Przejdź do pełnej wersji artykułu

Bundesliga. Uli Hoeness chwali Roberta Lewandowskiego. "Wydawało się, że to niemożliwe"

/
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Honorowy prezes Bayernu Monachium Uli Hoeness chwali Roberta Lewandowskiego i coraz częściej myśli o tym, że polski napastnik poprawi 49-letnie osiągnięcie Gerda Muellera w liczbie strzelonych bramek w jednym sezonie Bundesligi. – Myślałem, że ten rekord jest wieczny – przyznał.

"LEWY" BĘDZIE MIAŁ RYWALA? BAYERN CHCE AMERYKANINA

Czytaj też:

Erling Haaland i Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Robert Lewandowski kontra Erling Haaland. Rywalizacja na gole i... zegarki

Kapitan reprezentacji Polski ma na koncie 35 trafień w tym sezonie. Do końca rozgrywek pozostało osiem kolejek. W 1971/72 Gerd Mueller miał 40 trafień, Robert Lewandowski potrzebuje jeszcze minimum sześciu, aby poprawić to osiągnięcie. Jak wyliczyli statystycy Bundesligi, jeśli zachowa dotychczasową średnią, zdobędzie ich dziesięć.

Byłem przekonany, że nikt nigdy nie zbliży się nawet do osiągnięcia Gerda. Wydawało się to niemożliwe. Ale jak patrzę teraz na Roberta, na jego skuteczność i to, w jaki sposób strzela gole, wydaje mi się niemożliwe, żeby tego rekordu nie poprawił – powiedział Hoeness w rozmowie z dpa.

Niemiecki działacz, a niegdyś piłkarz przyznał, że zawsze myślał, iż Mueller zasłużył na to, by jego wyczyn pozostał wiecznym.

Ale jeśli Robertowi uda się go poprawić, to w pełni na to zasłuży i wówczas należą mu się gratulacje – dodał Hoeness, który w Bayernie grał właśnie u boku Muellera. Uważa on też, że ewentualny rekord Lewandowskiego znowu przetrwa co najmniej 50 lat.

Trudno sobie wyobrazić, by ktoś w najbliższych latach był w stanie znowu się do takiego wyniku w Bundeslidze zbliżyć – powiedział 69-letni honorowy prezes Bayernu.

Dorobek 35 goli już jest lepszy niż dotychczasowy rekord Lewandowskiego – w ubiegłym sezonie miał 34 trafienia. Od początku kariery w Bundeslidze uzyskał 271 bramek, co daje mu samodzielne drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Imponujące 365 trafień Muellera wydaje się poza zasięgiem Polaka. Przynajmniej w tym roku. "Lewy" kontrakt z Bayernem ma ważny jeszcze co najmniej dwa lata.

Jeszcze w tym sezonie najprawdopodobniej upadnie jednak inne osiągnięcie Muellera. Jeśli Lewandowski zostanie królem strzelców - a trudno wyobrazić sobie, by było inaczej, biorąc pod uwagę jego 14 goli przewagi nad najlepszymi z rywali – zdobędzie ten tytuł po raz czwarty z rzędu. Nie udało się to nikomu nigdy wcześniej. Mueller dokonał tego przez trzy kolejne sezony w latach 1972-74.

Statuetkę dla najlepszego strzelca Bundesligi Lewandowski odbierze w tym sezonie po raz szósty, a Mueller miał ich siedem.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także