13 kwi 2021 | Tenis

Międzydyscyplinarna przyjaźń trwa. Świątek szczerze porozmawiała z Shiffrin. "W tym sezonie psycholog będzie niezbędna"

Iga Świątek i Mikaela Shiffrin porozmawiały za pośrednictwem Instagrama (fot. Instagram/Getty)

Jakub Pobożniak

Rzadko zdarza się by przedstawicielki dwóch zupełnie różnych sportów wypowiadały się o sobie z takim podziwem. W przypadku Igi Świątek i Mikaeli Shiffrin ta narracja utrzymuje się od dłuższego czasu. W końcu zwyciężczyni Rolanda Garrosa i wybitna narciarka alpejska miały okazję ze sobą porozmawiać. I wyszła z tego naprawdę dobra sesja psychologiczna. – W tym sezonie mojej psycholog będę potrzebować jeszcze bardziej – szczerze wyznała Polka.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

WTA: awans Polki. Na drodze "jedynki"

Świątek zachowała swoją pozycję w rankingu WTA

Czytaj też

Iga Świątek zachowała 16. miejsce w rankingu WTA (fot. Getty).

Świątek zachowała swoją pozycję w rankingu WTA

Wirtualna znajomość Igi Świątek i Mikaeli Shiffrin rozpoczęła się od wywiadu Polki, w którym wskazała ona wybitną narciarkę alpejską jako wzór do naśladowania. Amerykanka szybko odpowiedziała 19-latce za pośrednictwem Twittera. "Dziękuję za komplementy. Gratuluję wygrania French Open. To był niesamowity mecz do oglądania. Wielki podziw dla twojej fizyczno-mentalnej siły. Nauczyłam się wiele oglądając twoją grę..." – napisała Shiffrin.

.@iga_swiatek thanks for the huge compliment.🙃Also, congrats on the 2020 French Open win. Was an amazing match to watch and huge testament to your own physical+mental fortitude. I have learned a lot from watching your point play and composure during that match and since then... https://t.co/OB8aHt68Vw
— Mikaela Shiffrin (@MikaelaShiffrin) February 22, 2021

I przed kamerami TVP Sport Shiffrin komplementowała pierwszą polską zwyciężczynię turnieju wielkoszlemowego. – To świetna i niezawodna zawodniczka. Lubię oglądać jej grę i to jak się motywuje i rozwija z każdym rozegranym meczem i turniejem – przyznała po zawodach w Jasnej.

Na stoku o... tenisie 😎 Dwukrotna mistrzyni olimpijska 𝐌𝐢𝐤𝐚𝐞𝐥𝐚 𝐒𝐡𝐢𝐟𝐟𝐫𝐢𝐧 opowiedziała jak to jest być wzorem dla Igi Świątek – zwyciężczyni @rolandgarros 🎾 #tvpsport @iga_swiatek
Cała rozmowa z @MikaelaShiffrin ➡ https://t.co/LqejRPp8J2 pic.twitter.com/s4Qcyr1jKm
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 7, 2021

W końcu obie sportsmenki miały okazję ze sobą porozmawiać. Świątek została nominowana do nagrody "Sportowego przełomu roku" organizacji Laureus Sport, której jedną z ambasadorek jest Amerykanka. Z tej okazji za pośrednictwem Instagrama zawodniczki przeprowadziły trwającą trzy kwadranse rozmowę. Wyglądało z niej, jakby atletki znały się od lat.

Świątek "wytłumaczyła się" z fascynacji starszą o sześć lat zawodniczką. – Zaczęłam oglądać twoje występy, gdy byłam kontuzjowana i miałam dużo więcej czasu. Może nie skupiałam się na samym narciarstwie, ale bardziej na tobie. Teraz, gdy gram, czasu jest mniej i często kończy się tak, że moja psycholog pisze mi – zawody się właśnie skończyły – opowiadała. To właśnie na sferę mentalną Shiffrin naszej gwieździe tenisa zwracała uwagę jej psycholog, Daria Abramowicz. Jej nieodzowność w sztabie szkoleniowym potwierdziła sama tenisistka.

– W tym sezonie potrzebuję mojej psycholog jeszcze bardziej. Do Paryża wybiorę się jako obrończyni tytułu i jest to szalone. Muszę sobie z tym poradzić. French Open zacznie się za parę tygodni, wciąż nie wiem jak zareaguję na takie zainteresowanie. Musimy być przygotowane na wszystko. Każdy na pewno będzie miał oczekiwania. Niezależnie od rad, ja potrzebuję doświadczenia. Tu muszę je zebrać, bo nie miałam jeszcze takiej sytuacji – przyznała Świątek.

Świątek zachowała swoją pozycję w rankingu WTA

Czytaj też

Świątek zachowała swoją pozycję w rankingu WTA

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Mikaela Shiffrin ⛷�� (@mikaelashiffrin)

Polka dostała też wiele rad od bardziej doświadczonej zawodniczki, która na podium alpejskiego Pucharu Świata stawała już ponad 100 razy. Dotyczyły one także igrzysk olimpijskich w Tokio, które zbliżają się wielkimi krokami. – To będą moje pierwsze igrzyska i nie chcę mieć żadnych oczekiwań. To zupełnie inny trudniej, inny klimat. Ten sezon będzie dla mnie najtrudniejszym i najbardziej wymagającym. Prawda jest taka, że tenisiści nie przykładają aż takiej wagi do igrzysk. Poczuję, że to rok igrzysk gdy skończy się sezon na trawie. Mówię sobie, że to turniej jak każdy inny, może tylko warunki i okoliczności będą inne. Wiem jednak, że jeśli tam mi nie pójdzie, będą jeszcze inne szanse na sukces – szczerze stwierdziła Polka. Przed nią najtrudniejsze wyzwanie – podróż na turniej Rolanda Garrosa ze świadomością, że broni tam tytułu. – Rok temu jeszcze myślałam, że wygranie Wielkiego Szlema będzie prawie niemożliwe. Mówiłam sobie pół-żartem, pół-serio, że jeśli triumfuję w takim turnieju, mogę skończyć karierę. Po sukcesie we French Open od razu zapragnęłam więcej i więcej. To daje mi szczęście – uśmiechała się w rozmowie z Shiffrin, która została zaproszona na kolejne mecze Polki.

Świątek: głównym celem są igrzyska, ale nie deklaruję medalu

Iga Świątek z trofeum za zwycięstwo w Adelajdzie (fot. TVP)

Świątek: głównym celem są igrzyska, ale nie deklaruję medalu

– Powinnaś przyjechać kiedyś na któryś z moich turniejów. Gdy tylko sytuacja z pandemią się unormuje i będę miała wejściówki do rozdania, zawsze możesz przyjść. Gdybyś miała się wybrać, to gra na trawie zawsze dobrze się ogląda. Może nie dla zawodników, bo nie do końca lubię grać na tej nawierzchni. Na liście osób, które miały ze mną wybierać się na mecze po pandemii na pierwszym miejscu był tata, ale właśnie go przeskoczyłaś – wyznała Świątek, która zdradziła także, jak wyglądały jej tenisowe początki.

– Gdy byłam mniejsza, nie miałam tenisowych idoli, bo... tenisa nie oglądałam. Po szkole chodziłam na treningi – i to było wystarczająco dużo tenisa jak dla mnie. W Polsce trenujesz na własną rękę. I zwykle robisz to w grupach – wyjaśniała. – Umówmy się, gra w tenisa jest dość nudna, więc granie w niego samemu aż od dzieciństwa nie jest najlepszym pomysłem. Jednym z powodów, dla którego gram w tenisa jest możliwość podróżowania po świecie. Kocham to robić i zwłaszcza w czasie trwania pandemii mamy okazję to docenić – dodała. Kolejna podróż przed 19-latką nieco później niż pierwotnie planowano. Świątek wycofała się bowiem z turnieju w Stuttgarcie.