Wspaniały debiut Marcina Helda w PFL! Polak pokonał dwukrotnego mistrza tej organizacji Natana Schulte jednogłośną decyzją sędziów! W ten sposób zrobił ważny krok w kierunku awansu do półfinału turnieju, którego stawką jest milion dolarów.
29-letni Held debiutował w PFL, ale miał za sobą kilka lata startów w Bellatorze oraz cztery starcia w UFC. Wygrał cztery poprzednie walki, w tym ostatnią w czerwcu 2019 roku w Łodzi, przeciwko Diego Brandao. Jego zadanie w pierwszej walce w nowej organizacji było niezwykle trudne. Brazylijczyk Schulte to dwukrotny triumfator rywalizacji w PFL i do tej pory był w niej niepokonany.
Held jednak nic sobie z tego nie robił. Początek w jego wykonaniu był niezwykle mocny. Od razu zasypał rywala serią ciosów. Narzucił bardzo wysokie tempo. W stójce wyglądał imponująco. W końcówce walka przeniosła się na siatkę.
W drugiej rundzie oddech zaczął łapać Schulte. Groźne były jego niskie kopnięcia. Systematycznie skracał dystans. Held spróbował obalenia rywala, ale nieskutecznie. W końcówce klincz pod siatką.
Ostatnia odsłona była najbardziej zacięta i efektowna. Polak umiejętnie unikał starć w bocznych sektorach dekagonu, ale wyprowadzał mniej ciosów niż wcześniej. Za to Brazylijczyk uderzał coraz mocniej i celniej. Held wyglądał na zmęczonego i mocne ciosy lądowały na jego szczęce. W decydującym momencie Polak jednak nie odpuścił. Wyprowadził efektowny prawy podbródkowy.
O zwycięstwie mieli zadecydować sędziowie, a werdykt nie był oczywisty. Ostatecznie jednogłośnie orzekli wygraną Polaka, który zainkasował trzy punkty!
Walka Helda z Schultem była przedostatnią podczas gali w Atlantic City. W ostatnim starciu były mistrz wagi lekkiej UFC Anthony Pettis niespodziewanie przegrał jednogłośną decyzją z Clayem Collardem.