O powrocie do Zielonej Góry, wpływie Żana Tabaka na karierę, normalnym życiu w Rosji i oczekiwaniu na obiecane pieniądze opowiedział nam reprezentant Polski i koszykarz rosyjskiej Parmy Perm Marcel Ponitka.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Patrząc na waszą grę przez trzy kwarty, wydawało się, że nie macie prawa przegrać tego meczu?
Marcel Ponitka, Parma Perm: – Zawsze gra się do końca. Zastal wielokrotnie pokazywał charakter i boiskową odwagę, której uczy trener Żan Tabak. Przez to potrafią "wyciągnąć" takie mecze. Nieważne, jaki jest wynik. U nas zabrakło chłodnej głowy i niestety głupie decyzje w końcówce zaważyły na tym, że pozwoliliśmy gospodarzom wrócić do gry. Wiem, jaką ta drużyna i trener mają mentalność, bo sam nie tak dawno występowałem w tym klubie. To zespół, który nigdy nie odpuszcza i to pokazał. Gratulacje dla chłopaków i sztabu trenerskiego.
– Kibice się śmieją, że nie wyczuliłeś waszego trenera przed Łukaszem Koszarkiem.
– Wiedzieliśmy, że Łukasz jest bardzo ważnym ogniwem Zastalu. Sam mówiłem, że na tego człowieka trzeba uważać. Nieprzypadkowo ma ksywkę "Profesor". Nie można pozwolić tak klasowemu zawodnikowi na oddanie łatwych rzutów w krótkim czasie. To napędziło całą drużynę i potem byli nie do zatrzymania.
Powiedziałem jedynie, że na tego zawodnika trzeba w szczególności uważać ��
— Marcel Ponitka (@M_Ponitka) March 9, 2021
– Co czułeś, gdy widziałeś zwycięstwa byłych kolegów nad CSKA i Chimkami?
– Oglądam prawie wszystkie mecze Zastalu. Cały czas przeżywam je razem z chłopakami i bardzo im kibicuję. Chciałem wygrać z Zastalem. Byłoby to super sprawą. Najważniejsze, aby chłopakom i trenerom szło jak najlepiej, bo na to zasługują. Od początku wykonują znakomitą pracę. To świetni ludzie, którym aż chce się dobrze życzyć. Byliśmy jak rodzina i mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
– Zastal ma wobec ciebie jakieś zaległości?
– Śmieję się, że przyjechałem do Zielonej Góry z dodatkową torbą po obiecane pieniądze. Czekam na telefon zwrotny w sprawie rozliczeń od pana Janusza Jasińskiego. Umawialiśmy się już jakiś czas temu i termin minął. Ucieszyłbym się, gdyby oddzwonił do mnie w tej kwestii. Warto byłoby utrzymać nasze miłe i dobre relacje.
– Opóźnienia w płatności są duże?
– Nieważne, jakie są. Jeżeli się na coś umawiamy, to fajnie jest dotrzymać słowa. Zawsze w moich kręgach i klubach, w jakich grałem, słowo było bardzo ważne. Wyniosłem to z domu, a potem w Asseco, gdzie występowałem kilka lat, również wszystko było respektowane. Zawsze buduje się na tym dobre relacje. Mam nadzieję, że nasza sprawa również rozwiąże się tak, jak powinna.
Zastal stracił Pappasa. Chce sprowadzić nowego zawodnika, ale na przeszkodzie mogą stanąć przepisy
– Czego najbardziej nauczył cię trener Tabak? W jakich elementach najmocniej rozwinął?
– W każdym aspekcie. Nie tylko, jako sportowca. Trener Tabak rozwija cię, jako człowieka. Dorastasz do pewnych rzeczy, rozumiesz więcej, inaczej podchodzisz do niektórych kwestii boiskowych i pozaboiskowych. Uczy charakteru i dawania z siebie jak najwięcej na każdym treningu i meczu. Jestem szczęśliwy, że miałem okazję przez prawie dwa sezony z nim współpracować. Pod jego skrzydłami najbardziej się rozwinąłem. Była to osoba, którą potrzebowałem spotkać na swojej sportowej drodze. Trener Tabak tworzy niesamowite rzeczy z tego, co ma. Każdy za każdego oddałby wiele. Byliśmy rodziną.
– Na koniec zapytam o reprezentację Polski. Jesteś zadowolony z gliwickiej "bańki" i czasu spędzonego na kadrze?
– Nie jestem zadowolony jedynie z wyniku, bo mógłbym być dopiero przy zwycięstwie z Hiszpanią. Jestem mile zaskoczony i cieszę się, że miałem okazję pokazać się w reprezentacji. Od zawsze było to moje wielkie marzenie. Fajnie, że trener mnie powołał i przy tym nie było żadnych problemów pozasportowych, które mogłyby mieć wpływ na decyzję. Chciałem dać z siebie wszystko i myślę, że nie zawiodłem. Będę dalej mocno trenował, żebym w przyszłości mógł dać jeszcze więcej reprezentacji. O ile oczywiście dostanę taką szansę.
– Najlepszą byłby turniej w Kownie.
– Do tego jeszcze daleka droga. Na razie trzeba się skupić na jak najlepszej grze w klubie. Potem trener Mike Taylor zadecyduje, jak wszystko dobrze poukładać, aby wycisnąć z tej drużyny jak najwięcej. Myślę, że Polska ma duży potencjał, aby powalczyć i dobrze prezentować się w przyszłości.
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia