Przejdź do pełnej wersji artykułu

Narkotyki, usiłowanie zabójstwa i bezdomność. Mroczna przeszłość nowego trenera KnockOut Promotions

/ Harry Keitt ma zostać nowym trenerem pięściarzy grupy KnockOut Promotions (fot. archiwum prywatne Jeffa Wojciechowskiego) Harry Keitt (fot. archiwum prywatne Jeffa Wojciechowskiego)

Harry Keitt ma zostać nowym szkoleniowcem pięściarzy KnockOut Promotions. 65-letni Amerykanin zastąpi na tym stanowisku Fiodora Łapina, który rozstał się z grupą w grudniu ubiegłego roku. Trener z USA, który współpracował m.in. z Jarrellem Millerem, ma za sobą mroczną przeszłość, o której nie boi się opowiadać.

Nowy projekt bokserski w TVP Sport. Znamy szczegóły

Harry Keitt przyleci do Polski w poniedziałek i jak poinformował portal Ringpolska.pl, ma rozpocząć treningi m.in. z Krzysztofem Głowackim i Kamilem Szeremetą. Jeśli współpraca będzie układała się pomyślnie trener Keitt ma przeprowadzić się do Warszawy na stałe.

Głowacki trenuje tam, gdzie wielcy mistrzowie. Reportaż o kultowym obiekcie sekcji bokserskiej Legii Warszawa

Postrzelił kuzyna

Życiorys Keitta to materiał na mocny film. Taki zresztą powstał w 1999 roku, nazywał się "On the ropes" i opowiadał historię trzech młodych pięściarzy trenujących u Amerykanina. Sam szkoleniowiec, ku przestrodze, opowiada zawodnikom o swojej przeszłości.

Jego matka porzuciła go tuż po urodzeniu. Wychowywała go babcia, o której do chwili jej śmierci (miał 7 lat) myślał, że jest jego matką. Wrócił do biologicznej rodzicielki, po czym z Południowej Karoliny przenieśli się na Brooklyn. Keitt długo z nią nie pomieszkał, bo jej mąż po jednej z kłótni przyłożył mu do gardła tasak i kazał opuścić dom.

Harry zaczął boksować, ale jednocześnie nie stronił od narkotyków i ulicznego życia. Boksował amatorsko od 1976 roku, a w 1978 dotarł do finału prestiżowego turnieju Golden Gloves. W przeszłości sparował m.in. ze słynnym Muhammadem Alim. Karierę zakończył przedwcześnie, bo w 1986 roku, kiedy to trafił do więzienia za usiłowanie zabójstwa. Siedem razy postrzelił swojego kuzyna po kłótni o pieniądze.

Próbuję zapomnieć o tej części mojego życia, ale nigdy sobie nie wybaczyłem. Nigdy nie przeprosiłem kuzyna za to, ale po prostu nie mogę spojrzeć mu w twarz. Po prostu wyjąłem broń i zacząłem strzelać... – wspominał Keitt w rozmowie z "New York Times".

Twarda ręka z Brooklynu

Z więzienia wyszedł odmieniony (niektóre źródła piszą, że przesiedział cztery lata, inne że półtora roku). 


Obiecałem wtedy sobie, że już nigdy tam nie wrócę. Musiałem zacząć postępować właściwie – mówił w 2018 roku w rozmowie z Boxing Insider. 

Nie miał dachu nad głową, był bezdomny. W końcu zła karta się odwróciła. W 1989 roku został trenerem i w pełni poświęcił się młodym pięściarzom. Trenował m.in. Johna Duddy’ego, Ashleya Theophane’a i Jarrella Millera. Przez chwilę trenowali z nim Tomasz Adamek, Krzysztof Zimnoch, Rafał Grabowski, Michał Chudecki i Kamil Szeremeta (przed walką z Jackiewiczem).

Młodzi zawodnicy widzą mnie i śmieją się, że nie znam się na Facebooku ani Twitterze. Ale znam się na boksie. Dzisiaj wszyscy szukają drogi na skróty, zawodnicy chcą kopiować Mayweathera czy Sugara Raya Leonarda. A nie rozumieją, że najpierw muszą nauczyć się podstaw, by potem odnaleźć swój styl – tłumaczy szkoleniowiec.

Pomysł sprowadzenia Keitta do Polski pierwszy raz pojawił się pod koniec 2018 roku po śmierci nieodżałowanego Andrzeja Gmitruka.

Spotkałem się z Andrzejem Wasilewskim i opowiedziałem mu u trenerze – powiedział nam Jeff Wojciechowski, organizator młodzieżowych turniejów WBC w Polsce. To dobry znajomy Harry’ego Keitta. – Wtedy Andrzej miał inną wizję. Niedawno temat wrócił i cieszę się, bo to dobry szkoleniowiec. Stara szkoła boksu. Rządzi twardą ręką, zawodnicy już mogą się przygotować na bardzo ciężką pracę – zapowiada Wojciechowski.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także