| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Rafał Pietrzak: brak powołania od Paulo Sousy? Byłem rozczarowany

Rafał Pietrzak (fot. Getty Images)
Rafał Pietrzak (fot. Getty Images)

Lechia po słabym początku rundy w ostatnich spotkaniach spisuje się lepiej. W sobotę drużyna Piotra Stokowca, po serii pięciu ligowych meczów bez porażki, zmierzy się z Wisłą Kraków. – Liczyliśmy się z tym, że po słabych wynikach dojdzie do rozmowy z kibicami. Rozumiem ich zachowanie – przyznał Rafał Pietrzak, lewy obrońca gdańszczan, w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Ile punktów do mistrzostwa? Michniewicz już to policzył

Czytaj też

Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa przed meczem z Wartą Poznań

Ile punktów do mistrzostwa? Michniewicz już to policzył

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Początek roku nie był najłatwiejszy. Przegraliście z Jagiellonią Białystok, a później odpadliście z Pucharu Polski z pierwszoligową Puszczą Niepołomice… Ostatnio wróciliście jednak na dobre tory.
Rafał Pietrzak: – Było nerwowo, nie układało nam się. Wiedzieliśmy, że potrzebujemy jednego zwycięstwa, by sytuacja się odmieniła. Wygraliśmy z Rakowem Częstochowa i potem było już dobrze, pewność siebie wróciła. Widzieliśmy, jak wygląda tabela. Nadzieję dawało nam to, że różnice były niewielkie, a seria dwóch-trzech wygranych od razu pozwalała na znaczący awans.

– Jak wielkim rozczarowaniem było odpadnięcie z Pucharu Polski? Straciliście jedną z dwóch dróg do tego, by zagrać w europejskich pucharach.
– Zawiedliśmy, to żadna tajemnica. Nie załamywaliśmy się jednak, bo za kilka dni czekał nas kolejny mecz i szansa na rehabilitację. Nawet po tych porażkach wierzyłem, że karta się odwróci. Potrzebny był jednak spokój.

– Tego spokoju w pewnym momencie zabrakło kibicom Lechii, którzy pojawili się w klubie, by przeprowadzić z wami "rozmowę wychowawczą". Niestety, w Polsce takie spotkania piłkarzy z kibicami są czymś, co zdarza się regularnie. Jesteś w stanie wytłumaczyć to zachowanie?
– Rozumiem naszych fanów. Żyją tym, co dzieje się w Lechii, dla wielu z nich ten klub to całe życie. Nie zdziwiło mnie to. Po słabych wynikach na początku rundy liczyliśmy się z tym, że do takiej sytuacji może dojść. Nie było jednak żadnych krzyków ani gróźb, tylko rozmowa. Wyjaśniliśmy sobie pewne kwestie i zamknęliśmy temat.

– Jak trener Piotr Stokowiec motywował was w tych trudnych momentach?
– Przede wszystkim mówił o tym, że potrzebujemy jednego meczu na przełamanie. Wiedzieliśmy, jak pracowaliśmy zimą i że musi to przynieść efekty. Teraz śmieję się, że wszystko wygląda tak, jak powinno. Obrońcy bronią, napastnicy strzelają, a pomoc wspiera obie formacje. Szkoda tylko ostatniego starcia z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mam poczucie, że straciliśmy tam dwa punkty. Mój błąd doprowadził do rzutu karnego dla rywali, później trochę zdrzemnęliśmy się przy stałym fragmencie. W ostatnim czasie w defensywie spisujemy się jednak nieźle. Przed spotkaniem z Podbeskidziem mieliśmy serię trzech meczów bez straconego gola.

Ile punktów do mistrzostwa? Michniewicz już to policzył

Czytaj też

Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa przed meczem z Wartą Poznań

Ile punktów do mistrzostwa? Michniewicz już to policzył

Kucharczyk: czerwone kartki? To nie szachy, to męska gra
Michał Kucharczyk (fot. TVP)
Kucharczyk: czerwone kartki? To nie szachy, to męska gra

– W ostatnich oknach transferowych w Lechii dochodziło do sporych zmian. Czujesz, że teraz wreszcie nadchodzi czas stabilizacji?
– Myślę, że już ostatni okres przygotowawczy był czasem, gdy mogliśmy zgrać się ze sobą. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, zawodnicy przychodzą i odchodzą. My robimy wszystko, by każdy, kto pojawi się w Lechii, czuł się jak najlepiej i szybko zaaklimatyzował się w zespole.

– W tym sezonie strzeliłeś jednego gola i masz siedem asyst. Jesteś zadowolony z tego dorobku?
– Już teraz wygląda to przyzwoicie, chociaż chciałbym poprawić ten wynik i mam na to jeszcze sporo meczów. Zwłaszcza, że mam zakład z narzeczoną. Jeśli zdobędę trzy bramki i zaliczę dziesięć asyst, to ona stawia dobrą kolację.

– Jesteś jedynym nominalnym lewym obrońcą. Czujesz się przez to zdecydowanym "pewniakiem" do gry? Czy myślisz, że po paru słabych występach trener mógłby zacząć szukać rozwiązań?
– Cały czas muszę dawać sygnał, że prezentuję wysoki poziom. Gdybym zagrał słabiej w paru spotkaniach, to myślę, że na kolejne już bym nie wyszedł. Na mojej pozycji mogą grać Conrado czy Żarko Udovicić, dlatego nie mogę spocząć na laurach. Poza tym sam od siebie wymagam gry na wysokim poziomie i potrafię się do tego motywować.

– W Lechii zastąpiłeś Filipa Mladenovicia, który przez kilka sezonów był bardzo ważną postacią zespołu.
– Wiedziałem, że Filip dawał drużynie wiele, ale nie czułem się niczyim następcą. Od początku chciałem wnieść do zespołu swoje atuty, nie chciałem nikomu nic udowadniać. Myślę, że na razie wygląda to nieźle.

– Wspominamy głównie o statystykach w ofensywie, a jak wygląda to jeśli chodzi o grę w obronie? Zrobiłeś postęp w tym elemencie?
– Tak i duży wpływ na to miał mój pobyt w Belgii. W Mouscron prowadził mnie Bernd Hollerbach, który jako piłkarz występował właśnie na lewej obronie. Przekazał mi wiele cennych wskazówek, z których skorzystałem. Mocno pomogło mi to w poprawie mojej gry w defensywie.

Boguski: Hyballa? Tak ciężko było tylko u Petrescu
Piłkarze Wisły Kraków celebrują gol Rafała Boguskiego (fot. PAP/Piotr Nowak)
Boguski: Hyballa? Tak ciężko było tylko u Petrescu

– Ostatnio Paulo Sousa ogłosił szeroką kadrę na najbliższe mecze reprezentacji Polski. Szukałeś swojego nazwiska na liście?
– Tak i wierzyłem, że dostanę szansę. To też było dla mnie dodatkową motywacją do dobrej gry. Liczbami wysłałem sygnał, że jestem w formie. Byłem trochę rozczarowany, bo kadra liczyła aż 35 graczy. Nie ma jednak co załamywać rąk, trzeba pracować dalej.

– W tej sytuacji myślisz jeszcze o mistrzostwach Europy?
– To marzenie z pewnością się oddaliło. Do końca sezonu mam jeszcze sporo meczów, jeśli będę się wyróżniał, to może selekcjoner zwróci na mnie uwagę. Muszę skupić się na tym, co jest tu i teraz i realizować cele z Lechią.

– W sobotę zagracie z Wisłą Kraków, twoim byłym klubem. Jak wspominasz pobyt w tym zespole?
– Mam wielki sentyment do Białej Gwiazdy. Przez trzy i pół roku przeżyłem tam różne sytuacje. Byłem w klubie w czasie wielkiego kryzysu, gdy Wiśle groziło bankructwo. Niepewność, brak pieniędzy… To wszystko scaliło tę grupę. Wielką rolę odegrał wtedy trener Maciej Stolarczyk i sztab szkoleniowy, który starał się utrzymać wszystko w ryzach. To się udało, mimo olbrzymich problemów organizacyjnych.

– Jak trudno było skupić się wtedy na grze? I jak mobilizowali was trenerzy?
– Cały czas podkreślano, że Wisła to wielki klub i lada moment może pojawić się ktoś, kto nas uratuje. Jak na katastrofalną sytuację i wielkie zaległości finansowe, graliśmy dobrze i dawaliśmy radość kibicom. Fani mocno nas wspierali. Później pojawił się Kuba Błaszczykowski, który zagwarantował, że wszystkie zaległości zostaną spłacone. Tak też się stało.

– Obecnie Lechia traci do podium pięć punktów. Trzecie miejsce jest w waszym zasięgu?
– Jestem przekonany, że tak. Mamy dobry czas, teraz potrzebujemy kolejnego zwycięstwa. Ciągle musimy być jednak czujni i nie możemy pozwolić sobie na kolejną taką "drzemkę", jak w pierwszych spotkaniach rundy. Chcemy zmniejszać stratę do trzeciej pozycji i kolejne potknięcia mogłyby to skomplikować. Mam nadzieję, że po meczu z Wisłą będziemy cieszyć się z trzech punktów.

Dobre wybory Sousy? Zobacz "Magazyn sportowy RDC"!
Magazyn sportowy (Polskie Radio RDC) na żywo online (fot. PAP)
Dobre wybory Sousy? Zobacz "Magazyn sportowy RDC"!

Zobacz też
Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!
Dariusz Mioduski (fot. PAP)

Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kto nie zagra w 26. kolejce Ekstraklasy? Zobacz listę zawieszonych piłkarzy
Kto nie zagra w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy 2024/25 przez kartki? Zobacz listę zawieszonych i zagrożonych piłkarzy

Kto nie zagra w 26. kolejce Ekstraklasy? Zobacz listę zawieszonych piłkarzy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? [TERMINARZ]
Terminarz PKO Ekstraklasa 2024/25. Kiedy mecze?

Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? [TERMINARZ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
Terminarz
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
31 marca 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
25
13
43
5
25
13
40
6
25
7
40
7
25
5
38
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
25
0
33
11
25
-7
33
12
25
-5
31
13
25
-11
30
15
25
-12
23
16
25
-17
23
17
25
-18
21
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
Zaczyna się finał PŚ. O której rano w Planicy ostatnie kwalifikacje sezonu?
Zaczyna się finał PŚ. O której rano w Planicy ostatnie kwalifikacje sezonu?
| Skoki narciarskie 
Relacja na żywo z treningów i kwalifikacji w Planicy w TVPSPORT.PL (fot. Getty Images)
Festiwal błędów. Tak Świątek odpadła z Miami Open [SKRÓT]
Iga Świątek musiała uznać wyższość rewelacyjnej 19-latki (fot. Getty)
Festiwal błędów. Tak Świątek odpadła z Miami Open [SKRÓT]
| Tenis / WTA (kobiety) 
Alpejskie ostatki. Szwajcarska dominacja
Marco Odermatt (fot. PAP/EPA)
Alpejskie ostatki. Szwajcarska dominacja
| Inne zimowe / Narciarstwo alpejskie 
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
Alexandra Eala (fot. Getty)
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Barcelona w finale Pucharu Króla? Oglądaj rewanż z Atletico w TVP!
Atletico – FC Barcelona, rewanż 1/2 finału Puchar Króla. Transmisja online meczu na żywo w TVP Sport 2 kwietnia 2025
transmisja
Barcelona w finale Pucharu Króla? Oglądaj rewanż z Atletico w TVP!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Kiedy kolejne starty Świątek? Przed nią występy na mączce
Kiedy gra Iga Świątek? Terminarz meczów w 2025 roku
Kiedy kolejne starty Świątek? Przed nią występy na mączce
| Tenis / WTA (kobiety) 
Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!
Dariusz Mioduski (fot. PAP)
Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry