Superliga staje się wojną o futbol naszej ery. Nowy, nieznany świat – tak można określić obecną sytuację, w której dotychczasowi monopoliści europejskich pucharów uciekają z rozgrywek UEFA.
Pieniądze wygrywają. Za finansowaniem Super Ligi ma stać J.P. Morgan, jeden z największych amerykańskich holdingów. Do tego dochodzi partner medialny, który wciąż pozostaje w cieniu. Pieniądze mają zapewnić także sponsorzy. Struktura nagród pieniężnych nie będzie motywacją do wygrywania. Największe środki ma zapewniać sam udział.
Założyciele Superligi zakładają, że rozgrywki będą warte 10 miliardów dolarów. Założyciele mają otrzymać 3,5 miliarda euro na inwestycję oraz zasypanie dziur finansowych wywołanych przez pandemię koronawirusa. Padają wielkie słowa o wsparciu dla całego futbolu, choć nikt ich nie konkretyzuje i zapewne nie zamierza tego robić.
Zarabiać będą przede wszystkim założyciele, którzy, tworząc Superligę, pomijają choćby UEFA czy pieniądze przeznaczone dla klubów odpadających na różnych etapach europejskich rozgrywek. Dodatkowo podział funduszy nie będzie równy, ale to już kwestia, na którą zgodziła się każda z dwunastu drużyn. W zeszłym sezonie Bayern Monachium zarobił 130 milionów euro na wygranej w Lidze Mistrzów. Niektórzy uczestnicy nowych rozgrywek za sam udział w pierwszej fazie mają dostać 180 milionów euro.
— James Pearce (@JamesPearceLFC) April 19, 2021
Klucz jest jeden – przeciwko Superlidze może być większość świata i opinii, ale jeśli właściwe organy sądownicze uznają, że problemu nie ma, to rozgrywki będą mogły istnieć. Intrygująca będzie także walka klubów z federacjami. UEFA zagroziła, że będzie dążyła do wykluczenia drużyn z lig krajowych, jeśli te wciąż będą forsowały pomysł nowych rozgrywek. Dodatkowo pojawiają się informacje, że federacja będzie chciała wywalczyć miliardowe odszkodowania od dwunastu uciekinierów. Logika tego argumentu jest taka, że unia piłkarska straci kluby, które wcześniej zarabiały wspólnie z nią. Pieniądze z UEFA wpływały na rozwój drużyn.
Dodatkowo pojawia się aspekt wykluczenia zawodników dwunastu klubów z rozgrywek międzynarodowych. UEFA ma wsparcie FIFA i mówi się o banicji dla zawodników z Superligi, którzy byliby powołani do drużyn narodowych. Konflikt może się toczyć na kilku płaszczyznach jednocześnie. Przedstawiciele pięciu najwyżej sklasyfikowanych lig potępiają uciekinierów, ale… warto wybiegać w przyszłość. Czy Premier League nie straci na wartości bez obu klubów z Manchesteru, Arsenalu, Tottenhamu, Liverpoolu i Chelsea? Straci. Będzie mowa o wielkich pieniądzach i spadku wartości rozgrywek. To przełoży się na mniejsze pieniądze za prawa telewizyjne i umowy sponsorskie. Nie inaczej będzie w Hiszpanii i Włoszech. Wspomniane kluby poczuły się na tyle silne, że uważają, że wspomniane ligi bez nich będą znacznie mniej atrakcyjne. Wniosek uzasadniony, choć jednocześnie sprawiający, że swoim oderwaniem chcą zaszachować władze rozgrywek.
Agnelli okazał się zdrajcą, bo temat Superligi tworzył za plecami. Wielokrotnie podkreślał, że nie ma takich pomysłów. Kłamał. To on okazał się kluczową postacią projektu. Włoch pełni także funkcję szefa ECA, europejskiego stowarzyszenia klubów, które reprezentuje ponad 200 zespołów. Prezes Juventusu de facto stoi na czele organizacji, która ma walczyć o dobro wielu drużyn. Ostatecznie nie oglądał się na innych i poszedł własną ścieżką. W ECA zapanowało poczucie, że kluby zostały zdradzone na rzecz wielkich pieniędzy.
W niedzielę zwołano specjalne posiedzenie. Przedstawiciele klubów z Superligi byli nieobecni lub śledzili spotkanie, unikając przedstawiania swojego głosu. Brak zainteresowania był widoczny zwłaszcza po stronie angielskich drużyn. Potem wydano oświadczenie, w którym potępiono nowe rozgrywki. Znamienny był fakt, że pod dokumentem nikt się nie podpisał.
Agnelli był jednocześnie przedstawicielem ECA w komitecie wykonawczym UEFA (zastąpi go Karl-Heinz Rummenigge z Bayernu Monachium). Pewne jest, że nadchodzą zmiany w składzie komisji europejskiej unii piłkarskiej. Abstrahując od wielkich pieniędzy i bitwy na politycznym poziomie (dostrzegalne są nawet internetowy boty, które wychwalają powstanie Superligi), nadszarpnięte zostało zaufanie pomiędzy stronami, które jedynie zaostrzy relacje stron w przyszłości. Szef Juventusu poszedł w kierunku, w którym nie ma dla niego odwrotu. Cokolwiek stanie się z Juventusem, jego prezes dla UEFA stanie się prawdopodobnie persona non grata. Agnelli nie będzie mógł liczyć na ciepłe powitania, choć nadal będzie obecny w wielu rozmowach, bo jest jedną z najważniejszych osób dla Superligi.
Niezwykle interesujący jest też fakt, że Juventus jak giełdowa spółka, opublikował też inne oświadczenie. W nim znalazły się słowa, które potwierdzają, że start Superligi nie jest pewny. – Nie możemy zapewnić, że projekt zostanie uruchomiony. Nie możemy też przewidzieć jego dokładnego harmonogramu – stwierdzono. Na razie same słowa są opłacalne dla klubu. Jego akcje na giełdzie wzrastają najmocniej od roku.
Nowy człowiek Ceferina ma od razu wejść do gry i zacząć rozmowy z uciekinierami od UEFA. Nie brakuje domysłów, że stowarzyszenie będzie gotowe na pewne ustępstwa, bo strata dwunastu wielkich klubów i gigantyczne konflikty prawne będą szkodzić interesom. Zapewne tak jest, ale wciąż pozostaje wiele niewiadomych. Dużo mówi się o Superlidze i odczuciach, jakie budzi, ale skala faktycznego wpływu na piłkarskie interesy będzie się dopiero objawiała w kolejnych miesiącach.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.