| Koszykówka / Rozgrywki ligowe

Energa Basket Liga: Marcin Stefański: chcę, żeby Karol Gruszecki był mentalnym liderem zespołu

Trener Marcin Stefański (fot. Getty).
Trener Marcin Stefański (fot. Getty).

Sopocianie wyszli z ogromnych opresji. Gdyby Strahinja Jovanović trafił ostatni rzut, to Trefl zakończyłby sezon. Ostatecznie wygrał po dogrywce i w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywa już tylko 1:2. Między innymi o tym porozmawialiśmy z trenerem Marcinem Stefańskim.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kapitan Legii: jedziemy do Szczecina zakończyć serię

Czytaj też

Jakub Karolak ma nadzieję, że rywalizacja z Kingiem zakończy się już we wtorek (fot. PAP).

Kapitan Legii: jedziemy do Szczecina zakończyć serię

Jakub Kłyszejko (TVPSPORT.PL): – O czym pan myślał, gdy Strahinja Jovanović miał rzut na zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu?
Marcin Stefański (trener Trefla Sopot): – Miałem nadzieję, że to nie będzie koniec, bo patrząc na to, jak graliśmy w sezonie, nie zasłużyliśmy na taki wynik. Los się odwrócił. Wcześniej mieliśmy mecz na widelcu. Powinniśmy "dobić" przeciwnika. Zawsze staram się myśleć pozytywnie i wierzyłem, że zawodnik Śląska nie trafi.

– Bardzo słabo zagraliście we Wrocławiu. Był pan mocno rozczarowany po dwóch porażkach?
– Na początku każdy chce być w fazie play-off i walczy o to w sezonie zasadniczym. Później apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wydawałoby się, że mamy dosyć duże szanse na sprawienie niespodzianki. W tamtych spotkaniach zabrakło nam boiskowego cwaniactwa. Mocno przegrywaliśmy zbiórki. Pozwalaliśmy rywalom na ponowienie akcji. Szwankowała też nasza skuteczność z dystansu. W dwóch meczach łącznie trafiliśmy tylko siedem "trójek". W poniedziałkowym udało się to nam osiem razy. To nasza norma z całego sezonu. Śląsk nas mocno podwajał. Nie trafiliśmy wielu rzutów z czystych pozycji, ale na szczęście w trzecim spotkaniu wyglądało to lepiej. Przegrywamy 1:2, ale rywalizacja cały czas jest otwarta.

Filip Dylewicz: czuję się spełniony. Dopiero po czasie zdałem sobie sprawę, ile osiągnąłem

– Z czego mogła wynikać wasza niska skuteczność z dystansu?
– Może byliśmy zaskoczeni, że mieliśmy tak otwarte pozycje? Ciężko mi powiedzieć. Niektórzy zawodnicy byli całkowicie odpuszczani. Trafilibyśmy tam dwie-trzy "trójki" więcej i wynik mógłby być inny. Wtedy ważna jest obrona. Mieliśmy też problemy z grą jeden na jeden. Pamiętajmy, że mistrzostwo wygrywa się solidną i dobrą defensywą. Tu jeszcze mamy sporo do poprawy.

– W poniedziałek mieliście nóż na gardle, a mimo to, pierwsza połowa znów była bardzo słaba. Musiał trener wstrząsnąć zespołem w przerwie?
– Zaczęliśmy bardzo dobrze, później straciliśmy trzy "trójki" z rzędu po naszych błędach własnych. To pozwoliło odskoczyć Śląskowi na dziesięć punktów. Potem stopniowo odrabialiśmy straty. Powiedziałem chłopakom, że dobrą, solidną obroną mamy szansę powalczyć. To się udało, bo od początku trzeciej kwarty zaczęliśmy mocno w defensywie. To jeden z czynników, który spowodował, że wyszliśmy na prowadzenie.

– Strahinja Jovanović często bezkarnie wchodzi pod wasz kosz. Dlaczego zostawiacie mu tyle wolnego miejsca?
– Staramy się ograniczać rzuty innym zawodnikom. Przez to czasami Jovanović ma więcej miejsca. Jesteśmy uczuleni na to, że ma dobrą penetrację. Popełniliśmy kilka prostych błędów przy jego kryciu. Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy.

Kapitan Legii: jedziemy do Szczecina zakończyć serię

Czytaj też

Jakub Karolak ma nadzieję, że rywalizacja z Kingiem zakończy się już we wtorek (fot. PAP).

Kapitan Legii: jedziemy do Szczecina zakończyć serię

Mokros: nie jesteśmy robotami. Seria zaczyna się od nowa

Czytaj też

Jarosław Mokros był niezadowolony po drugim meczu ze Startem Lublin (fot. Getty).

Mokros: nie jesteśmy robotami. Seria zaczyna się od nowa

– Przebudził się Martynas Paliukenas. To on miał zaskoczyć Śląsk?
– Martynas zna swoją rolę w zespole. To najlepszy obrońca w polskiej lidze. Zaprezentował się bardzo dobrze. On zawsze ma mnóstwo energii i woli walki. Te rzeczy najbardziej w nim cenię.

– Dużo minut otrzymał Nikola Radicević. Z czego to wynikało?
– Na pozycji numer jeden i dwa mamy Martynasa, Łukasza Kolendę i Nikolę. Miał on bardzo dobry początek meczu i potem trzeciej kwarty. W końcówce może nie wszystko zafunkcjonowało, ale otrzymuje on minuty, na które zasługuje. Staram się je dzielić na wyżej wymienioną trójkę. Nikola dużo nam pomógł w tym sezonie. Szczególnie w zwycięstwach w Toruniu, Lublinie i Dąbrowie Górniczej. To wartościowy zawodnik. Źle rozpoczął serię, jeżeli chodzi o skuteczność, ale z każdym meczem jego liczby powinny wyglądać lepiej. On przez cały rok nie grał. Dołączył do nas w końcówce i jeszcze wszystko przed nim. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy i organizacji gry. Wierzę, że będzie trafiał więcej rzutów. Nie boi się brać na siebie odpowiedzialności, dlatego też sporo rzuca w końcówce.



– W sezonie zasadniczym jednym z waszych liderów był Karol Gruszecki. W jaki sposób chce trener dodać mu pewności siebie, z którą jest różnie?
– Karol dalej jest jednym z liderów. Bez względu na to, czy rzuci swoje punkty, czy nie. On potrafi też być świetnym obrońcą. Wymagam od niego, żeby wspierał chłopaków i był mentalnym liderem zespołu. Często dobrze to funkcjonuje. W trzecim spotkaniu skoncentrował się na sobie. Zagrał dobrze w ataku i obronie. Karol dał nam dużo jakości i doświadczenia w tym sezonie. Razem osiągnęliśmy cel i mam nadzieję, że zrealizujemy kolejny.

– Na koniec zapytam, co może być kluczem do tego, żeby powrócić jeszcze do Wrocławia?
– Przede wszystkim mentalny spokój. On może dać nam zwycięstwo. Do tego dochodzi konsekwencja w ataku i obronie. Musimy realizować schematy, które trenujemy, ale też skupić się na szczegółach. Wygrywać zbiórki, popełniać jak najmniej strat… To rywalizacja czasami fizyczna, czasem "brudna", no ale… taka para.

Mokros: nie jesteśmy robotami. Seria zaczyna się od nowa

Czytaj też

Jarosław Mokros był niezadowolony po drugim meczu ze Startem Lublin (fot. Getty).

Mokros: nie jesteśmy robotami. Seria zaczyna się od nowa

Puchar Polski zostaje w Gdyni. VBW Arka lepsza od CCC
fot. TVP
Puchar Polski zostaje w Gdyni. VBW Arka lepsza od CCC

Zobacz też
Pięciokrotny mistrz Polski z głośnymi transferami przed nowym sezonem
Arkadiusz Miłoszewski i Andrzej Mazurczak trafili do Zielonej Góry (fot. PAP).

Pięciokrotny mistrz Polski z głośnymi transferami przed nowym sezonem

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Legia Warszawa powalczy o mistrzostwo Polski
Keifer Sykes (fot. PAP/Piotr Nowak)

Legia Warszawa powalczy o mistrzostwo Polski

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Legia krok od finału! Niesamowita szarża w końcówce
(fot. PAP/Mikołaj Kuras)

Legia krok od finału! Niesamowita szarża w końcówce

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Grają o finał ligi, stracili kluczowego zawodnika
Kamil Łączyński (fot. Getty Images)

Grają o finał ligi, stracili kluczowego zawodnika

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Zwycięstwo dwie sekundy przed końcem. Legia bliżej finału
Kadr z meczu Anwil Włocławek – Legia Warszawa (fot. PAP)

Zwycięstwo dwie sekundy przed końcem. Legia bliżej finału

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Powrót po siedmiu latach do Ekstraklasy!
fot. Getty

Powrót po siedmiu latach do Ekstraklasy!

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Legia wydarła zwycięstwo z Górnikiem
Kadr z meczu Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Legia Warszawa (fot. PAP)

Legia wydarła zwycięstwo z Górnikiem

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Oficjalnie: zmiana trenera w Warszawie. Włoch poprowadzi stołeczny klub
Marco Legovich (fot. Getty Images)

Oficjalnie: zmiana trenera w Warszawie. Włoch poprowadzi stołeczny klub

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Wybrano najlepszych zawodników fazy zasadniczej
Michał Michalak (fot. PAP/Marcin Bielecki)

Wybrano najlepszych zawodników fazy zasadniczej

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Arka Gdynia ma nowego trenera. Zmiana przed końcem sezonu
Bartosz Sarzało (z prawej) przejmie koszykarską Arkę Gdynia (fot. PAP).

Arka Gdynia ma nowego trenera. Zmiana przed końcem sezonu

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Polecane
Najnowsze
Męczarnie faworytów w eliminacjach MŚ
Męczarnie faworytów w eliminacjach MŚ
| Piłka nożna 
Harry Kane (fot. Getty Images)
Chojniczanka – Olimpia Grudziądz: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [MECZ]
Chojniczanka – Olimpia Grudziądz. Betclic 2 Liga, 34. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (7.06.2025)
Chojniczanka – Olimpia Grudziądz: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Wieczysta Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 34. kolejka [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Wieczysta Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 34. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Ewa Pajor z kolejnym trofeum w karierze!
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Ewa Pajor z kolejnym trofeum w karierze!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Stadiony MŚ 2026. Które obiekty będą gościć reprezentacje?
Stadiony MŚ 2026: gdzie zagrają na Mundialu w USA, Meksyku i Kanadzie? [ZDJĘCIA]
Stadiony MŚ 2026. Które obiekty będą gościć reprezentacje?
| Piłka nożna 
Zaskakujące słowa Sabalenki. "Świątek wygrałaby finał"
Iga Świątek zakończyła turniej French Open na półfinale (fot. Getty Images)
Zaskakujące słowa Sabalenki. "Świątek wygrałaby finał"
| Tenis / WTA (kobiety) 
Wieczysta Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 34. kolejka [MECZ]
Wieczysta Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 34. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (7.06.2025)
Wieczysta Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 34. kolejka [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Do góry