{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Michal Doleżal obchodzi 43. urodziny. Życzenie: przerosnąć mistrza!

11 marca swoje 43. urodziny obchodzi trener Michal Doleżal. Swoją przygodę z polskimi skoczkami rozpoczynał jako asystent Stefana Horngachera. Czy "Dodo" przebił już dokonania mistrza? Czym wyróżnia się okres jego rządów? Analizował Patryk Pancewicz.
Przerwa? Nie dla wszystkich. Oglądaj Puchar Kontynentalny w Zakopanem
Michal Doleżal skoczkiem był średnim – dyplomatycznie rzecz ujmując. Jego życiowym sezonem był 1999/2000, w którym zdobył 220 punktów i zajął 27. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W kolejnym tylko raz zmieścił się w trzydziestce. Najlepszym pojedynczym wynikiem "Dodo" była siódma lokata... w Zakopanem. Wszystko co najlepsze u 43-latka kojarzy się z Polską właśnie. To tu zadebiutował jako pierwszy trener – i na każdym możliwym kroku odnosi sukcesy. Od dłuższego czasu trwa już debata, czy uczeń przerósł mistrza, przy którym stawiał trenerskie siedmiomilowe kroki – Stefana Horngachera.
Argument za: otwarcie żelaznej kadry
Doleżal był asystentem Austriaka w latach 2016-2019 i walnie przyczynił się do sukcesów biało-czerwonych. Będąc w cieniu, pomagał, obserwował, ale i wyciągał wnioski i lekcje. Gdy w Planicy został ogłoszony nowym trenerem reprezentacji Polski, obawy były. Gdy pierwszy raz powołał kadrę, zaskoczył jej otwarciem. Nie skupił się tylko dla najlepszej czwórce/piątce, wręcz przeciwnie: dał jasny sygnał – jesteś dobry – masz szansę na kadrę A. Skorzystała z niego młodzież, która w końcu miała okazję rozwinąć skrzydła. Nieco przycinane przez Horngachera.
Najlepszym dowodem zmian statystyki. W sezonie 2020/21 już zapunktowało jedenastu z dwunastu zawodników z szerokiej kadry A. Nigdy u Austriaka biało-czerwonych z punktami nie było tak wielu. Raz, w pierwszym sezonie zapunktowało ośmioro skoczków. Potem było ich mniej. A nazwiska wciąż były te same.
Argument za: luz w...
Żelazna kadra miała także żelazny rygor. Kto miał problemy, by się dopasować, startował głównie w kadrze B i zawodach Pucharu Świata w Polsce, gdy wykorzystywane były kwoty narodowe. "Ordnung muss sein" – to była podstawowa zasada. Brak podporządkowania lub zbyt dużo luzu nie kończyło się przychylnym spojrzeniem Austriaka. Przekonywał się o tym Piotr Żyła, nieco temperowany w wywiadach. Czasem na wyniki to nie rzutowało – czego dowodem brąz na mistrzostwach świata w Lahti. Czasem i sam Żyła wydawał się nieco zmęczony i przygaszony. Andrzeja Stękały za kadencji Horngachera w Pucharze Świata nie widzieliśmy niemal wcale. Teraz wrócił – i to w jakim stylu. Jan Ziobro... wyczyny Austriaka nazywał "sabotażem" – ale już po tym, jak zawiesił narty na kołku.
Co innego Ziobro mówił o aktualnym szkoleniowcu. – Z "Dodem" zawsze miałem dobry kontakt. Na pewno byłoby mi się łatwiej porozumieć z nim niż ze Stefanem Horngacherem – przyznał Ziobro. I coś w tym chyba było.
Argument za: atmosfera wokół kadry
Gdy atmosfera w kadrze jest lepsza, korzystają na tym wszyscy. Piewcy oratorskiego talentu Piotra Żyły co weekend mogą zasiadać jak do telenoweli, by usłyszeć, co do powiedzenia ma żartowniś z Wisły. I pozostali częściej są uśmiechnięci – a w drużynie czuć team spirit. A spiryt – piwem sukces Żyły można było poświętować. Rozgrywki o "Złotego Bażanta", a w zasadzie "Zlatego Bażanta" też by mogło nie być. Luźno jest? Jest. A wyniki są? Są! Więc "kto jest debeściak"?
Argument najważniejszy: wyniki
Na koniec najważniejszy argument. Sportowy. Częściowo składają się na niego powyższe czynniki, lecz rozliczany Doleżal jest tylko za to. Porównajmy więc wyniki.
Stefan Horngacher vs Michal Doleżal – porównanie wyników kadry Polski
Podia PŚ: 54-34
Wygrane w PŚ: 21-14
liczba skoczków na podium PŚ: 5-4
liczba podiów drużynowych zawodów PŚ: 16-5
liczba zwycięstw drużynowych zawodów PŚ: 6-1
wygrane w TCS: 2-2
medale MŚ: 2-1-1 vs 1-0-1
Generalka PŚ: 1-1-1 vs 0-0-0
medale IO: 1-0-1 vs brak startu na IO
MŚ w lotach narciarskich: 0-0-0 vs 0-0-1
Oczywiście warto nadmienić, że Horngacher z polską kadrą pracował trzy pełne sezony. Doleżal jako główny trener działa drugi rok, a w wyśrubowaniu statystyk nie pomaga mu też koronawirus i odwołane zawody. Prawdziwe porównanie obu panów będzie możliwe dopiero po sezonie olimpijskim. Poza statystykami w zawodach drużynowych "Dodo" jest na dobrej drodze, by przeskoczyć swojego mistrza. Tego na 43. urodziny serdecznie mu życzymy. Jeśli się to spełni, będziemy świadkami wielu sukcesów biało-czerwonych. A o to właśnie chodzi!