Przez lata kibice Królewskich cieszyli oczy boiskową współpracą Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy i Garetha Bale'a (o ile ten ostatni był zdrowy). Niewykluczone, że wkrótce znów portugalsko-francusko-walijski tercet będzie stanowił o sile ofensywnej Realu Madryt.
Na lewym skrzydle Ronaldo, na prawym Bale, w centrum linii ataku Benzema. O tej trójce już zawsze będą pamiętać kibice Realu, bo w końcu ci gracze doprowadzili stołeczny klub do historycznych czterech wygranych w Lidze Mistrzów na przestrzeni sześciu lat. Nic dziwnego, że wielu fanów czuje więc ciarki podniecenia, gdy słyszy, że legendarny tercet BBC może zostać reaktywowany.
Według środowego "Asa" po trzech latach rozłąki ci gracze znów mogą zagrać ze sobą i znów w barwach Królewskich. Francuski snajper niezmiennie gra w tym zespole, natomiast po sezonie do powrotu na Półwysep Iberyjski szykuje się Walijczyk. Jest on tylko wypożyczony do Tottenhamu i nic nie wskazuje na to, by miał zostać przez Koguty wykupiony. Sam zresztą nie ukrywa, że chętnie powróci na południowy zachód Europy.
Wielkiej trójki miałby dopełnić CR7. Portugalczyk nie jest zbyt szczęśliwy w Juventusie, który nie gwarantuje mu walki o trofea, do jakich zdążył się przyzwyczaić. Spekuluje się, że sam zainteresowany chętnie znów założyłby koszulkę Realu, a Stara Dama byłaby gotowa oddać go za kilkadziesiąt milionów euro.
Co więc może stanąć na przeszkodzie, by BBC znów prowadziło madrycki zespół do zwycięstw na arenie europejskiej? Cóż, najprawdopodobniej metryka każdego z tych zawodników. Ronaldo ma już 36 lat, Benzema 33 lata, Bale jest z kolei o dwa młodszy. Trudno powiedzieć, czy w takim wieku będzie ich jeszcze stać na grę na tak wysokim poziomie.