| Lekkoatletyka

Lekkoatletyka. Konrad Bukowiecki – 24. urodziny polskiego kulomiota

24. urodziny Konrada Bukowieckiego
Konrad Bukowiecki (fot. PAP)

Upodobał sobie złote i srebrne medale. Na szyi zawisło ich już kilkanaście, ale ciągle mu mało. Początek 2021 roku był dla niego szalony. Nie pojawił się na najważniejszej imprezie halowego sezonu. Zmagał się z koronawirusem i... postanowił, że odpuszcza operację po złamaniu palca. Konrad Bukowiecki, 17 marca, świętuje 24. urodziny. Nie ma wygórowanych oczekiwań co do prezentu. Liczy jednak na bardzo dobry występ, za kilka miesięcy, podczas igrzysk w Japonii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Cierpiała, gdy oglądała... Polaków. Iga znowu śmiga!

Czytaj też

Iga Baumgart-Witan

Cierpiała, gdy oglądała... Polaków. Iga znowu śmiga!

Kiedy w 2013 roku zdobywał w Utrechcie złoty medal podczas olimpijskiego festiwalu młodzieży Europy, wielu wróżyło mu świetlaną przyszłość. W kolejnych latach, kulomiot urodzony w Szczytnie, pokazał, że ma papiery na bycie jednym z najlepszych zawodników tej dyscypliny na świecie. Potwierdził to między innymi zwycięstwem w halowych mistrzostwach Europy w 2017 roku oraz zdobywając srebrny medal mistrzostw Europy w Berlinie (2018). Nie zmienia to jednak faktu, że celem numer jeden na najbliższe miesiące będzie rywalizacja w Tokio.

Igrzyska są najważniejszą imprezą. Podczas olimpiady, okresu pomiędzy igrzyskami, przygotowujemy się do innych wyzwań. To nie tak, że przez cztery lata jesteśmy w ciężkim treningu, żeby odpuścić ważne starty przed igrzyskami. Nic z tych rzeczy. Jeśli ktoś mówi, że nie ćwiczy do mistrzostw świata, mistrzostw Europy, tylko do igrzysk, to gada głupoty. Cykle treningowe nie trwają cztery lata – przekonywał w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Odpuszcza operację


Bukowiecki nie traci pewności siebie. Ćwiczy po to, żeby z każdym sezonem stawać się coraz lepszym lekkoatletą. 17 marca świętuje 24. urodziny. Mógłby jednak wymarzyć sobie lepsze okoliczności do ich spędzania. Ostatnie tygodnie było dla niego szalone. Nie dość, że przez kontuzję (złamanie palca u prawej nogi – przyp. red.) odpuścił Halowe Mistrzostwa Europy w Toruniu, to dodatkowo zmagał się z infekcją COVID-19. Koronawirusa wykryto u niego na chwilę przed operacją. Zabieg musiał zostać odłożony w czasie.

Gładko przeszedłem wirusa. Nie miałem powikłań, ani poważnych objawów. Od czasu do czasu pobolewała mnie głowa. Jednak nie na tyle mocno, żebym bardzo to odczuwał. Cały czas była nadzieja, że nie otrzymam pozytywnego wyniki testu. Miałem dziesięciodniową izolację. Skończyła mi się w niedzielę – mówił kulomiot.

Zdradził także, jak aktualnie wygląda jego zdrowotna sytuacja i jakie ma plany na rozwikłanie kłopotów. – Co do palca... nadal jest złamany. W tej kwestii nic się nie zmieniło. W poniedziałek miałem mieć operację, ale nic z tego nie wynikło. Byłem na konsultacji z lekarzem i wspólnie stwierdziliśmy, że nie poddam się zabiegowi. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Kość się zrasta. Dalej mnie boli, ale nie ma potrzeby ingerować w to chirurgicznie. Zależy nam po prostu na czasie. Operacja wiąże się z co najmniej sześciotygodniową rehabilitacją. Miałbym na to czas, gdyby to było koniecznie. Jeśli jednak takie nie jest, to lepiej zaoszczędzić 2-3 tygodnie – kontynuował dwukrotny młodzieżowy mistrz Europy.

Cierpiała, gdy oglądała... Polaków. Iga znowu śmiga!

Czytaj też

Iga Baumgart-Witan

Cierpiała, gdy oglądała... Polaków. Iga znowu śmiga!

24. urodziny Konrada Bukowieckiego
Konrad Bukowiecki (fot. PAP)
Są rekordy, PZLA milczy. Najszybszy nauczyciel na bieżni

Czytaj też

Adam Czerwiński

Są rekordy, PZLA milczy. Najszybszy nauczyciel na bieżni

Prezent, czyli chwila wytchnienia


Mimo że Bukowiecki najadł się... strachu i stresu, nie zamierza się dekoncentrować. Niemal wszystko w 2020 i 2021 roku podporządkowuje pod imprezę w Japonii. Bardzo ucieszył się, że ominie go "spotkanie ze skalpelem" na stole operacyjnym.

Kamień spadł z serca. Od poniedziałku cały czas stresowałem się wynikiem badania. We wtorek rano załatwiłem resztę spraw. Od razu wykonałem telefon do doktora. Wtedy podjęliśmy decyzję na spokojnie. Wierzyłem, że tak się wszystko potoczy. Przez moment miałem wątpliwości czy noga dobrze się zrośnie i nie będzie mi to doskwierało w przyszłości, ale wierzę specjaliście. Jak wyglądały ostatnie dni? Siedziałem w izolacji. Nie miałem jak ćwiczyć. Od środy zaczynam jednak przygotowania. Bez techniki i pchania. Urodziny będą intensywne. Pewnie skończy się to tak, że zrobię pierwszy trening po takiej przerwie, mocno się zmęczę i padnę – przekazał.

Przez kontuzję zmianie uległy między innymi plany na najbliższych kilkanaście dni. – Miałem mieć obóz w tureckim Belek od 20 marca, ale to bez sensu. Kolejny ma być na Teneryfie, w okolicach 6 kwietnia. Z tego nie rezygnuję. Na takim wyjeździe ćwiczy się zdecydowanie inaczej i lepiej niż w domu. Postaram się wykorzystać te trzy tygodnie. Będą dobre warunki. Nie muszę się martwić również o pogodę – oznajmił kulomiot.

Muszę odnaleźć się w nowej sytuacji. Kiedy pojawiały się poprzednie kontuzje, udawało się je szybko ogarniać. Zdarzyło się, że zerwałem więzadła w kostce przed mistrzowską imprezą, ale wtedy ze sztabem medycznym tejpowaliśmy ją na sztywno i mogłem pchać. Tutaj liczyłem, że będzie podobnie. Po prześwietleniu, wiedziałem, że tak się nie da. Mimo wszystko, w kolejnych tygodniach musi być dobrze – podsumował.

Największy rywal, na krajowym podwórku, dla Michała Haratyka nie zrezygnuje z "wycisku", nawet w tak szczególnym dniu w roku. Czy ma jakieś oczekiwania względem prezentów? – Nie zastanawiałem się nad tym. Te osoby, które miałby mi coś dać, już to zrobiły. Na nic więcej nie czekam. Mniejsza dawka stresu, w porównaniu z ostatnimi dniami, jest dobrym prezentem – zakończył mistrz Europy.

Są rekordy, PZLA milczy. Najszybszy nauczyciel na bieżni

Czytaj też

Adam Czerwiński

Są rekordy, PZLA milczy. Najszybszy nauczyciel na bieżni

10 medali, w tym złoto. Wielkie występy biało-czerwonych na HME
Wszystkie medale Polaków na HME w Toruniu (fot. TVP)
10 medali, w tym złoto. Wielkie występy biało-czerwonych na HME

Zobacz też
Justyna Święty-Ersetic: jesteśmy głodne sukcesu [WIDEO]
Justyna Święty-Ersetic (fot. TVP Sport)

Justyna Święty-Ersetic: jesteśmy głodne sukcesu [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Kajetan Duszyński: zawody mogą być dla mnie torturami [WIDEO]
Kajetan Duszyński (fot. TVP Sport)

Kajetan Duszyński: zawody mogą być dla mnie torturami [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Natalia Bukowiecka: jestem dużo spokojniejsza [WIDEO]
Natalia Bukowiecka (fot. TVP Sport)

Natalia Bukowiecka: jestem dużo spokojniejsza [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Marek Rożej przed Światowym Festiwalem Sztafet: to najważniejsza impreza tego sezonu [WIDEO]
Marek Rożej przed Światowym Festiwalem Sztafet: to najważniejsza impreza tego sezonu [WIDEO]

Marek Rożej przed Światowym Festiwalem Sztafet: to najważniejsza impreza tego sezonu [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Lekkoatletyka. Oliwer Wdowik: Skład się zupełnie zmienił i jest w nim dużo świeżości [WIDEO]
Lekkoatletyka. Oliwer Wdowik: Skład się zupełnie zmienił i jest w nim dużo świeżości [WIDEO]

Lekkoatletyka. Oliwer Wdowik: Skład się zupełnie zmienił i jest w nim dużo świeżości [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Najnowsze
Polonia idzie po Betclic 1 Ligę. "Jesteśmy głodni i mamy marzenia"
Polonia idzie po Betclic 1 Ligę. "Jesteśmy głodni i mamy marzenia"
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Sebastian Steblecki (fot.TVP SPORT)
Koniec wyścigu dla czołowego kolarza po groźnej kraksie [WIDEO]
Mikel Landa (fot. Getty Images)
Koniec wyścigu dla czołowego kolarza po groźnej kraksie [WIDEO]
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Znamy kolejnych mistrzów w Europie. Kto ma już miejsce w LM?
Liverpool zdobył mistrzostwo Anglii po raz 20. w historii (fot. Getty)
Znamy kolejnych mistrzów w Europie. Kto ma już miejsce w LM?
| Piłka nożna 
Ronaldo i Rooney w Szczecinie! Tego jeszcze nie było
Kibice Pogoni Szczecin, Ronaldo i Wayne Rooney (fot. Getty/PAP)
Ronaldo i Rooney w Szczecinie! Tego jeszcze nie było
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polak rekordzistą świata na morderczym dystansie!
Jurand Czabański (fot. Facebook/Jurand Czabański)
Polak rekordzistą świata na morderczym dystansie!
| Inne 
Tyle pracuje się w 2. lidze. "Nawet po 12-13 godzin dziennie"
Łukasz Tomczyk (fot.TVP SPORT)
Tyle pracuje się w 2. lidze. "Nawet po 12-13 godzin dziennie"
foto1
Dominik Pasternak
Trudne zadanie Fręch. Kiedy i z kim mecz 3. rundy w Rzymie?
Magdalena Fręch (fot. PAP/EPA)
Trudne zadanie Fręch. Kiedy i z kim mecz 3. rundy w Rzymie?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry