{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
MB Boxing Night #9: Parzęczewski zwycięski, Szymański odkupiony, Bodzioch i Sosiński bez rozstrzygnięcia
Rafał Majchrzak /
Zakończyła się gala MB Boxing Night #9: Spring Punch. W walce wieczoru lepszy okazał się Robert Parzęczewski, który pokonał Facundo Nicolasa Galovara. To była pierwsza odsłona zmagań pięściarskich pod tą odsłoną od czasu październikowej gali MB Promotions, która odbyła się we Wrocławiu.
#1 Alexas Kubicki – Martyna Bruch (3 rundy)
O 20:16 rozpoczęliśmy pierwszą walkę na fightcardzie. Ostatecznie w jedynym piątkowym starciu pięściarek po walce na dystansie lepsza okazała się urodzona w Kanadzie Kubicki. Dwukrotna mistrzyni Polski oraz Kanady pokonała pochodzącą z Włocławka Bruch po decyzji 30:27. Imponowała sporą agresją i potrafiła w efektowny sposób pokazać swoje zdolności.
#2 Tomasz Nowicki (7-0, 2 KO) – Dmytro Szczerbyna (9-0-1, 2 KO), waga junior średnia (6 rund)
O 20:34 nadeszła pora na drugą z walk. Ukrainiec postawił naprawdę trudne warunki polskiemu zawodnikowi. O ile pierwsza runda wypadła lepiej w przypadku Nowickiego, o tyle przewidywania dotyczące wyrównanych losów pojedynku później już się sprawdzały. Kilka razy dobrze zaatakował Szczerbyna, którego Nowicki skutecznie kontrował. Dobra praca nóg pozwalała mu też wytrwać w tym wymagającym starciu. Ostatecznie po decyzji sędziów niejednogłośnie lepszy okazał się Polak.
#3 Kamil Młodziński (13-5-4, 6 KO) – Bartłomiej Wańczyk (15-0, 7 KO), waga super lekka (6 rund)
Godzina 21:05 przeniosła starcie, które doprowadziło nas do półmetka. Walka 30-latka z 33-latkiem odbywała się jednak w naprawdę dobrym tempie, przy pełnej dynamice. Ostatecznie w czwartej rundzie przez TKO Młodziński pokonał Wańczyka. Tym samym, rekord tego drugiego w końcu będzie wskazywał jedną porażkę. Debiutujący przed 14 laty Wańczyk wiedział, że w zawodowym boksie jest to właściwie jego pierwsza poważna próba. Nie sprostał jej.
#4 Kamil Bodzioch (7-1, 2 KO) – Jakub Sosiński (3-2, 1 KO), waga ciężka (6 rund)
Jedyna walka w wadze ciężkiej została rozpisana na 21:36. To miał być rewanż za starcie z ósmej odsłony MB Boxing Night. Starcie obfitowało przede wszystkim w potężną dawkę emocji, gdzie przed walką obawiano się po jej poziom sportowy. Ogromna liczba ciosów z obu stron powodowała, że trudno było momentami nadążyć za wydarzeniami. Obaj pięściarze na sam koniec zostali nagrodzeni brawami. Werdyktem mógł być tylko remis, co oznacza, że to może nie być ostatni pojedynek tych dwóch zawodników. Choć swojej negatywnej reakcji na wynik nie ukrywał Bodzioch...
#5 Patryk Szymański (20-4, 10 KO) – Daniel Bociański (10-0, 2 KO), waga super średnia (8 rund)
Pierwsza z dwóch ostatnich walk miała stoczyć się z udziałem Szymańskiego, który powracał do ringu po tym, jak na dystansie pięciu starć zanotował aż cztery porażki. Człowiek, który stoczył jedną z najbardziej emocjonujących batalii z Robertem Talarkiem (słynne dziesięć nokdaunów – przyp. red.) pokazał tym razem, że jeszcze potrafi obronić swoją sportową klasę. Ostatecznie potrafił on w piątej rundzie walki z Danielem Bociańskim zadać kończący cios. Trafił rywala w żuchwę, kończąc pojedynek przez TKO.
#6 Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) – Facundo Nicolas Galovar (10-5-2, 7 KO), waga super średnia (8 rund)
W ostatniej walce Parzęczewski miał stoczyć pojedynek, który był pierwszą jego próbą umiejętności od czasu nokautu z Uzbekiem Szerzodem Chusanowem. To był pierwszy przegrany pojedynek w karierze 27-latka. Między nim a rywalem z Argentyny rozegrał się w piątek bój na pełnym dystansie ośmiu rund. Zarówno jeden, jak i drugi nie poddawali się, choć mający za sobą ledwie dwa treningi Galovar pokazywał solidną formę i był dla Parzęczewskiego trudnym przeciwnikiem, nawet wykazującym lekką przewagę. Kilkukrotnie potrafił on uderzyć lewą ręką w twarz "Araba". Koniec końców, werdykt sędziów wskazał jednak Roberta Parzęczewskiego jako zwycięzcę.