Kto nowym trenerem Lecha? Skorża, Fornalik, Brzęczek, opcja białoruska...
Piłkarze Lecha Poznań czekają na nowego trenera (fot. Getty)
Mateusz Miga
Jedna decyzja już zapadła, czas na drugą. Dariusz Żuraw nie jest już trenerem Lecha Poznań. Kto zostanie jego następcą? Najwyżej stoją akcje Macieja Skorży, który poprowadził już Kolejorza do mistrzostwa Polski.
Dariusz Żuraw trenerem Lecha Poznań był nieco ponad dwa lata. W 2019 roku zastąpił w tej roli Adama Nawałkę. W sezonie 2019/20 poprowadził Lecha do wicemistrzostwa Polski, a kolejnym krokiem był awans do fazy grupowej Ligi Europy. Jesienią zeszłego roku coś zaczęło się jednak psuć. W Lechu nie byli w stanie walczyć równocześnie na trzech frontach, a kryzys Kolejorza trwa do dziś. Czara goryczy przelała się w sobotę, gdy drużyna Żurawia przegrała w Krakowie z Cracovią.
We wtorek klub oficjalnie poinformował o zwolnieniu trenera. Następca Żurawia ma zostać podany w ciągu kilku najbliższych dni. Może to oznaczać, że nowym szkoleniowcem będzie trener, który obecnie pozostaje bez pracy.
To sugestia, by zwrócić baczniejszą uwagę na kandydaturę Macieja Skorży. Lech kontaktował się już z 49-letnim trenerem, dla którego byłby to powrót do Poznania. Skorża był trenerem Lecha w latach 2014 – 2015. Był to udany okres w historii klubu. W 2015 roku Lech zdobył mistrzostwo i Superpuchar Polski. Początek kolejnego sezonu był kiepski – po 11 kolejkach Lech zajmował ostatnie miejsce. Co ciekawe, Skorża, podobnie jak Żuraw, także został zwolniony po porażce z Cracovią. Decyzja o zwolnieniu zapadła po przegranej w Krakowie 2:5.
Lepszy niż Jordi Alba. Gracz Ekstraklasy szokuje statystykami
Fornalik nie za darmo
Skorża pozostaje bezrobotny od lutego, gdy zakończył pracę z reprezentacją Zjednoczonych Emiratów Arabskich U23. Od tego momentu jego nazwisko powraca przy okazji kolejnych spekulacji. W marcu "Gazeta Wyborcza" napisała, że Skorża zostanie trenerem Śląska Wrocław, ale tam ostatecznie trafił Jacek Magiera. Teraz Skorża może wrócić do Poznania. W Wielkopolsce szybko pożałowali decyzji o zwolnieniu go w 2015 roku. Od jego odejścia minęło sześć lat, a Lech w tym czasie ani raz nie zdobył tytułu mistrzowskiego. Skorża był ostatnim, który wiedział, jak to zrobić.
Kto jeszcze może objąć Lecha? Spekulowano o Waldemarze Fornaliku, ale to nie będzie tak łatwe do zrealizowania. Po pierwsze – kontrakt. Umowa Fornalika z Piastem Gliwice wygasa z końcem sezonu, ale jest w niej zawarta klauzula przedłużająca współpracę. Wchodzi w życie automatycznie jeśli Piast zakończy sezon w pierwszej ósemce. Po drugie – Fornalik dobrze czuje się w Gliwicach. Po nieudanej przygodzie z reprezentacją Polski niekoniecznie będzie chciał rzucać się na głęboką wodę. Oczywiście, może uznać, że chce postawić kolejny krok. Ale w takim przypadku Lech musiałby go z Piasta wykupić, bo trudno już sobie wyobrazić, że gliwiczanie mogliby zakończyć sezon poniżej ósmego miejsca.
Trener Wisły: zagraliśmy jak oldboje. Jestem wściekły
Znów były selekcjoner?
Inne opcje? Portal "Weszło" pisze, że jest opcja białoruska, ale wedle przecieków płynących z Poznania, nowym trenerem Lecha ma być Polak. Wielkim zaskoczeniem byłoby, gdyby Lech zaproponował posadę... Jerzemu Brzęczkowi. Były selekcjoner od stycznia pozostaje bezrobotny. Często można zobaczyć go na meczach Wisły Kraków, gdzie jednym z właścicieli klubu jest jego siostrzeniec, Jakub Błaszczykowski. Poprzedni selekcjoner (Nawałka) też pierwszą pracę po kadrze znalazł w Poznaniu.
W PKO Ekstraklasie wysokie notowania mają Marek Papszun i Piotr Stokowiec, ale obaj są związani kontraktami ze swoimi klubami – odpowiednio Rakowem Częstochowa i Lechią Gdańsk.
Jedno rozwiązanie jest tuż pod nosem. Szefem szkolenia w akademii Lecha jest Rafał Ulatowski, który jeszcze kilka, kilkanaście lat temu był uznanym ligowym trenerem. Potem jednak wypadł z tej karuzeli, a dziś pracę w roli szefa szkolenia w Lechu łączy z rolą eksperta w TVP.
W najbliższych dniach za drużynę Lecha odpowiedzialni będą dotychczasowi asystenci.