03 kwi 2021 | Tenis / ATP (mężczyźni)

Hubert Hurkacz przed historyczną szansą. "To tylko kwestia czasu, kiedy znajdzie się w Top 10 albo Top 5"

Hubert Hurkacz, Hurkacz Sinner, Hurkacz finał Miami, Hurkacz Fibak — Zdaniem Wojciecha Fibaka Hubert Hurkacz będzie faworytem niedzielnego finału. Jego atutem ma być regularność (Fot. Getty)

Sinner może zachwycać niesamowitymi zagraniami, ale Hubert prezentuje większą regularność – przewiduje przed finałem Miami Open Wojciech Fibak. Legendarny polski tenisista na pytanie o faworyta odpowiada jednoznacznie: Hubert Hurkacz.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Hurkacz jak... mikrofalówka? Trener o tajemnicy sukcesu

Hurkacz: chcę pokonać Djokovicia, Nadala i Federera

Czytaj też

Hurkacz: chcę pokonać Djokovicia, Nadala i Federera

24-letni wrocławianin może w niedzielę przejść do historii tenisa i jako pierwszy Polak zdobyć tytuł w turnieju ATP Tour Masters 1000. W nocy z piątku na sobotę pokonał Andrieja Rublowa. Teraz na jego drodze stoi uważany za jeden z największych talentów w męskim tenisie, notowany o sześć pozycji wyżej 19-letni Włoch Jannik Sinner.

– To wielka sprawa. Już półfinał tak prestiżowego turnieju był znakomitym rezultatem, a co dopiero finał. Zwycięstwo byłoby wspaniałe – komentuje sukces Hurkacz w rozmowie z TVPSPORT.PL Fibak, jedyny Polak, który znalazł się w Top 10 rankingu ATP.

Mimo późnej pory, bo mecz z Rublowem kończył się przed trzecią rano czasu polskiego, fani tenisa dopingowali przed telewizorami wrocławianina. Fibak też zarwał noc, by podziwiać jak nasz tenisista pokonuje kolejnego znanego rywala. A przy tym zachwyca. Czym? – Techniką, regularnością, pewnością siebie i tym, czym zawsze mi imponuje, czyli wszechstronnością. Nie ma żadnych słabości. Inni tenisiści mają, a on nie. Wiem, że to tylko kwestia czasu, kiedy znajdzie się w Top 10 albo nawet Top 5 na świecie. Gra rewelacyjnie. Byłem przekonany, że zwycięży, choć dla wielu za faworyta uchodził Rublow. Wierzyłem w Huberta – komplementuje 24-latka triumfator Australian Open w grze podwójnej z 1978 roku.

W końcówce meczu z Rublowem Hurkacz musiał wytrzymać wojnę nerwów. Piłka meczowa, równowaga, break point, znów równowaga – taki scenariusz powtarzał się kilka razy w ostatnim gemie. Polak zachował zimną krew. – Hubert jest coraz bardziej dojrzały. Do tej pory trochę zawodziła psychika, nie miał takiego tupetu, buńczuczności. Teraz zaczyna to mieć. Właśnie tym imponuje Iga Świątek. Widać, jak bardzo w siebie wierzy. Promieniuje z niej taka iskra. Hubertowi trochę brakowało takiej iskry, ale teraz się pojawia. Ten turniej dał mu bardzo dużo. Pokonał Stefanosa Tsitsipasa, Milosa Raonica, Denisa Shapovalova, Andrieja Rublowa – zauważa Fibak.

Wspomniane spotkania to jednak już przeszłość. Teraz liczy się potyczka z Sinnerem. – Hubert jest faworytem, choć grają podobnie. Wszystkie atuty Hurkacza ma również Jannik Sinner. Forhend, bekhend, do tego porusza się świetnie, ma czucie przy siatce. Bardzo wszechstronny zawodnik, ale jednak młodszy. Hubert ma zatem przewagę i pod względem fizycznym, i psychicznym. Do tego jest bardziej regularny. Sinner może zachwycać niesamowitymi zagraniami, natomiast Hubert prezentuje większą solidność. Nie będzie to spacerek, jednak dla mnie Hurkacz jest faworytem – mówi otwarcie Fibak.

Finał Hurkacz – Sinner w niedzielę o 19:00 czasu polskiego. Polak może dołączyć do takich sław jak Novak Djoković, Roger Federer czy Andy Murray.