Puchar Polski. Cracovia przegrała w półfinale. Raków Częstochowa przed historyczną szansą

Przed meczem:

Piłkarze Michała Probierza liczyli na awans do drugiego z rzędu finału Pucharu Polski. Przed rokiem, ogrywając Lechię Gdańsk, sięgnęli po to trofeum. W środowe popołudnie mieli nadzieję na to, że przedłużą szansę na obronę tytułu. W półfinałowym boju mierzyli się z Rakowem Częstochowa.

Gracze Marka Papszuna byli jednak zmotywowani niemniej niż gospodarze. Wygrywając z Cracovią mogli awansować do dopiero drugiego finału Pucharu Polski w historii klubu (w 1967 roku Raków przegrał z Wisłą Kraków). Okazja ku temu była nie najgorsza – Raków w tym roku świętuje setne urodziny.

Jak padły gole?

0:1 (28') – Kamil Piątkowski pomknął prawym skrzydłem i z narożnika pola karnego dośrodkował w "szesnastkę". Na szóstym metrze najlepiej odnalazł się Jakub Arak, który strzałem ze "szczupaka" pokonał Karola Niemczyckiego. Raków wyszedł na prowadzenie.
1:1 (86') – choć Cracovia grała już w osłabieniu, to zdołała doprowadzić do wyrównania. Marcos Alvarez dokładnie zagrał piłkę z rzutu wolnego, a w okolicy dalszego słupka najlepiej odnalazł się Matej Rodin. Pewnym strzałem głową trafił na 1:1.
1:2 (89') – Raków nie zamierzał się jednak poddawać, co potwierdził po zaledwie dwóch minutach. Ivi Lopez podał do Patryka Kuna, a ten precyzyjnie dograł w pole bramkowe. Do piłki dopadł Vladislavs Gutkovskis, który z bliska ustalił wynik spotkania. Dzięki jego trafieniu Raków awansował do drugiego finału Pucharu Polski w historii.

Antybohater meczu:

Zoran Arsenić wyszedł z piłką poza boisko, a rozpędzony Filip Piszczek wpadł w niego z impetem. Jako że nie próbował nawet się zatrzymać, to sędzia Paweł Raczkowski ukarał go za to wejście czerwoną kartką.

⏱️ 90+5' - MAMYYYYYYYY TOOOOOOO! 🔥🔥🔥🔥🔥 W nieprawdopodobnych okolicznościach pokonujemy 2:1 @MKSCracoviaSSA i zagramy w finale Fortuna Pucharu Polski! 🔴🔵

________#CRARCZ 1⃣:2⃣ pic.twitter.com/9Aj7BZGERb

— Raków Częstochowa (@Rakow1921) April 14, 2021