{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu
2:0 (53') – wywalczony gol Adama Szalaia. Napastnik dobiegł do zablokowanej piłki tuż przed polem bramkowym i od razu ją kopnął, kierując w drugą stronę i nie dając szans Szczęsnemu.
2:1 (60') – piękna akcja Polaków. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kamil Jóźwiak dośrodkował z prawej strony w pole karne, piłka trafiła do Grzegorza Krychowiaka, który nie trafił w nią jednak czysto, ale akcję zamykał jeszcze Krzysztof Piątek – napastnik Herthy Berlin mocnym uderzeniem nie dał szans Peter Gulacsiemu.
2:2 (61') – świetne wejście Jóźwiaka nie skończyło się przy pierwszym golu. Dosłownie chwilę później pomocnik Derby County sam zdobył bramkę po tym, jak dostał znakomite prostopadłe podanie w "szesnastkę" od Piotra Zielińskiego. Były zawodnik Lecha Poznań popatrzył na bramkarza i dokładnym kopnięciem dał biało-czerwonym wyrównanie.
3:2 (78') – Szalai dośrodkował w polu karnym, piłka przeleciała na długi słupek, gdzie akcję z bliska zamknął Willi Orban. Szczęsny nie miał szans na obronę.
3:3 (83') – Bartosz Bereszyński dograł w pole karne do Roberta Lewandowskiego, a napastnik Bayernu Monachium przełożył sobie piłkę na lewą nogę i pięknie uderzył na bramkę. Gulacsi mógł się tylko obejrzeć.
Reprezentacja Polski pozostaje na antenach TVP do 2028 roku. Wszystkie tegoroczne mecze biało-czerwonych, w tym także spotkania finałów mistrzostw świata, będzie można zobaczyć na antenach Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
El. MŚ 2022: Węgry – Polska 3:3. Blisko zwycięstwa w Budapeszcie, emocjonujący debiut Paulo Sousy
Reprezentacja Polski zremisowała 3:3 (0:1) na wyjeździe z Węgrami w meczu pierwszej kolejki w grupie I eliminacji mistrzostw świata w 2022 roku. Debiut Paulo Sousy trzymał w napięciu od samego początku, biało-czerwoni w drugiej połowie pokazali się ze świetnej strony, a walka o wygraną toczyła się do samego końca.
Polska – Andora w niedzielę w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej
Antybohater meczu: cała linia obrony
Sousa został selekcjonerem reprezentacji Polski między innymi ze względu na defensywę, a dokładniej z powodu wizji zmiany linii obronnej z takiej stworzonej z czterech na trzech obrońców. Debiut tego systemu z szeroko rozstawionymi wahadłowymi nastąpił w czwartek i na razie nie wyglądało to dobrze. Najsłabsi na boisku byli Arkadiusz Reca czy Jan Bednarek, a więc postaci kluczowe dla tego systemu. Pierwsze koty za płoty, jednak bez nich – a choćby jednego błędu, na przykład na 0:1 – tego wieczora można było wywalczyć trzy punkty.Jak padły bramki?
1:0 (6') – Węgrzy szybko postraszyli Polaków w kontrataku. Attila Fiola jeszcze z własnej połowy posłał prostopadłe podanie do Rolanda Sallaia, a ten znalazł się dzięki temu w sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym, którą pewnie wykorzystał.2:0 (53') – wywalczony gol Adama Szalaia. Napastnik dobiegł do zablokowanej piłki tuż przed polem bramkowym i od razu ją kopnął, kierując w drugą stronę i nie dając szans Szczęsnemu.
2:1 (60') – piękna akcja Polaków. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kamil Jóźwiak dośrodkował z prawej strony w pole karne, piłka trafiła do Grzegorza Krychowiaka, który nie trafił w nią jednak czysto, ale akcję zamykał jeszcze Krzysztof Piątek – napastnik Herthy Berlin mocnym uderzeniem nie dał szans Peter Gulacsiemu.
2:2 (61') – świetne wejście Jóźwiaka nie skończyło się przy pierwszym golu. Dosłownie chwilę później pomocnik Derby County sam zdobył bramkę po tym, jak dostał znakomite prostopadłe podanie w "szesnastkę" od Piotra Zielińskiego. Były zawodnik Lecha Poznań popatrzył na bramkarza i dokładnym kopnięciem dał biało-czerwonym wyrównanie.
3:2 (78') – Szalai dośrodkował w polu karnym, piłka przeleciała na długi słupek, gdzie akcję z bliska zamknął Willi Orban. Szczęsny nie miał szans na obronę.
3:3 (83') – Bartosz Bereszyński dograł w pole karne do Roberta Lewandowskiego, a napastnik Bayernu Monachium przełożył sobie piłkę na lewą nogę i pięknie uderzył na bramkę. Gulacsi mógł się tylko obejrzeć.
Mecze z Andorą i Anglią w TVP
To nie koniec emocji z reprezentacją Polski. 28 marca biało-czerwoni podejmą Andorę, a 31 marca zagraj Londynie z Anglią. Transmisja obu spotkań na antenach Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.Reprezentacja Polski pozostaje na antenach TVP do 2028 roku. Wszystkie tegoroczne mecze biało-czerwonych, w tym także spotkania finałów mistrzostw świata, będzie można zobaczyć na antenach Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Źródło: tvpsport.pl