Biało-czerwoni zdobyli co prawda trzy punkty w meczu z Andorą, natomiast ich gra nie napawała optymizmem. Jakie wnioski pozwala wyciągnąć niedzielne spotkanie przy Łazienkowskiej?
POMYSŁ NA GRĘ NIE ISTNIEJE
Gdy Jerzy Brzęczek bez większych problemów wygrywał eliminacje Euro 2020, nie uniknął słów krytyki. Biało-czerwoni co prawda poradzili sobie ze wszystkimi rywalami, stracili niewiele goli i nawet przez chwilę ich obecność na wielkim turnieju nie była zagrożona, ale gra drużyny cały czas budziła niedosyt. Polacy rzadko kiedy na boisku dominowali, mieli problemy z budowaniem składnych akcji, wygrywali indywidualnymi zrywami. Zmienić miało to przyjście Paulo Sousy. Zbigniew Boniek podkreślał nawet, że chce, by kadra zaczęła grać lepiej i bardziej widowiskowo oraz postawiła na atak. Jak na razie jednak żadnych zmian w jej stylu gry nie zauważyliśmy. W meczu z Węgrami przez godzinę zespół właściwie nie istniał, a gdy za rywala otrzymał słabiutką Andorę, nie stać było go na nic więcej niż wykonanie niezliczonej ilości dośrodkowań.
Zmiana ustawienia na 3-5-2 nie jest oczywiście łatwa, wszak nie od razu Kraków zbudowano. To naturalne, że potrzeba trochę czasu na wprowadzenie pewnych rozwiązań, na nauczenie zawodników nowej taktyki, wypracowanie pewnych schematów. Można było jednak mieć nadzieję, że w starciu z tak słabym rywalem zobaczymy choćby zalążek lepszej gry. Nie zobaczyliśmy. Jeśli na tym ma się opierać nasz pomysł na pokonanie rywala, to trzeba rozejrzeć się za napastnikami, którym natura nie pożałowała centymetrów i kilogramów, takim będzie łatwiej walczyć z rywalami w powietrzu.
UZALEŻNIENI OD LEWANDOWSKIEGO
To dość naturalne, że skoro mamy w zespole najlepszego napastnika na świecie, możemy od niego oczekiwać więcej i na niego liczyć. Dobrze byłoby jednak mieć jakiś alternatywny pomysł na grę, bo w końcu selekcjoner ma również do dyspozycji piłkarzy Napoli, Herthy Berlin, Olympique Marsylia czy Lokomotiwu Moskwa. Nie są to może zespoły z tej samej półki co Bayern Monachium, natomiast reprezentanci tych klubów nie trafili na zgrupowanie za ładne oczy. Tymczasem gdyby nie Lewandowski, być może nie zgromadzilibyśmy nawet połowy dorobku punktowego, który mamy po meczach z Węgrami i Andorą. W Budapeszcie jego piękny gol lewą nogą uratował remis, przy Łazienkowskiej jedyny potrafił znaleźć sposób na defensywę gości i dwoma bramkami dał kolegom duży komfort psychiczny.
SOUSA MA NOSA
Byłoby lepiej, gdyby Paulo Sousa podejmował trafne decyzje personalne już przed meczem, ale generalnie trzeba mu oddać, że potrafi robić zmiany. W spotkaniu z Węgrami wpuścił na boisko Krzysztofa Piątka i Kamila Jóźwiaka i już po chwili obaj mieli w dorobku po golu. W starciu z Andorą dał szansę Kamilowi Grosickiemu i Karolowi Świderskiemu. W końcówce spotkania piłkarz West Bromwich Albion dośrodkował, a napastnik PAOK-u Saloniki wykończył akcję i tak padł gol na 3:0. Nie mamy nic przeciwko, by w kolejnych spotkaniach Portugalczyk dokonywał roszad z podobnym wyczuciem.
MILIK JEST CIAŁEM OBCYM
Trudno nam przypomnieć sobie mecze drużyny narodowej w ostatnich pięciu latach, w których na wysokim poziomie zagrałby napastnik Olympique Marsylia. Przez lata funkcjonował mit, wedle którego Milik miałby się znakomicie czuć na boisku z Lewandowskim, a ich współpraca przynosiłaby wymierne efekty. Prawdą jest jednak, że od ponad pięciu lat ta para wykreowała bezpośrednio tylko jednego gola i to w meczu z Macedonią Północną. Generalnie jednak były napastnik Napoli nie daje argumentów za tym, by regularnie na niego stawiać.
27-latek zagrał beznadziejnie z Węgrami, nie popisał się również w meczu z Andorą. Nie uczestniczył w grze, rzadko trafiała do niego piłka, nie stanowił żadnego zagrożenia dla rywala. W obu tych spotkaniach miał kilka niezłych okazji po dośrodkowaniach, natomiast uderzeniami głową nie potrafił nawet zmusić bramkarza do interwencji. Zawsze były one bowiem niecelne.
ZNIKAJĄCY ZIELIŃSKI
To odwieczny problem tego pomocnika, który nie potrafi utrzymać wysokiej formy na dłuższym dystansie. Zagrał bardzo słabą pierwszą połowę z Węgrami i dobrą drugą. Potem przyszedł jednak niemrawy mecz z Andorą, w efekcie czego na przestrzeni dwóch spotkań tylko przez kilkadziesiąt minut widzieliśmy pomocnika Napoli w wysokiej dyspozycji. Na tle słabiutkiego rywala był podczas niedzielnego meczu schowany, nie pokazywał się do gry, nie prezentował niekonwencjonalnych podań, które mogłyby rozerwać defensywę. Właściwie ciężko go z czegokolwiek konkretnego zapamiętać, a chyba można od zawodnika tej klasy wymagać, by jego udane i efektywnie spędzone na boisku minuty nie były tylko incydentami.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.