Problemy zdrowotne w tygodniu poprzedzającym mecz z Interem Mediolan miał Piotr Zieliński. W Neapolu dwoili się zatem i troili, by postawić Polaka na nogi.
Najbliższe tygodnie będą piekielnie ważne dla piłkarzy Napoli. Azzurri walczą o awans do Ligi Mistrzów i nie za bardzo mogą sobie pozwolić, by tego nie osiągnąć. Drugi z rzędu sezon poza tymi elitarnymi rozgrywkami zbyt mocno odbiłby się bowiem na sytuacji finansowej klubu. Aktualnie gracze Gennaro Gattuso tracą dwa punkty do czwartej w tabeli Atalanty Bergamo.
W niedzielę czeka ich niezwykle wymagająca przeprawa. Na Stadio Diego Armando Maradona podejmą bowiem Interem Mediolan, który jest liderem Serie A. Drużyna ze stolicy Lombardii pewnie kroczy po pierwsze od wielu lat scudetto i wydaje się, że mogłaby im je odebrać tylko totalna katastrofa. Na 8 meczów przed końcem rozgrywek mają bowiem aż 11 punktów przewagi nad drugim Milanem.
Przed tą prestiżową konfrontacją w obozie neapolitańczyków panował jednak spory strach. Problemy zdrowotne miał bowiem Zieliński, który jest kluczowym – kto wie, może nawet najważniejszym – zawodnikiem zespołu. "Gattuso wykorzystuje "Ziela" w roli "dziesiątki", ustawia tuż za napastnikiem, co przynosi rewelacyjne efekty. Grając tuż w okolicy pola karnego, ma większy udział w akcjach bramkowych, częściej dochodzi do sytuacji strzeleckich, a z jego sprytnych podań mogą korzystać koledzy. Nie jest przypadkiem, że w 28 meczach ligowych strzelił już 6 goli i dorzucił do tego aż 7 asyst" – informowaliśmy niedawno.
Rozgrywający zmagał się więc z drobnymi problemami zdrowotnymi, ale zdaniem włoskich mediów uporał się z nimi. To oznacza, że na Inter wybiegnie od pierwszej minuty. Jedynym znakiem zapytania w drużynie pozostaje zatem obsada lewej strony defensywy, gdzie o miejsce w składzie walczą Mario Rui oraz Elseid Hysaj.
16:30
Lecce
16:30
SSC Napoli
18:45
Cremonese
18:45
Bologna
16:30
ACF Fiorentina
16:30
Lazio Rzym
18:45
Pisa
18:45
Parma
16:30
Hellas Verona FC
18:45
Torino