeczkę dziwnie. Szukałem kontaktu z chłopakami. Chciałem się z nimi zobaczyć i pogadać chwilkę. Bez kibiców grało się zupełnie inaczej, bo z nimi emocje byłyby dużo większe. Jak zaczął się mecz, to myślałem już tylko o zwycięstwie.

– Jak ci się żyje w Permie? Szybko zadomowiłeś się w Rosji?
– Jestem mile zaskoczony życiem w Rosji. Od dwóch sezonów lataliśmy tam grać i w pewnym stopniu byłem przygotowany na to, co mnie czeka. Wokół klubu i w zespole są bardzo fajni ludzie. Organizacja stoi na dobrym poziomie. Miasto jest dość spore, jeżeli porównamy je do naszych warunków, ale w Rosji nie jest metropolią. Ma nieco ponad milion mieszkańców. Co najważniejsze, toczy się tu normalne życie. Nie ma lockdownu. Wszystko funkcjonuje i można zupełnie inaczej żyć.

Jeremy Sochan czy Aleksander Balcerowski? Maciej Lampe i Cezary Trybański o szansach Polaków na grę w NBA

– Zdążyłeś już coś zobaczyć, zwiedzić, odkryć ciekawe miejsca?
– Czuję się tam bardzo dobrze. Mam znajomych, chłopaków z drużyny. Jest z kim i gdzie wyjść, posiedzieć, wypić kawę. Nie miałem jeszcze czasu na zwiedzanie, bo jest trochę za zimno i skupiałem się na treningach i zgraniem z drużyną. Szybko chciałem wskoczyć na swój poziom fizyczny i mentalny. Ostatnie tygodnie były zakręcone. Przeprowadzka, za chwilę kadra, później posiedziałem trochę w Polsce i musiałem załatwić kilka spraw związanych z wizą. Potem powrót do Permu, różnica czasu i kolejny przyjazd do Polski. Był to męczący czas. Teraz zapowiada się nam ciekawy grafik. Będziemy w rozjazdach do końca marca. Ja się z tego cieszę, bo im więcej meczów, tym lepszy rytm i łatwiej będzie o dobrą grę.

– Część kibiców zastanawiała się nad twoim wyborem klubu. Trzyletni kontrakt był jednym z głównych aspektów, dla którego zdecydowałeś się na transfer do Permu?
– Nie powiedziałbym, że był głównym czynnikiem. Byłem pozytywnie zaskoczony, że dostałem propozycję grania tu przez trzy lata, bo w koszykówce nie zdarza się to często. W szczególności w Rosji. Na razie nie myślę, co będzie w następnym sezonie, a nawet miesiącu. Najważniejsze, abyśmy wygrywali każdy kolejny mecz. Ostatni rok pokazał, że nie ma sensu wybiegać w przyszłość, bo za chwilę może nic nie być. Z drugiej strony może urodzić się coś nowego. Cieszę się, że spełniłem swoje marzenie o wyjeździe za granicę. To dobra lekcja koszykarsko i życiowo. Czas pokaże, czy się na tym spalę, czy wyjdzie mi to na dobre. Myślę, że warto było spróbować.

– Błyskawicznie stałeś się jedną z najważniejszych postaci w zespole. Duża rola w drużynie trenera Kazysa Maksvytisa ostatecznie przekonała cię do transferu?
– Wiele bliskich osób zawsze mówiło mi, że idzie się tam, gdzie ktoś cię chce, a nie po to, żeby pójść i tylko zrealizować swój cel. W dłuższej perspektywie to nie wyszłoby mi na dobre. Porozmawiałem z trenerem, zobaczyłem, jakie klub ma ambicje i podjąłem taką decyzję. Ciężko było się rozstać z Zastalem. Traktuję wszystkich jak przyjaciół i mam nadzieję, że relacje, które tu stworzyliśmy, utrzymają się przez całą moją karierę, a może i dłużej. Musiałem zaryzykować i po to podpisałem kontrakt z opcją odejścia w Zielonej Górze. Chcę krok po kroku realizować swój plan.

Reprezentant Polski skończy karierę? "To rozsądny wiek"

Czytaj też

Aaron Cel jest bardzo ważnym zawodnikiem w reprezentacji trenera Mike'a Taylora (fot. Getty).

Reprezentant Polski skończy karierę? "To rozsądny wiek"

"Do sportu się urodziłem, motoryzacja to pasja". Legenda nie skończy kariery?

Czytaj też

Filip Dylewicz (w środku) ma za sobą wiele lat gry w Eurolidze. Jest też rekordzistą pod względem występów w Energa Basket Lidze (fot. Getty/400mm.pl)

"Do sportu się urodziłem, motoryzacja to pasja". Legenda nie skończy kariery?

– Co czułeś, gdy widziałeś zwycięstwa byłych kolegów nad CSKA i Chimkami?
– Oglądam prawie wszystkie mecze Zastalu. Cały czas przeżywam je razem z chłopakami i bardzo im kibicuję. Chciałem wygrać z Zastalem. Byłoby to super sprawą. Najważniejsze, aby chłopakom i trenerom szło jak najlepiej, bo na to zasługują. Od początku wykonują znakomitą pracę. To świetni ludzie, którym aż chce się dobrze życzyć. Byliśmy jak rodzina i mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

– Zastal ma wobec ciebie jakieś zaległości?
– Śmieję się, że przyjechałem do Zielonej Góry z dodatkową torbą po obiecane pieniądze. Czekam na telefon zwrotny w sprawie rozliczeń od pana Janusza Jasińskiego. Umawialiśmy się już jakiś czas temu i termin minął. Ucieszyłbym się, gdyby oddzwonił do mnie w tej kwestii. Warto byłoby utrzymać nasze miłe i dobre relacje.

– Opóźnienia w płatności są duże?
– Nieważne, jakie są. Jeżeli się na coś umawiamy, to fajnie jest dotrzymać słowa. Zawsze w moich kręgach i klubach, w jakich grałem, słowo było bardzo ważne. Wyniosłem to z domu, a potem w Asseco, gdzie występowałem kilka lat, również wszystko było respektowane. Zawsze buduje się na tym dobre relacje. Mam nadzieję, że nasza sprawa również rozwiąże się tak, jak powinna.

Zastal stracił Pappasa. Chce sprowadzić nowego zawodnika, ale na przeszkodzie mogą stanąć przepisy

– Czego najbardziej nauczył cię trener Tabak? W jakich elementach najmocniej rozwinął?
– W każdym aspekcie. Nie tylko, jako sportowca. Trener Tabak rozwija cię, jako człowieka. Dorastasz do pewnych rzeczy, rozumiesz więcej, inaczej podchodzisz do niektórych kwestii boiskowych i pozaboiskowych. Uczy charakteru i dawania z siebie jak najwięcej na każdym treningu i meczu. Jestem szczęśliwy, że miałem okazję przez prawie dwa sezony z nim współpracować. Pod jego skrzydłami najbardziej się rozwinąłem. Była to osoba, którą potrzebowałem spotkać na swojej sportowej drodze. Trener Tabak tworzy niesamowite rzeczy z tego, co ma. Każdy za każdego oddałby wiele. Byliśmy rodziną.

– Na koniec zapytam o reprezentację Polski. Jesteś zadowolony z gliwickiej "bańki" i czasu spędzonego na kadrze?
– Nie jestem zadowolony jedynie z wyniku, bo mógłbym być dopiero przy zwycięstwie z Hiszpanią. Jestem mile zaskoczony i cieszę się, że miałem okazję pokazać się w reprezentacji. Od zawsze było to moje wielkie marzenie. Fajnie, że trener mnie powołał i przy tym nie było żadnych problemów pozasportowych, które mogłyby mieć wpływ na decyzję. Chciałem dać z siebie wszystko i myślę, że nie zawiodłem. Będę dalej mocno trenował, żebym w przyszłości mógł dać jeszcze więcej reprezentacji. O ile oczywiście dostanę taką szansę.

– Najlepszą byłby turniej w Kownie.
– Do tego jeszcze daleka droga. Na razie trzeba się skupić na jak najlepszej grze w klubie. Potem trener Mike Taylor zadecyduje, jak wszystko dobrze poukładać, aby wycisnąć z tej drużyny jak najwięcej. Myślę, że Polska ma duży potencjał, aby powalczyć i dobrze prezentować się w przyszłości.

"Do sportu się urodziłem, motoryzacja to pasja". Legenda nie skończy kariery?

Czytaj też

Filip Dylewicz (w środku) ma za sobą wiele lat gry w Eurolidze. Jest też rekordzistą pod względem występów w Energa Basket Lidze (fot. Getty/400mm.pl)

"Do sportu się urodziłem, motoryzacja to pasja". Legenda nie skończy kariery?

Sensacja pod koszem. Mistrz Polski pokonał europejskiego giganta
Zastal Enea BC Zielona Góra (fot. TVP)
Sensacja pod koszem. Mistrz Polski pokonał europejskiego giganta

Zobacz też
W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!
EuroBasket 2025: kiedy losowanie i mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn? Z kim i gdzie zagrają Polacy?

W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!

| Koszykówka / Reprezentacja 
Polacy... wybrali sobie rywala. Szykuje się najazd kibiców!
Polacy byli rewelacją poprzedniego EuroBasketu. Zajęli wtedy czwarte miejsce (fot. Getty).

Polacy... wybrali sobie rywala. Szykuje się najazd kibiców!

| Koszykówka / Reprezentacja 
"Te kwalifikacje były dziwne". Polacy skończyli z jednym zwycięstwem
Igor Milicic (fot. Getty)

"Te kwalifikacje były dziwne". Polacy skończyli z jednym zwycięstwem

| Koszykówka / Reprezentacja 
Chłopcy do bicia. Fatalny koniec eliminacji ME dla reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski przegrała z Macedonią Północną (fot. FIBA)

Chłopcy do bicia. Fatalny koniec eliminacji ME dla reprezentacji Polski

| Koszykówka / Reprezentacja 
El. EuroBasketu 2025: kiedy ostatni mecz Polaków? Zobacz tabelę
Kiedy mecze Polski w el. Eurobasketu 2025? Terminarz, wyniki, tabele

El. EuroBasketu 2025: kiedy ostatni mecz Polaków? Zobacz tabelę

| Koszykówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
Wyniki
18 września 2022
Koszykówka

Hiszpania

Francja

Niemcy

Polska

16 września 2022
Koszykówka

Niemcy

Hiszpania

Polska

Francja

14 września 2022
Koszykówka

Słowenia

Polska

Francja

Włochy

13 września 2022
Koszykówka

Niemcy

Grecja

Hiszpania

Finlandia

11 września 2022
Koszykówka

Grecja

Czechy

Serbia

Włochy

Finlandia

Chorwacja

Ukraina

Polska

10 września 2022
Koszykówka

Hiszpania

Litwa

Niemcy

Czarnogóra

Słowenia

Belgia

Turcja

Francja

08 września 2022
Koszykówka

Serbia

Polska

Czechy

Izrael

Finlandia

Holandia

Wielka Brytania

Włochy

Estonia

Grecja

Chorwacja

Ukraina

07 września 2022
Koszykówka

Węgry

Niemcy

Francja

Słowenia

Litwa

Bośnia i Hercegowina

Gruzja

Czarnogóra

Gruzja

odwołany

Rosja

Bułgaria

Belgia

Turcja

Hiszpania

06 września 2022
Koszykówka

Izrael

Serbia

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Hiszpania
Hiszpania
5
63
9
2
Turcja
Turcja
5
25
8
3
Czarnogóra
Czarnogóra
5
3
8
4
Belgia
Belgia
5
1
8
5
Bułgaria
Bułgaria
5
-48
6
6
Gruzja
Gruzja
5
-44
6
Rozwiń
Najnowsze
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Michał Olejniczak (fot. PAP)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
Reprezentantki kobiet w piłce nożnej (fot. Getty)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
(fot. Getty)
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
GKS Tychy – GKS Katowice. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.03.2025)
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Sportowy wieczór (26.03.2025)
Sportowy wieczór (26.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (26.03.2025)
| Sportowy wieczór 
Do góry