Rumuńscy sędziowie, którzy prowadzili spotkanie Manchesteru City z Borussią Dortmund dali się zapamiętać nie tylko błędami. Tuż po meczu arbiter liniowy, Octavian Sovrepoprosił Erlinga Haalanda o autograf. W Anglii wybuchła afera. Jak się jednak okazało Rumun zrobił to... ze względów charytatywnych.
Asystenci sędziego Ovidiu Hategana lubią zwracać na siebie uwagę. Otavian Sobre w zeszłym roku był jednym z dwóch bohaterów rozdmuchanej do granic możliwości afery rasistowskiej w meczu PSG – Basaksehir. To on miał nazwać asystenta trenera tureckiego zespołu, Pierre’a Webo per "negru". Ostatecznie Rumuni nie zostali ukarani, lecz tylko napomnieni przez UEFA, wobec czego nie było przeciwwskazań, by Hategan i spółka sędziowali na Etihad Stadium. W meczu Manchesteru City z Borussią Dortmund roiło się jednak od kontrowersji. Największa miała jednak miejsce po spotkaniu.
BT Sport showing linesman getting Haaland’s autograph post match... pic.twitter.com/Zm46uZ2Cek
— Simon Collings (@sr_collings) April 6, 2021
Haaland's signed cards will go to an auction to help people with autism.
— Emanuel Roşu (@Emishor) April 7, 2021
That's why Romanian ref Sovre was running after Erling last night at the Etihad. #MCIBVB #bvb pic.twitter.com/QcOcNh90jQ
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2