Michał Helik znalazł się w szerokim gronie piłkarzy obserwowanych przez Paulo Sousę. Tak blisko reprezentacji nie był nawet wtedy, gdy zostawał obrońcą sezonu PKO Ekstraklasy. Czy wyjazd na Wyspy Brytyjskie odmienił go jako piłkarza? I czy dobra gra na zapleczu predestynuje go do występów w najbliższych meczach eliminacji mistrzostw świata? Zbigniew Boniek, na tak postawione pytanie, odpowiedziałby "spokojnie".
Bo choć Helika bronią statystyki, to nie broni go doświadczenie. Obrońca Barnsley FC nie zadebiutował nawet w kadrze Marcina Dorny. W młodzieżowej reprezentacji wyższe notowania od niego mieli Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Igor Łasicki czy Michał Marcjanik. Dwaj z nich znaleźli się zresztą na szerokiej, 35-osobowej liście ogłoszonej przez Paulo Sousę.
Gracz Southampton od lat jest pewniakiem w drużynie narodowej. Na dziś bliższy powołania zdaje się być także obrońca Hellasu Werona. Rówieśnik Helika, nazywany przed laty "polskim Hummelsem", lepiej radzi sobie z piłką przy nodze i zapewnia większy spokój w rozegraniu. Jeśli to na tych atutach zależeć będzie nowemu selekcjonerowi, to piłkarz Barnsley może nie doczekać się powołania.
Jeśli jednak Sousa od Helika wymagać będzie przede wszystkim solidnej pracy w obronie, to gracz z zaplecza angielskiej elity może się mu przydać. Tym bardziej, że to piłkarz o podobnym profilu co starzejący się Kamil Glik.
? Congratulations to @BarnsleyFC star Michal Helik who's been voted the FLW Fans' Player of the Month for February!
— Football League World (@FootballLeagueW) March 9, 2021
? A stellar month for the Tykes man!#BarnsleyFC pic.twitter.com/t82vJokhlq
Sum up @michalhelik's last month in 1⃣ word: pic.twitter.com/ojgMJC5THy
— Barnsley FC (@BarnsleyFC) March 9, 2021
Michał Helik = Prolific pic.twitter.com/W06KJlZZ0s
— Barnsley FC (@BarnsleyFC) January 10, 2021