Informacją dnia w Niemczech jest ogłoszenie przez Bayern Monachium, że nowym trenerem zespołu zostanie Julian Nagelsmann. – Rozmowy były krótkie. Nie było czasu na długie negocjacje. Ze względu na zobowiązania wobec mojego obecnego klubu nalegałem, aby zrobiono to szybko – powiedział 33-latek.
Poprzedni sezon ułożył się idealnie dla Bayernu, który prowadzony przez Hansiego Flicka triumfował we wszystkich rozgrywkach. Z powodu nieporozumień pomiędzy trenerem, a szefostwem bawarskiego klubu, Flick przestanie pełnić obowiązki z końcem sezonu. W jego miejsce na Saebener Strasse trafi największy talent trenerski w kraju, Julian Nagelsmann, który prowadzi obecnie drugi w tabeli Bundesligi RB Lipsk.
Jak sam przyznał na konferencji prasowej, swojemu zespołowi informację przekazał o 10 we wtorek. – Rozmawiałem z kilkoma przedstawicielami Bayernu przez telefon. To były dobre rozmowy. Omówiono podstawowe kwestie, a następnie doradcy przeszli do szczegółów. Nie trwało to długo, porozumienie zostało osiągnięte między niedzielą a poniedziałkiem rano. Wszystko poszło więc szybko i bezboleśnie – przyznał.
Jak powiedział, zaskoczyło go odejście trenera Flicka. Zaznaczył również, że Bayern to jedyny klub, dla którego był skłonny opuścić Lipsk. – Pojawiło się zainteresowanie jednego czy dwóch innych klubów. Powiedziałem Oliemu (Oliver Mintzlaff, dyrektor zarządzający RB Lipsk – red.), że nie chcę kończyć kontraktu dla kogoś innego – tylko dla Bayernu – stwierdził. Mintzlaff dodał, że prowadzenie Bayernu było marzeniem 33-latka.
– Z szacunkiem podchodzę do każdego wyzwania, jakie mnie czeka. Tak też było w Hoffenheim i w Lipsku. Nie obawiam się. Cały czas śpię dobrze – powiedział. – Nie rozmawialiśmy zbyt wiele o celach. Nie było na to czasu. Ale każdy może wie, jak wyglądają cele Bayernu. Maksymalny sukces jest mottem – zakończył.