W jedynym piątkowym meczu 1. ligi Widzew Łódź bezbramkowo zremisował z Miedzią Legnica. To już dziesiąty remis RTS-u w tym sezonie.
Widzew podchodził do tego spotkania z umiarkowanym optymizmem, bo w ostatniej kolejce przełamał się i po serii czterech meczów bez zwycięstwa w końcu wygrał 3:2 z ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów. Miedź też jednak w poprzednim meczu wygrała – 1:0 z Górnikiem Łęczna.
Spotkanie zapowiadało się na wyrównane i takie też było. Ale nie przełożyło się to na jakość widowiska. Pierwsza połowa mogła robić za dobry środek nasenny. W drugiej przycisnęli goście. Marcin Broniszewski nie robił żadnych zmian, tymczasem Jarosław Skrobacz dokonał aż czterech ofensywnych roszad, co przełożyło się m.in. na dobre szanse zmienników Krzysztofa Drzazgi i Macieja Śliwy.
W końcu również trener gospodarzy wpuścił "świeżą krew". Marcin Robak i Piotr Samiec-Talar zmienili zupełnie bezbarwnych Michaela Ameyawa i Pawła Tomczyka. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po chwili bramce Miedzi zagroził Samiec-Talar, a w 80. minucie piłka odbiła się od poprzeczki po "główce" Robaka.
I to by było na tyle w temacie podbramkowych wrażeń. To było trzecie 0:0 Widzewa u siebie tylko w tym miesiącu! Łódzki zespół rozczarowuje i zajmuje siódme miejsce w tabeli. Pierwsza szóstka dająca baraże coraz bardziej się oddala. Miedź jest jedenasta, ma trzy punkty mniej, ale i dwa zaległe mecze.
Widzew przy takich kibicach i budżecie właśnie wypisał się z walki o awans do Esa...wielka szkoda😭
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) April 30, 2021
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia
0 - 3
Szwecja
2 - 1
Dania
19:00
Walia
19:00
Francja