UFC. Joanna Jędrzejczyk chce kolejnej walki o mistrzowski pas

MMA – PFL 2021, walka Marcin Held – Natan Schulte. Transmisja online na żywo w TVP Sport

Cel jest jeden – ponowna walka o mistrzowski tytuł. Jędrzejczyk podobno już zdążyła się skontaktować z przedstawicielami amerykańskiej organizacji. Ci mają ogłosić, iż 33-latka zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Zhang Weili – Namajunsa, który odbędzie się 24 kwietnia podczas gali UFC 261.

Joanna Jędrzejczyk chce wrócić do UFC

– Żyję jak najlepiej. Jestem bardzo szczęśliwa. Daję z siebie 100 procent każdego dnia, we wszystkim, co robię. Robię tyle, ile mogę. Mam różne priorytety. Nie chcę brać udziału w wyścigu szczurów. (...) Straciłam pas na rzecz Rose Namajunas, ale znam swoją wartość. Dałam walkę roku, dekady i wiem, że nadal jestem bardzo dobra. Pracuję teraz dla Telewizji Polskiej, ale nie mogę doczekać się powrotu do USA – stwierdziła zawodniczka urodzona w Olsztynie.

Polka przegrała cztery z ostatnich sześciu walk, ale nadal dostarcza wiele emocji. Jej starcie z Chinką zostało uznane za najlepszą w 2020 roku. Jędrzejczyk poległa po niejednogłośnej decyzji sędziów. – Zadzwoniłam do Micka kilka dni temu i powiedziałam mu: "najgorsza sucz na planecie powróciła", więc po obejrzeniu tej walki (Zhang – Namajunsa, przyp. red.) powiedz wszystkim, że jestem następna! – przekazała.

.@JoannaMMA says she's "next" for winner of "50/50 fight" between Zhang Weili vs. Rose Namajunas at #UFC261:

"The baddest b*tch on the planet is back… Watch this fight and tell everybody that I’m next."

Watch full interview: https://t.co/XlaoNuIB2j pic.twitter.com/Xw9ecYSrLC

— MMAFighting.com (@MMAFighting) April 20, 2021