Reprezentacja San Marino z goli nie cieszy się zbyt często, lecz jeśli taki już padnie, radości nie ma końca. Polscy kibice mogą pamiętać ekstazę Alessandro Della Valle, który podczas meczu eliminacji mistrzostw świata pokonał Artura Boruca. Gol ten o mało nie zmienił życia amatora, który tuż po nim... otrzymał ofertę z Polonii Warszawa. – Do dziś pamiętam wspaniałe powitanie w waszej stolicy. Byłem o krok od podpisania kontraktu. Bałem się, że nie zapewni mi on finansowego bezpieczeństwa na przyszłość – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL. Zdradza też, kiedy... rząd San Marino chciał wycofać reprezentację z UEFA i FIFA.
Reprezentacja San Marino w całej, trwającej już ponad 30 lat, historii występów w rozgrywkach UEFA i FIFA strzeliła zaledwie 25 goli. Jednego z nich w meczu z Polską. 10 września 2013 roku na stadionie w Serravalle Alessandro Della Valle celną główką doprowadził do wyrównania w meczu z Polską, a swoim trafieniem... zakończył reprezentacyjną karierę Sebastiana Boenischa. Radość Sanmaryńczyków była ogromna. Był to ich pierwszy gol w meczu o punkty od 2008 roku i jubileuszowe, dwudzieste trafienie w dziejach.
W związku z tym, że reprezentacja Polski ponownie trafiła na San Marino w grupie eliminacyjnej mistrzostw świata, postanowiliśmy odwiedzić bohatera pamiętnej akcji. Choć minęło prawie osiem lat, wspomnienia Alessandro wracają w mig. – Czuję, jakby działo się to wczoraj. Wspaniałe podanie z rzutu wolnego posłał Matteo Vitaioli, a ja miałem to szczęście, że trafiłem w piłkę i pokonałem Artura Boruca. Zacząłem szalony bieg w kierunku ławki rezerwowych i przed trybunę, próbując podzielić się tym momentem. Dla wszystkich z nas to była czysta adrenalina, z tymi wszystkimi kibicami na trybunach. W tej chwili nie rozumiałem niczego, tak ogromna była to radość – z rozrzewnieniem opowiada wielokrotny kapitan reprezentacji.
Radość nie trwała długo. Już nieco ponad minutę później gola na 2:1 strzelił Jakub Błaszczykowski. – Myślę, że tylko kilka osób wierzyło w utrzymanie remisu. Ja po prostu miałem nadzieję, że ten utrzyma się trochę dłużej. Gol był zawsze motywacją, żeby utrzymywać korzystny rezultat. Zwykle byliśmy świadomi trudności i przepaści jaka była między nami i dużymi reprezentacjami, jak choćby Polska. Ale żeby trwało to tak krótko... – wzdycha 65-krotny reprezentant kadry Tytanów. To plasuje go na trzecim miejscu pod względem największej liczby występów.
Bilans Della Valle nie jest oszałamiający – to... jedno zwycięstwo i 64 porażki. Jest on jednak w najbardziej elitarnej grupie pięciu graczy San Marino, którzy zaznali radości i z gola, i z wygranej. – To były dwa ekskluzywne cele, jakie postawiłem sobie w reprezentacji. Wygrana była celem drużynowym. Zrealizowałem go. Gol był nie tyle celem, co wielkim marzeniem. Można powiedzieć, że jestem wielkim szczęściarzem, że osiągnąłem i to, i to – cieszy się. Jedyny wygrany mecz w historii sanmaryńskiego calcio, przeciwko Liechtensteinowi dla obrońcy był szczególnym. Po raz pierwszy zagrał on od pierwszej minuty. I od razu wygrał. – Pamiętam ten mecz bardzo dobrze, bo po raz pierwszy powierzono mi rolę szefa defensywy. Nasi podstawowi obrońcy byli nieobecni i to ja dowodziłem nią w tym meczu z Liechtensteinem. To było nieprawdopodobne zwycięstwo. Prawdopodobnie nikt go się nie spodziewał – przyznaje. I nie ma się co dziwić. Choć 28 kwietnia minie 17 lat od triumfu, wciąż pozostaje on jedynym w historii Tytanów.
Dante Rossi, the rock solid wall in our defense, crying of happiness because he is so proud and grateful he can play for San Marino. This is what football is about, passion and emotion. We love you Dante. #SMRgib
— San Marino fan account (@SanMarino_FA) November 15, 2020
[source: @SanMarino_RTV] pic.twitter.com/gQJqXH8WRH
Niewiele brakowało, by dział sprzedaży jednej z firm zajmujących się z ceramiką Della Valle zamienił na szatnię Polonii. Ta złożyła mu ofertę. Opiewała ona na 3 tysiące euro miesięcznie. Sanmaryńczyk po namyśle zdecydował się ją odrzucić. – Szczerze, byłem niezdecydowany przez długi, długi czas. Były chwile, w których byłem o krok od zaakceptowania. Pamiętałem jednak że mam 31 lat i że z tego względu oferta nie jest wystarczająco atrakcyjna. Nie zapewniała mi finansowego bezpieczeństwa na przyszłość. W wieku 31 lat wiedziałem, że moja piłkarska kariera nie potrwa już zbyt długo – twierdzi. W amatorskiej Campionato Dilettanti Sammarinese – ekstraklasie San Marino – pograł jednak jeszcze przez pięć sezonów. – Jestem zadowolony z decyzji jaką podjąłem, choć jestem pewien, że gdybym przyjął tę ofertę, gra w zagranicznej lidze byłaby wielkim przeżyciem. Ostatecznie jednak nie żałuję – podkreśla. Wspomnienia z Warszawy zachowa jednak do ostatniej chwili. Podobnie jak i koszulki, które przez lata występów w kadrze uzbierał. Najcenniejszą jest ta, jaką załatwił mu Marco Materazzi. Nie należy ona jednak do Włocha.
– Pamiętam, że wypoczywałem na plaży w Riccione, gdy nagle podbiegł do mnie wielki gość i spytał się czy nie gram w kadrze San Marino. Patrzę, a to Materazzi. To był wariat. Za kilka dni mieliśmy mecz z Holandią. Powiedział, że Wesley Sneijder sam z siebie przyjdzie do mnie po ostatnim gwizdku i da mi koszulkę oraz... spodenki. I faktycznie, ledwo sędzia zagwizdał, Sneijder był przy mnie i powiedział: "pozdrowienia od Marco". Co więcej, chciał też mój trykot i spodenki, więc obaj schodziliśmy z boiska w majtkach – śmieje się Della Valle. Opowieść godna Materazziego.
Pytany o trzy najlepsze wspomnienia z kadry Alessandro wymienia właśnie tę zamianę strojów, mecz na Wembley przegrany 0:5 i gola z Polską. – Ta bramka zostanie ze mną na zawsze. Ale muszę powiedzieć jedno: byłoby miło, gdy pewnego dnia te gole nie będą dla nas czymś tak niebywałym. To znaczyłoby, jak wielkie postępy w naszych występach poczyniliśmy. Nasze trafienia nie powinny być już takimi sensacjami – przyznaje. W meczu z Polską gol dalej będzie niespodzianką. Sanmaryńczycy w 2021 roku są do nich skłonni – przynajmniej w innych sportach. Podczas igrzysk w Tokio zdobyli trzy medale. I oby to był kres tamtejszych sukcesów. Inaczej może zrobić się nieciekawie. Transmisja meczu San Marino – Polska w Telewizji Polskiej.
Następne
1 - 3
Anglia U21
2 - 2
Holandia U21
3 - 0
Słowenia U21
2 - 3
Dania U21
5 - 3
Świt Skolwin
3 - 1
KKS 1925 Kalisz
1 - 0
Rumunia U21
1 - 2
Gruzja U21
0 - 0
Francja U21
2 - 3
Hiszpania U21
16:00
Rumunia U21
19:00
Gruzja U21
19:00
Polska U21
19:00
Włochy U21
13:00
Chojniczanka
16:00
Słowenia U21
16:00
Ukraina U21
19:00
Niemcy U21
19:00
Dania U21
16:00
Polska U21
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.