Przejdź do pełnej wersji artykułu

Zamieszanie przed meczem Billie Jean King Cup. Katarzyna Kawa musiała przejść izolację

Katarzyna Kawa musiała przejść izolację przed meczem Polska - Brazylia (fot. PAP) Katarzyna Kawa musiała przejść izolację przed meczem Polska - Brazylia (fot. PAP)

W dniach 16-17 kwietnia w Bytomiu polskie tenisistki spotkają się z Brazylią w meczu play-off Billie Jean King Cup (dawniej Fed Cup). Kapitan reprezentacji Dawid Celt dopiero od środy może liczyć na wszystkie powołane zawodniczki. Wcześniej izolację w hotelu przechodziła Katarzyna Kawa.

Czytaj też:

Na korcie w Bytomiu zabraknie między innymi Magdy Linette (fot. PAP).

Puchar Billie Jean King. Dawid Celt, kapitan polskiej kadry tenisistek: stać nas na grę z najlepszymi

– Od początku zgrupowania było nerwowo. W niedzielę, po przyjeździe, przechodziliśmy wszyscy testy. U Kasi Kawy dosyć nieoczekiwanie wyszedł pozytywny wynik. Mówię nieoczekiwanie, bo całkiem niedawno przechodziła chorobę i to dosyć poważnie. Konsekwencja była najpewniej taka, że w jej organizmie utrzymała się resztka wirusa, stąd taki właśnie wynik testu. Kasia czuje się dobrze, nic nie wskazywało na taki obrót sytuacji. Od tego czasu była jednak w izolacji, nie mogła trenować, własnym sumptem próbowała utrzymać formę ruchu, tak jak to było możliwe w pokoju hotelowym – powiedział kapitan Celt.

– Procedura była taka, że od razu wykonaliśmy drugi test. Wynik był nierozstrzygnięty, więc nie dało nam to odpowiedzi. Wykonaliśmy kolejny, a on okazał się negatywny. Udało się procedury wyjaśnić i uwolnić Kasię z izolacji i po południu już uczestniczyła w pierwszym treningu na korcie. Kasia nie ma szczęścia. Pamiętamy sytuację z Paryża. Tamto zamieszanie z wynikami jej testów, najpierw pozytywny, potem negatywny. Był problem. Przechodziła koronawirusa 6-7 tygodni temu i wyjście z tego, odbudowanie formy zajęło jej trochę czasu. Nie ma farta. Tu przyjechała, a test pokazał jej wynik pozytywny. Mam nadzieję, że jak już wróci na kort i do treningu, to z podwójną energią i radością, że to wszystko dobrze się skończyło – dodał.



Reprezentacja Polski przed rokiem w lutym wygrała turniej Grupy I w Luksemburgu i w kwietniu miała się spotkać w fazie play off z Brazylią. Jednak w wyniku pandemii mecz przełożono o rok. Stawką meczu w Bytomiu jest prawo gry w przyszłorocznych kwalifikacjach do finałowego turnieju Billie Jean King Cup w Budapeszcie. Tam 12 najlepszych drużyn świata rywalizuje bezpośrednio o trofeum.

Na mecz z Brazylią w Bytomiu Celt powołał, oprócz Katarzyny Kawy, także Magdalenę Fręch, Urszulę Radwańską, Weronikę Falkowską (LOTOS PZT Team) i deblistkę Paulę Kanię-Choduń.

Natomiast zespół z Ameryki Południowej przyleciał w składzie: Gabriela Ce, Laura Pigossi, Carolina Meligeni-Alves i Luisa Stefani.

Źródło: inf. prasowa
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także