Nieczęsto zdarza się, by w ciągu jednego tygodnia rywalizować na dwóch ikonicznych stadionach. Jakub Moder w zaledwie kilkudniowym odstępie zagrał na Wembley i Old Trafford. W meczu reprezentacji Polski pomocnik strzelił nawet gola Anglikom. W Teatrze Marzeń był o krok od ukąszenia Manchesteru United. Jego Brighton przegrało 1:2, lecz Polak został doceniony przez prasę.
Jakub Moder niedawno po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie Brighton w Premier League. Choć w przerwie reprezentacyjnej na codziennych treningach nie mógł przyglądać mu się trener Graham Potter, Polak zaufania nie stracił. Tym razem w barwach Mew 21-latek wystąpił jako... lewy wahadłowy. I to pomimo tego, że w kadrze Brighton znajduje się wciąż czekający na debiut Michał Karbownik, który w Legii Warszawa występował właśnie na lewej stronie defensywy.
Moder na Old Trafford zagrał 87 minut – i był bliski powtórzenia wyczynu z Wembley. Tym razem jednak jego strzał po rzucie rożnym był minimalnie niecelny. Choć Brighton prowadziło 1:0 po trafieniu Danny’ego Welbecka, przegrało 1:2. Przy takim stanie Polak opuszczał plac gry. To nie on, a Joel Veltman był przede wszystkim odpowiedzialny za utratę goli. Holender źle wyprowadzając piłkę, pozwolił na kontrę, po której na listę strzelców wpisał się Marcus Rashford. Wynik ustalił Mason Greenwood. Chwalony przez trenera po przerwie reprezentacyjnej Polak został również doceniony przez lokalną prasę.
🇵🇱 The boss with praise for Jakub Moder!
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) April 2, 2021
“He’s quite a laid back character. He must be really happy with his goal in the week at Wembley and his performances recently for us have been good.
“We see his quality every day and we're delighted for him."#BHAFC 🔵⚪️ pic.twitter.com/KlHbTL8KZG