| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Przed reprezentacją Polski piłkarzy ręcznych mecze ze Słowenią (29 maja) i Holandią (2 maja) w eliminacjach Euro 2020. Biało-czerwoni są w trudnym położeniu i do awansu potrzebują minimum trzech punktów. Bardzo dużo będzie zależało od Szymona Sićki, na co zwracają uwagę przedstawiciele EHF.
Przedstawiciele EHF na oficjalnej stronie federacji przybliżyli decydujące mecze w eliminacjach Euro 2022. Występ mają już zapewniony organizatorzy turnieju (Węgry i Słowacja), a także mistrz (Hiszpania) i wicemistrz Europy (Chorwacja) oraz Niemcy i Serbia (awans z grup eliminacyjnych). Pozostałe 18 zespołów (w ME wystąpią 24 drużyny) poznamy po zakończeniu eliminacji, w których walczy oczywiście również reprezentacja Polski.
Na stronie EHF wyróżniono siedmiu zawodników, którzy mogą odegrać ważną rolę w decydujących meczach eliminacji. Wśród nich znalazł się Szymon Sićko. "Jeśli Polska chce po sześciu latach znowu zagrać w EHF Euro, musi zrobić jedno: wygrać dwa ostatnie mecze w grupie 5. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, bo zagra z głównymi rywalami do awansu – ze Słowenią i Holandią. Szymon Sićko, rozgrywający Łomża Vive Kielce, rzucił dla Polski w eliminacjach 22 bramki, ale tylko 4 na 14 prób w przegranym meczu z Holandią w marcu. Z nieco lepszą skutecznością może pomóc reprezentacji Polski w awansie na turniej" – możemy przeczytać na stronie EHF.
Wśród wyróżnionych znaleźli się także zawodnicy zespołów, z którymi biało-czerwoni zagrają w eliminacjach. Kay Smith, rozgrywający Holandii, rzucił Polsce aż dziesięć bramek w meczu we Wrocławiu (27:26), w tym najpiękniejszą i najważniejszą, która dała zwycięstwo.
Jest kluczowym zawodnikiem swojej reprezentacji, utrzymuje znakomitą skuteczność (co najmniej osiem bramek w czterech ostatnich meczach) i – obok Andy'ego Schmida ze Szwajcarii – jest liderem klasyfikacji strzelców w eliminacjach EHF Euro 2020 (35 bramek). Holandia ma duże szanse na drugi z rzędu awans do ME, ale musi postawić kropkę nad "i" w meczach z Turcją i właśnie Polską.
Innym zawodnikiem, który zagra przeciwko Polsce, a którego wyróżniła EHF, jest Miha Zarabec, rozgrywający reprezentacji Słowenii i THW Kiel. W trwających eliminacjach jest o nim na razie cicho (trzy gole w dwóch meczach), ale będzie zmotywowany, aby wprowadzić swoją drużynę na Euro 2022. Słowenia to główny faworyt grupy 5., ale nadchodzący tydzień będzie dla niej bardzo wymagający – wyjazdy do Turcji (27 kwietnia) i Polski (29 kwietnia) oraz rewanż z Turcją u siebie (2 maja).
Mecz ze Słowenią 29 kwietnia na żywo w TVP Sport oraz online.
Następne