Czy pobije rekord Gerda Muellera? Czy zostanie w Bayernie Monachium? Jak ocenia potencjał Erlinga Haalanda i kiedy planuje zakończyć karierę? Na wiele pytań nurtujących kibiców Robert Lewandowski odpowiedział w wywiadzie z Lotharem Matthaeusem, który pojawił się na łamach środowego "Sport Bilda".
W kosmicznej formie jest w tym sezonie "Lewy", który w samej Bundeslidze strzelił 32 gole w 24 meczach i dołożył do tego sześć asyst. Do końca rozgrywek pozostało do rozegrania dziewięć kolejek i wszyscy będą teraz odliczali Polakowi do wyrównania rekordu Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 40-krotnie pokonywał bramkarzy. Jak zapatruje się na to Polak?
– Oczywiście napełniłoby to mnie wielką dumą, choć Gerd już na zawsze pozostanie legendą. Nie chcę jednak zbyt dużo myśleć o tym rekordzie, może jeśli będę miał w dorobku 38 lub 39 goli to ten temat zajmie mogą głowę. Na razie daję z siebie wszystko dla zespołu i chcę uniknąć dodatkowego obciążenia psychicznego. Ale naturalnie, wyrównanie takiego osiągnięcia po 50 latach wiele by dla mnie znaczyło – stwierdził 32-latek.
Wiele osób dziwić może, skąd tak znakomita dyspozycja snajpera. W sierpniu będzie bowiem zdmuchiwał 33 świeczki z tortu, a przecież nigdy jeszcze nie był tak skuteczny jak teraz. – Czuję się znacznie lepiej niż w wieku 26 czy 27 lat. Od tego czasu wiele pracowałem nad ciałem, zrobiłem duży postęp i jestem graczem z o wiele większym doświadczeniem. Podniosłem swój poziom – stwierdził.
Sporo spekuluje się też na temat przyszłości byłego napastnika poznańskiego Lecha. Jego umowa z monachijczykami obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, pojawiają się jednak spekulacje o możliwej przeprowadzce do USA. Jak najbliższe lata widzi Lewandowski? – Czuję się w Bayernie bardzo dobrze, mogę sobie wyobrazić zakończenie kariery w tym klubie. Mam świetne relacje z kolegami, pokazujemy znakomitą mentalność. A jeśli coś działa dobrze, nie powinno się tego opuszczać. Czy zagram w MLS? Nie myślałem o tym, bo nie wiem, ile jeszcze lat będę grał na wysokim poziomie – przyznał.
Kapitan drużyny narodowej odniósł się również do plotek łączących Bayern z pozyskaniem Haalanda, w którego kontrakcie jest klauzula odejścia warta 75 milionów euro. Zostanie ona jednak uruchomiona dopiero za rok. – Jest zawodnikiem BVB i nie wiem, jakie są jego plany. Mogę tylko powiedzieć, że to świetny piłkarz, ale poza tym nie chcę mieszać się w spekulacje. Nie wiem nawet, kto byłby moim idealnym następcą w Bayernie, to będzie można ocenić dopiero pół roku lub rok przed moim odejściem – podsumował.