| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Najpierw mecz przeciwko byłemu klubowi, potem wyjazd na zgrupowanie reprezentacji Polski. Przez rok w życiu Bartosza Slisza wydarzyło się wiele.
Nieco ponad rok wystarczył, by Bartosz Slisz został najdroższym piłkarzem w historii PKO Ekstraklasy, zdobył mistrzostwo Polski i otrzymał powołanie do reprezentacji. Kwota sięgająca dwóch milionów euro nie ciążyła na barkach pomocnika wywodzącego się z Rybnika. 21–latek nie rzuca się na boisku w oczy, ale trenerzy podkreślają, że to czarna robota jest żywiołem zawodnika Legii Warszawa.
– Bardzo dobrze czuję się w środku pola ze Sliszem. Ciężko pracuje na treningach i potrafimy się uzupełniać w drugiej linii. Mocno zasłużył, by znaleźć się w reprezentacji Polski – uważa Andre Martins. W ostatnich tygodniach Slisz wraz z Portugalczykiem tworzą duet w środku pola Legii. Obcokrajowiec ma więcej swobody, 21–latek ma za to skupiać się na destrukcji.
Pierwsza runda w Legii była dla Slisza przeciętna. Pomocnik rozegrał 591 minut w dziewięciu meczach. Obecny sezon jest znacznie lepszy dla 21–latka. Gracz z Rybnika wystąpił już w 27 spotkaniach, w których spędził na murawie 2146 minut. W tym czasie strzelił trzy gole i miał asystę.
– Od momentu transferu do Legii zrobił niesamowity postęp. Wystarczy zauważyć, że praktycznie nie notuje strat przy rozegraniu piłki. Jego partnerzy z zespołu nie obawiają się wymieniać z nim podań. Moment przejścia na połowę przeciwnika nie sprawia Sliszowi problemów. Potrafi też zabezpieczyć akcje ofensywne. To również realny scenariusz w kadrze. Piotr Zieliński będzie miał w kadrze więcej luzu, mając za plecami pomocnika Legii. To piłkarz, który zdobywa serca trenerów. Pracą na treningach udowadnia, że kolejne postępy nie są przypadkiem – sądzi Roland Buchała, który zna Slisza z czasów ROW–u Rybnik.
– Spokojny, koleżeński, ale jednocześnie mający zdolności przywódcze. Był kapitanem drużyny mając już dziesięć lat. Partnerzy z drużyny zawsze go lubili, miał duży posłuch pośród graczy. Slisz znalazł się w utalentowanej drużynie, która na szczeblu powiatowym wiele wygrywała. Zapowiadało się dobrze, a Bartosz wyróżniał się, był chyba najbardziej utalentowany w drużynie. Kilku graczy do dziś kopie piłkę, występują na poziomie ligi okręgowej, ale nikt nie dotarł tak daleko jak pomocnik świeżo powołany do reprezentacji – wspomina Czesław Holona, pierwszy trener Slisza z Rybnika.
Kariera Slisza ma do siebie to, że przebiega bardzo harmonijnie. Zaczęło się w Rybniku, gdzie pomocnik już po trzech rundach został dostrzeżony przez Zagłębie Lubin. Na Dolnym Śląsku wystarczyły dwa sezony, by gracz wzbudził zainteresowanie większych klubów. Pojawiały się myśli o zagranicznym wyjeździe, ale stanęło na Legii, która także ma być jednym z kroków w drodze do kariery.
– Szczęściem Slisza było szybkie wydostanie się z Rybnika. Piotr Stokowiec obserwował go w czasach gry w ROW-ie. Pomocnik trafił do Zagłębia i dobrze, że tak się stało. Jego były klub jest w trzeciej lidze, a… z kim przystajesz, takim się stajesz – twierdzi Holona, który zaznacza, że piłkarz rozwija się krok po kroku i rozsądnie prowadzi swoją karierę.
– Obserwuję karierę Slisza od lat. Jego postępy są widoczne z miesiąca na miesiąc i z roku na rok. Już w czasach Zagłębia dostrzegalny był potencjał na skalę reprezentacyjną. Zaliczał kolejne roczniki kadr młodzieżowych, zasługiwał na to ciężką pracą i nie inaczej jest obecnie z powołaniem do drużyny Paulo Sousy. Sądzę, że udowodni, że może być wiodącą postacią Legii, reprezentacji, a w przyszłości też innego klubu – przekonuje Buchała.
– Slisz jest mentalnym typem zwycięzcy. Kolejni trenerzy byli zachwyceni jego podejściem. To człowiek, który nie lubi przegrywać: tyczy się to meczów, rywalizacji na konsoli, a nawet siatkówki, w którą może zagrać ze znajomymi. Wygraną ma w DNA – charakteryzuje legionistę Buchała.
– Na pewno byłem lekko zaskoczony już wtedy, gdy zobaczyłem swoje nazwisko na szerokiej liście powołanych. Wiadomo, że było to miłe zaskoczenie. Cieszę się, że trener nie pominął mojej osoby i zauważył to "coś" we mnie. Wydaje mi się, że w każdym meczu udowadniam, że może zasługuję na szansę. Zdobędę cenne doświadczenie, które pomoże mi w dalszym rozwoju. Będzie to dla mnie fajny krok do przodu, bo nie miałem wcześniej styczności z zawodnikami takiej klasy. Mam nadzieję, że przełoży się to na moją przyszłość – skromnie uważa Slisz.
Buchała dostrzega korzyści, które Slisz przynosi Legii, a które mogą pomóc biało–czerwonym. – Może dać większą swobodę zawodnikom ofensywnym, którzy chcą kreować grę. Slisz jest typową "szóstką", człowiekiem od wykonania czarnej roboty. Swoją pracą, odbiorami, przechwytami, zabezpieczeniem przed kontratakiem, pozwala kolegom na zwiększone korzystanie z boiskowej wolności. Zanosi się na to, że reprezentacja będzie stawiała na system z trzema obrońcami, a Bartosz wydaje się wręcz idealny do takiego ustawienia. Selekcjoner będzie potrzebował pomocnika, który zajmie się zadaniami defensywnymi. Nie można przy tym zapominać, że jego atutami są też strzał z dystansu i gra głową – twierdzi trener rybnickiego klubu.
Plan na Slisza był przy Łazienkowskiej jasny od samego początku. Skorzystać z usług młodzieżowca, mocniej go wypromować i zarobić na transferze do zagranicznej ligi. Już teraz piłkarz jest obserwowany, ale żadnych konkretów nie ma. – Marzy mi się, by był zdrowy. Jest w treningu i systematycznie czyni postępy. Jeśli dobrze zagra w reprezentacji, to wiele może się stać. Transfer zagraniczny byłby latem mile widziany. Na pewno nie byłoby to złe dla jego rozwoju. Młodzi piłkarze nie grają w Legii zbyt długo: rozwój pozwala na zmianę barw. Kierunek hiszpański jet dla niego pewnego rodzaju marzeniem, ale kluczowa będzie perspektywa dalszego rozwoju. W obecnym klubie czuje się świetnie – zaznacza Buchała. Ale nie jest tajemnicą, że zagraniczna liga jest docelowym miejscem dla 21–latka.
Zanim Slisz pojedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski, pomocnik będzie miał okazję zmierzyć się ze starymi kolegami. Gracz z Rybnika rywalizował już z Miedziowymi w rundzie jesiennej. Wówczas Legia wygrała 2:1. W niedzielę młodzieżowiec będzie miał okazję po raz pierwszy od transferu odwiedzić Lubin. Spotkanie mistrzów kraju z Zagłębiem odbędzie się w niedzielę (21.03) o godzinie 17:30.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.