Dużą zaletą rajdowych mistrzostw świata WRC jest to, że w trakcie rywalizacji nie trzeba zmieniać pasów. Sebastian Ogier być może dlatego stracił czujność w centrum Zagrzebia, gdzie zderzył się... z osobowym BMW.
Niedzielny poranek Ogier rozpoczął od... "dzwona". I to nie kościelnego, ale drogowego. Dojeżdżając na pierwszy odcinek specjalny niedzielnego etapu Rajdu Chorwacji przy zmianie pasa z lewego na prawy zderzył się z osobowym BMW.
W jego Toyocie Yaris WRC zniszczeniu uległ prawy bok. Aktualny mistrz świata zabawił się w MacGyvera. Zdemolowane drzwi naprawił za pomocą... taśmy klejącej. Trudno się dziwić, bo do stłuczki doszło tuż przed rozpoczęciem odcinka specjalnego.
-Monsieur Ogier on a pas fini avec vous
— Burgrid⑦ (@Burgrid7) April 25, 2021
-J'ai un Rallye à gagner au revoir
- pic.twitter.com/NcHH43qn5H