{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Sensacyjne wieści. Hansi Flick zrezygnuje po meczu z PSG?

Coraz więcej wskazuje na to, że po sezonie Hansi Flick opuści Bayern Monachium. Teraz jasno do zrozumienia dał to były piłkarz Bawarczyków, czyli Lothar Matthaeus.
BAYERN PRZEGRAŁ Z PSG... LATEM. KADRA NIEGOTOWA NA WYZWANIA
Atmosfera w Monachium robi się coraz gęściejsza. Od kilku tygodni niemieckie media regularnie informują bowiem o konflikcie Flicka z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem. Bośniak odpowiedzialny jest w klubie za transfery i jego obowiązkiem było ściągnąć latem takich piłkarzy, którzy daliby trenerowi szersze pole manewru przy wyborze składu. Nie skorzystał jednak z sugestii Niemca, postawił na swoich zawodników i teraz Bayern cierpi. W kadrze brakuje bowiem jakościowych zmienników, co widać było choćby w przegranym 2:3 meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain.
Brak porozumienia pomiędzy oba panami odbija się na zespole i doprowadza do co najmniej niecodziennych sytuacji. W ostatnim czasie głośno było choćby o scysji w klubowym autokarze, gdy Flick – zirytowany już gadaniem Salihamidzicia – miał przy piłkarzach wrzasnąć, by ten "stulił wreszcie pysk". Sam zainteresowany zresztą potwierdził te słowa na konferencji prasowej.
Niesnaski między Niemcem a Bośniakiem mogą doprowadzić do odejścia tego pierwszego z klubu. Dał to wyraźnie do zrozumienia między innymi Matthaeus. – Myślę, że po rewanżu z Paris Saint-Germain, Flick umówi się na rozmowę z działaczami i oznajmi im, że wraz z końcem sezonu odejdzie z zespołu – przyznał legendarny piłkarz, który żyje w dobrych relacjach z trenerem FCB.
Umowa 56-latka z klubem obowiązuje do 2023 roku. Mówi się jednak, że zawiera opcję rozwiązania na życzenie trenera, który zresztą łączony jest stale z pracą w reprezentacji Niemiec.