Czekał, czekał i się w końcu doczekał. Mowa o Thomasie Morgensternie, któremu Piotr Żyła obiecał butelkę wódki za sytuację podczas mistrzostw świata w Predazzo w 2013 roku. Wtedy Austriak zauważył, że sędziowie źle policzyli punkty za noty, dzięki czemu biało-czerwoni znaleźli się na trzecim miejscu i zdobyli medal. Obiecana była nawet skrzynka wódki, ale "Morgi" był równie usatysfakcjonowany z butelki i nie przyszedł na spotkanie z pustymi rękami...