W sobotę Bayern Monachium pokonał VfL Wolfsburg 3:2 (3:1) w Bundeslidze. Zespół jeszcze niedawno funkcjonował jak w szwajcarskim zegarku, do czego przysłużył się trener Hansi Flick. Po ostatnim spotkaniu Niemiec zdradził jednak, że chce rozwiązać umowę z Bawarczykami po zakończeniu sezonu. – Powiedziałem już o tym decyzyjnym osobom w klubie – wyznał w rozmowie z telewizją Sky Sport.
W ostatnim czasie w niemieckiej prasie prasie pojawiało się sporo informacji, wedle których Flick miał zostać potencjalnym następcą dla Joachima Loewa. Selekcjoner reprezentacji Niemiec skończy współpracę ze związkiem po najbliższych finałach mistrzostw Europy (transmisje z turnieju na antenach TVP, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej), a to właśnie obecnego trenera Bayernu uważano za faworyta do przejęcia tej posady.
Na razie Flick nie potwierdza, że tak się stanie, ale odniósł się do samego tematu prasowych doniesień na jego temat. W rozmowie ze Sky najpierw zapowiedział jednak, że chce odejść z klubu. – W sobotę powiedziałem drużynie, że z końcem sezonu chcę rozwiązać kontrakt. Przekazałem to decyzyjnym osobom w klubie w tygodniu po odpadnięciu z Ligi Mistrzów – przyznał szkoleniowiec.
– Na mój temat pojawiło się trochę plotek, chciałem więc przekazać moją decyzję drużynie osobiście – przyznał Flick. Na razie szkoleniowiec nie wyjawił, na jaki zespół postawi. Wiadomo tylko, że chce odejść z klubu. Jeszcze niedawno działacze, czyli Karl-Heinz Rummenigge i Hasan Salihamidzić, zapewniali, że trener jest uwzględniany w dalszych planach na Allianz Arenie.
Flick dołączył do Bayernu w lipcu 2019 roku jako asystent Niko Kovaca. Kiedy Chorwat został zwolniony ze stanowiska trenera, zajął jego miejsce. Początkowo miał tyć tylko trenerem tymczasowym, potem działacze dali mu szansę na dłużej. Nie mieli innego wyjścia – w kilka miesięcy drużyna Bawarczyków zdominowała nie tylko ligę niemiecką, ale i Ligę Mistrzów, w której zatriumfowała w sezonie 2019/20.