Najpierw powyżej 78 metrów rzuciły DeAnna Price i Brooke Andersen, teraz blisko 82 metry uzyskał Rudy Winkler. Amerykański rzut młotem obrał kurs na dwa złote medale olimpijskie w Tokio. Polacy jednak się tego nie boją. – W kwietniu? Jakie to ma znaczenie? – przekonuje Szymon Ziółkowski, mistrz igrzysk z Sydney i trener Pawła Fajdka. Ale tego trendu nie sposób nie zauważyć.
Rzut młotem to od przynajmniej dwóch dekad nasz lekkoatletyczny towar eksportowy. Od Sydney Szymona Ziółkowskiego przynajmniej jeden krążek z igrzysk bądź mistrzostw świata zawodnik tej konkurencji wygrywał dla Polski w 10 z 15 imprez takiej rangi. Od 2012 nie było żadnej imprezy, w której podium w młocie byłoby bez naszych. Ostatnie lata były naszą całkowitą dominacją. Paweł Fajdek wygrał złoto MŚ w czterech ostatnich edycjach tej imprezy, Anita Włodarczyk – na dwóch igrzyskach. Bywało, że kilkanaście najlepszych wyników na świecie w danym roku pochodziło od naszych reprezentantów. Stanowiliśmy barierę nie do przeskoczenia dla innych. W samych MŚ historycznie mowa o 17 krążkach, z czego dziewięć to złote. Czyli lepiej niż jacykolwiek inni miotacze, biegacze, skoczkowie czy chodziarze, którzy ubierali koszulkę z orłem.
Było miło, ale przyszedł 2021, w którym do gry weszła Ameryka
– Chciałabym, żebyśmy wygrywali złote medale po walce. Żeby pojawili się zawodnicy, którzy stanowiliby motywację, naciskali na nas – niemal wprost mówiła Włodarczyk w okresie, gdy przerzucała koleżanki o kilka metrów. A to już Fajdek: – nie, nie narzekam, że jesteśmy najlepsi. To jednak prawda, że zawsze lepiej dla emocji i samej konkurencji, gdy kandydatów do wygrywania jest więcej.
Oczywiście, Polacy nie wygrali wszystkiego, poza tym nie jesteśmy jedynym krajem, gdzie rzuca się młotem. Ktoś jeszcze stawał oprócz naszych na podiach dużych imprez. Ale teraz wiele wskazuje, że życzenia naszych asów się spełniają. Oto w USA pojawiły się kandydatki do powtórzenia rzutu na 80 metrów, który dotąd jako jedyna ma na koncie Anita. I że kolory medali u panów z powrotem zaczną rozstrzygać się na "ósemce z przodu", jak to bywało w przeszłości.
Podczas gdy Polacy wciąż spędzają czas na przedsezonowych szlifach formy, listy światowe już wyglądają następująco:
Kobiety (młot o wadze 4 kg):
1. DeAnna Price – 78,60 m
2. Brooke Andersen – 78,18 m
Mężczyźni (7,26 kg):
1. Rudy Winkler – 81,98 m
It’s a beautiful Sunday when you wake up and realize the USA has the top spot in the world in both the men’s and women’s hammer throw.@DeannaPrice32 and Rudy Winkler holding down those spots!
— Wil Fleming (@wilfleming) April 25, 2021
Rudy Winkler goes #2 US All-time as ? lead in the hammer today in Eugene, OR. 81.98m #hammer #hammerthrow #iaaf #worldlead pic.twitter.com/9slsZqCyX5
— BOBCAT TRACK & FIELD (@BLHSTrackField) April 24, 2021
W kwietniu nie ma się czym podniecać. Ale trudno zamknąć oczy i udawać, że się nie wie
Winkler w kilka dni od ostatniego rzutu stał się dość głośnym tematem dla mediów za oceanem.
– Jestem dziś bardziej doświadczony, a wciąż czuję, że to dopiero początek. Trener powtarza mi, że najlepsze wyniki w młocie osiąga się dopiero koło 30-tki! – przyznał Amerykanin. O jego popisie w końcu sam z siebie wypowiedział się Fajdek. – Ach ta młodzież, taka napalona na te wyniki w kwietniu – napisał na Twitterze, lekko bagatelizując dokonanie 27-latka.
Z ostrożnością o jego dokonaniach wypowiada się także Ziółkowski – od jesieni trener Pawła. Co ciekawe, w Tokio w związku z tym będzie rywalizował ze swoim kolegą po fachu. Już z trybun. Paddy McGrath, który szkoli Winklera, był jego rywalem na igrzyskach w Sydney.
Polak z miejsca wymienił kilka nazwisk na potwierdzenie teorii o strzelaniu ślepakami przez Amerykanów w okresie, gdy świat dopiero się przygotowuje. Nawet ze swoich czasów i to nie tylko w młocie, a we wszystkich konkurencjach rzutowych. O Winklerze mówi: – to już nie jest młody chłopak, więc gdzie dotąd był?
– Po ich dziewczynach widać, że technicznie są coraz lepiej poukładane – zaznacza Ziółkowski. – Ale jeśli chodzi o Rudy'ego, to daleko mu do ideału. Na nagraniu z tego jego rzutu na 81,98 m nie widać, żeby szczególnie dobrze radził sobie w kole. Co więcej, seria z tamtych zawodów też jakoś nie powala na kolana. Dlatego spokojnie, nie ma się czym podniecać. Fajnie, że Rudy narobił trochę szumu, że trochę rozbudził kolegów z Europy, w tym naszych zawodników. Ale teraz faktycznie dobrze by było, żeby to gdzieś powtórzył – dodaje były mistrz olimpijski i mistrz świata.
Najlepsi młociarze świata (z tych przymierzanych do medali na igrzyskach w Tokio), uszeregowani według rekordów życiowych:
— Athletics News (@Nedops) April 25, 2021
����Paweł Fajdek (83.93 w 2015)
����Rudy Winkler (81.98 w 2021)
����Wojciech Nowicki (81.85 w 2018)
����Nick Miller (80.26 w 2018)
����Bence Halász (79.88 w 2020)
Tokio nie będzie nudne. Ale też nie będzie pewne, jak bywały poprzednie imprezy
Pytanie czy Amerykanie przed Tokio w ogóle będą zainteresowani konfrontacją z Europą? Mając tyle mityngów w ojczyźnie, nie muszą. To ich rywalom powinno być teraz na rękę sprawdzenie kolegów zza oceanu. Tamci zrobili swoje, teraz aż do igrzysk w zasadzie mogą się chować. Chować i ćwiczyć.
– Paweł może mówić, że go to nie ruszyło, ja także. Ale to naturalne, że jesteśmy zaciekawieni i pewnie przyjęliśmy to jako niespodziankę. Tego, kto i ile rzuca na świecie, nie da się nie dostrzegać. I to nawet jeśli potrafimy sobie racjonalnie wytłumaczyć, że wszystko co najważniejsze, będzie 4 sierpnia w finale w Japonii – mówi Ziółkowski.
Pierwszy start Fajdka, którego prowadzi, zaplanował na weekend 8-9 maja w Splicie. Przebłyski formy, która ma przynieść pewność siebie tak jak teraz przyniosła ją miotaczom z USA, na końcówkę czerwca.
W olimpijskim cyklu, czyli od końca 2016 roku licząc, Polacy nadal przewodzą całemu towarzystwu. Od Rio w stawce mężczyzn nikt nie był w stanie zamachnąć się na więcej niż Fajdek – 83,44 m, uzyskane w 2017. Wynik Winklera, obecnie drugi w tym zestawieniu, to nadal inna liga, podobnie jak najnowsze bomby Price i Andersen przy 82,87 m Włodarczyk (także sezon 2017). Obawy polegają na tym, że wszyscy wymienieni są młodsi od biało-czerwonych i swoje wyniki-straszydła osiągnęli teraz. W lekkoatletyce wszystko, co było cztery lata temu, jest prehistorią, która dobrze wygląda jedynie w tabelkach i encyklopediach.
– A on naprawdę będzie jeszcze lepszy, tylko cierpliwie poczekajmy – odgraża się McGrath.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.