Środowy wieczór był nie tylko pożegnaniem Borussii Dortmund z tą edycją Ligi Mistrzów. To również pożegnanie Łukasza Piszczka z tymi rozgrywkami, bo po tym sezonie Polak ma zakończyć karierę.
Po relatywnie wyrównanym dwumeczu i z dużym niedosytem zakończyli przygodę z LM piłkarze z Dortmundu. Na wyjeździe ulegli 1:2 Manchesterowi City, u siebie długo prowadzili, natomiast ostatecznie mecz zakończył się identycznym rezultatem. W efekcie przygodę zakończyli na ćwierćfinale i była to też ostatnia styczność Piszczka z meczami na arenie międzynarodowej. Po raz pierwszy w karierze obrońca hymn Ligi Mistrzów usłyszał z poziomu murawy 13 września 2011 roku przed meczem z Arsenalem. Tamto spotkanie Borussia zremisowała 1:1, a ostatecznie w grupie F zajęła ostatnie miejsce – za Kanonierami, Olympique Marsylia oraz Olympiakosem.
35-latek może się w tej chwili pochwalić grą w Champions League aż w 9 sezonach, w których uzbierał 54 spotkania. Co ciekawe, na debiutanckie trafienie czekał do niedawna, bo dopiero 8 grudnia 2020 roku po raz pierwszy mógł cieszyć się z gola. Pokonał bramkarza Zenitu w wygranym 2:1 spotkaniu w Rosji.
Były piłkarz między innymi Zagłębia Lubin ma też w dorobku 6 asyst: w meczach z Ajaksem Amsterdam (wrzesień 2012), Zenitem (luty 2014), Anderlechtem (październik 2014), Galatasaray (październik i listopad 2014) oraz Benficą (marzec 2017). Pucharu nigdy nie wzniósł, natomiast może się pochwalić występem w finale z 2013 roku, gdy na Wembley jego Borussia uległa po golu straconym w końcówce 1:2 Bayernowi Monachium.
Ale to nie jedyny powód do dumy dla Polaka. Przede wszystkim odejdzie w czerwcu z Dortmundu jako piłkarz z największą liczbą występów w LM w historii tego klubu (drugiemu Marco Reusowi brakuje 4 spotkań) oraz 3. pod tym względem zawodnik w historii naszego kraju.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2