Wszyscy liczyli, że ten mecz będą mogli obejrzeć kibice. Dlatego też odbywa się dopiero teraz. Jednak jak zauważa "Marca", pandemia jest bezlitosna i ten spektakl zostanie rozegrany przy pustych trybunach. Transmisja od 21:00 w TVP Sport, sport.tvp.pl i naszej aplikacji mobilnej.
Athletic czeka na to trofeum 37 lat, Real zdobył je trzy lata wcześniej, a dokładnie w... 1987 roku. W ostatnim czasie Baskowie nie mieli zbyt wiele powodów do radości, dlatego też sobotni wieczór ma to zmienić.
Będzie to pierwszy taki finał, ponieważ nigdy wcześniej te drużyny nie spotkały się w bezpośrednim starciu o Puchar Króla. Jak podkreślają dziennikarze gazety "Marca", Athletic miał zawsze "haczyk" na puchar. Klub z Bilbao sięgał po niego 24 razy. Niedawno, bo w latach 2015 i 2021 sięgał po Superpuchar Hiszpanii. Piłkarze trenera Marcelino mają większe doświadczenie, jeżeli chodzi o grę w finałach. "Marca" zauważa, że najpierw trzeba wiele stracić, a dopiero później można więcej zyskać. Tłumaczy to na przykładzie Athleticu, który może wyciągnąć wnioski po przegranych finałach i do sobotniego meczu przystąpi dużo mocniejszy. Przede wszystkim mentalnie.
Dużą chrapkę na trofeum ma Sociedad. Klub chce wygrać siódmy mecz w tej edycji Pucharu Króla i sięgnąć po trofeum, na które czeka 34 lata. Real wcześniej wyeliminował między innymi Osasunę, Espanyol czy Real Madryt, ale jak podkreślają Hiszpanie, dopiero teraz zostaną poddani najtrudniejszemu sprawdzianowi. Dużym osłabieniem będzie z pewnością brak Asiera Illarramendiego, który po dłuższej przerwie wrócił do gry pod koniec stycznia. Nie na długo, bo miesiąc później doznał kolejnego urazu.
– Macie cieszyć się tym meczem i spełniać marzenia – mówił do swoich zawodników Marcelino, trener Athleticu. Szkoleniowiec dodał jeszcze, że jego zespół cieszy się, że po dwóch tygodniach treningów będzie mógł w końcu wybiec na boisko. – Mamy dużo pokory i szacunku do rywala, ale chcemy zagrać świetny mecz i sięgnąć po trofeum. Każdy z moich piłkarzy jest dobrze przygotowany. Marząc o grze w Athletic, marzyli o grze w finale. Dziś są w sytuacji, gdy ich marzenie się spełniło – powiedział trener.
– Chcemy tworzyć historię i musimy wygrać ten mecz – dodał Imanol Alguacil, trener Sociedad. – Widzieliśmy, w jaki sposób pożegnali nas kibice i mamy już motyle w brzuchu. To baskijskie derby, szkoda, że kibice nie będą mogli zobaczyć tego meczu. Wierzę, że drobne szczegóły zrobią różnicę, a moja drużyna pokaże charakter. Odpowiedzialność? Czujemy ją, ale cieszymy się z tego wyzwania i chcemy zapisać się w historii tego klubu – zakończył Hiszpan.
W ostatnich dwóch spotkaniach między tymi zespołami, górą był Real. Dokładnie 31 grudnia 2020 roku w meczu ligowym wygrał na San Mames 1:0 po bramce Portu.
Przewidywane składy
Athletic: Unai Simon – Yuri, Martinez, Yerray, De Marcos – Muniain, Vencedor, Dani Garcia, Berenguer – Raul Garcia, Williams.
Real: Remiro – Monreal, Le Normand, Aritz, Gorosabel – Silva, Guevara, Merino – Portu, Isak, Oyarzabal.