| Motorowe / Formuła 1

Mistrz za życia, legenda po śmierci. Mija 31 lat od śmierci Ayrtona Senny

Ayrton Senna (fot. Getty)16001
Ayrton Senna (fot. Getty)
Roksana Ćwik

Ayrton Senna da Silva wydawał się być nieśmiertelny. Trzykrotnie zdobywał mistrzostwo, był nieustępliwy, błyskotliwy i do tego bardzo szybki. – Wydawało się niemożliwe, że mógłby zginąć w samochodzie wyścigowym. Po prostu się tego nie spodziewaliśmy. Był za dobry – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Joe Saward, dziennikarz pracujący w padoku Formuły 1. 1 maja mija 31 lat od tragicznej śmierci Brazylijczyka na torze Imola podczas Grand Prix San Marino.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Rewolucja w Formule1! Władze rozważają potężne zmiany!

Przypominamy tekst Roksany Ćwik z 2021 roku

Wałbrzych z pomnikiem... Senny? "Oddawał miliony"

Czytaj też

Pomnik Ayrtona Senny stanie w Wałbrzychu na ulicy... jego imienia (fot. Getty Images/Jerzy Mazur)

Wałbrzych z pomnikiem... Senny? "Oddawał miliony"

Senna pochodził z bogatej rodziny. Po raz pierwszy zasiadł za kierownicą gokarta w wieku czterech lat. Jego ojciec wspierał go w tym i zachęcał do jazdy, ponieważ sam był wielkim entuzjastą wyścigów. W 1977 roku został kartingowym mistrzem Ameryki Południowej, a rok później obronił tytuł. Następnie wygrywał w Brazylii, a w 1981 roku przeniósł się do Europy, gdzie zdobył tytuł w Brytyjskiej Formule Ford 1600. Dwa lata później stoczył niesamowitą walkę z Martinem Brundlem w Brytyjskiej Formule 3, aby zdobyć upragnione miejsce w zespole Formuły 1 Toleman.

"Zapierający dech w piersiach talent i intelekt"

Saward na początku nie miał po drodze z Brazylijczykiem. Dziennikarz często wyrażał inne zdanie w wielu kwestiach, a Senna nie akceptował sprzeciwu. Z czasem relacje ociepliły się, a obaj panowie potrafili rozmawiać przez długie godziny.

Wałbrzych z pomnikiem... Senny? "Oddawał miliony"

Czytaj też

Pomnik Ayrtona Senny stanie w Wałbrzychu na ulicy... jego imienia (fot. Getty Images/Jerzy Mazur)

Wałbrzych z pomnikiem... Senny? "Oddawał miliony"

Jeśli nie wciskasz się w lukę, nie jesteś kierowcą wyścigowym – mantra Ayrtona Senny przysporzyła mu wielu kłopotów na torze (fot. Sutton Images)
Jeśli nie wciskasz się w lukę, nie jesteś kierowcą wyścigowym – mantra Ayrtona Senny przysporzyła mu wielu kłopotów na torze (fot. Sutton Images)

Znałem Ayrtona z F3, ale tylko krótko i niezbyt dobrze. Po 1988 roku miałem z nim natomiast dużo do czynienia. Nie zawsze dobrze się dogadywaliśmy, ponieważ często pisałem to, co myślałem na dany temat. Po naprawdę dobrym wywiadzie w 1993 roku byliśmy bardzo blisko przez ostatni rok. Myślałem, że jest niezwykłą istotą ludzką, ale nie zawsze zgadzałem się ze wszystkim, co robił. Zapierający dech w piersiach talent i intelekt. Kiedy zdobyliśmy swoje zaufanie, nie mogłem powstrzymać go przed mówieniem! – wspomina Saward.

Zanim Brazylijczyk trafił do Formuły 1, ścigał się w Brytyjskiej Formule 3, a jedną z jego walk z Martinem Brundlem miał okazję obserwować Mark Sutton, którego brat był fotografem Senny.

(fot. Sutton Images)
(fot. Sutton Images)

"O mój boże, to jest fantastyczne!" – Senna kontra Prost

W czasie pobytu w McLarenie, Senna za swojego największego rywala miał zespołowego partnera – Alaina Prosta. Rywalizacja pomiędzy dwójką znakomitych kierowców szybko eskalowała, a do kulminacyjnego momentu doszło w 1989 roku na torze Suzuka, podczas Grand Prix Japonii. Wówczas obaj kierowcy zderzyli się, a słynne słowa nieżyjącego już Murray'a Walkera: "O mój boże, to jest fantastyczne" przeszły do historii Formuły 1.

Po zdobyciu trzech tytułów mistrza świata kierowców i czterech mistrzostwach konstruktorów dla McLarena, Senna pożegnał się ze stajnią z Woking i w sezonie 1994 przeniósł się do Williamsa, z którego właśnie odchodził Prost. Przejście do dominującej wówczas ekipy z Grove miało być przepustką do czwartego mistrzostwa. Niestety, los chciał inaczej.

Wszystkie trzy tytuły mistrzowskie Senna zdobył za kierownicą McLarena (fot. Sutton Images)
Wszystkie trzy tytuły mistrzowskie Senna zdobył za kierownicą McLarena (fot. Sutton Images)

Katastrofalny początek i śmierć na torze Imola

Współpraca z zespołem Franka Williamsa nie układa się zbyt dobrze, a wszystko ze względu na zmiany w regulaminie technicznym. Nowy bolid FW16 został pozbawiony systemów kontroli trakcji i aktywnego zawieszenia, a to właśnie za sprawą tych dwóch elementów, w latach 1992-1993 Williams miał ogromną przewagę. Senna nie czuł się dobrze w nowym samochodzie, a jak wspomina Sutton, było to po nim widać.

(fot. Sutton Images)
Współpraca Senny z Frankiem Williamsem miała przynieść czwarty tytuł Brazylijczyka. Model FW16 był jednak nieudany, a wiele jego mankamentów poprawiono dopiero po śmierci Senny (fot. Sutton Images)

Zrobiłem niesamowite zdjęcie Ayrtona, kiedy wracał do boksów na lawecie. Jak wiadomo, miał potworne problemy z tym samochodem i ciągle się psuł. Można było po nim poznać, że nie czuł więzi z tym autem, nie potrafił go zrozumieć i dopasować do siebie. Oczywiście zdobył w nim pole position, ale ani razu nie wygrał, a na Imoli nastąpił tragiczny koniec.

Kiedy kolorowy cyrk Formuły 1 przyjechał do Włoch na tor Imola, nastąpił ciąg zdarzeń, które zakończyły się śmiercią Rolanda Ratzenbergera i Senny. Sutton dokładnie pamięta ten dzień.

Mam niezwykłe zdjęcie tego, jak wraz z Michaelem Schumacherem szli aleją serwisową. Po piątkowych problemach i tragicznej śmierci Rolanda w sobotę, zebranie kierowców zostało przełożone na niedzielę. Odbyło się ono na drugim piętrze wieży, która nadal tam stoi. Miałem przepustkę do alei serwisowej, więc mogłem podążać razem z nimi i zrobiłem zdjęcie, na którym widać, że nie mają ochoty ścigać się tego dnia. Utknie mi to w pamięci jako tak naprawdę ostatnie zdjęcie, jakie zrobiłem Ayrtonowi, na którym widać jego twarz – wspomina Sutton.

Poważne wypadki w piątek i w sobotę wzbudziły niepokój wśród kierowców na Imoli (fot. Sutton Images)
Poważne wypadki w piątek i w sobotę wzbudziły niepokój wśród kierowców na Imoli (fot. Sutton Images)

Tego ranka Senna rozmawiał także na osobności z Prostem, by zasugerować podjęcie wspólnych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa w F1. Odchodząc od stołu, zgodzili się spotkać w tej sprawie przed kolejnym wyścigiem w Monako. Przez cały feralny weekend na Imoli Senna nie był sobą. Już po wypadku Rubensa Barrichello w piątek, Brazylijczyk rozpłakał się, a sobotnia śmierć Ratzenbergera wywołała u niego na tyle poważny szok, by zaniepokoić cały zespół. Kiedy jednak Sid Watkins namawiał Sennę, aby ten zrezygnował ze ścigania, ten odparł, że nie może bez tego żyć.

Na dzień przed śmiercią Senny, doktor Sid Watkins próbował namówić go, aby zrezygnował z F1 i poszedł z nim na ryby (fot. Sutton Images
Na dzień przed śmiercią Senny, doktor Sid Watkins próbował namówić go, aby zrezygnował z F1 i poszedł z nim na ryby (fot. Sutton Images

Wiele osób nadal uważa, że już po wypadku i śmierci Austriaka weekend powinien się zakończyć, ale tak się nie stało.

W tamtych czasach wyścigi toczyły się niezależnie od okoliczności – tłumaczy Saward. – Nigdy nie przyszło nam do głowy, że weekend może zostać przerwany. To były inne czasy i wszyscy byli twardsi. Teraz ludzie są przewrażliwieni na punkcie wszystkiego. Niebezpieczeństwo jest częścią wyścigów i musieliśmy z tym żyć. Dlatego właśnie wypadki Julesa Bianchego i Anthoine'a Huberta wstrząsnęły tyloma osobami. Nie mówię, że byliśmy bezduszni, to po prostu były inne czasy.

"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1

Czytaj też

Roland Ratzenberger i Ayrton Senna (fot. SuttonImages/Getty)

"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1

Tragedia, która zmieniła F1

Wyścig rzeczywiście doszedł do skutku i nie trzeba było długo czekać na kolejny poważny incydent. Już na prostej startowej zderzyli się Pedro Lamy i JJ Lehto, a grad odłamków ranił kilku widzów. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa w postaci Opla Vectry. W cywilnym aucie szybko zaczęły przegrzewać się hamulce i prowadzący go Max Angelelli nie mógł jechać zbyt szybko. Prowadzący Senna był sfrustrowany i zrównał się nawet z kierowcą F3, by ten zobaczył gest niezadowolenia z tego, że powolne tempo powoduje u spadek ciśnienia w oponach bolidów.

Po pięciu okrążeniach wyścig został wznowiony i Senna wysforował do przodu. Gdy jednak po raz drugi miał się złożyć w szybki zakręt Tamburello z wyścigową prędkością, pojechał prosto i wypadł z toru przy prędkości 309 km/h. Jak orzeczono po trwającym aż 13 lat śledztwie, przyczyną była awaria kolumny kierowniczej. Brazylijczyk hamował z całej siły i zredukował o dwa biegi, lecz mimo to uderzył w niezabezpieczony betonowy mur z prędkością 211 km/h. Ostry kąt natarcia sprawił, że dużą część energii przyjęło na siebie zawieszenie, które natychmiast się złamało i wraz z przednim kołem dostało się do kokpitu, uderzając w kask kierowcy.

Nie byłem na polach startowych. Na początku wyścigu ustawiłem się zakręt dalej niż rozbił się Ratzenberger – przypomina sobie Sutton. – Byłem więc w nawrocie Tosa, za daleko, aby zobaczyć wypadek, ale uchwyciłem, jak stawka podąża za samochodem bezpieczeństwa. Kilku moich kolegów skierowało się na miejsce zdarzenia, ale ja zostałem, bo nie wiedziałem, co się dzieje. Czekałem na rozwój wydarzeń, gdy nadleciał helikopter. Smutne było to, że za mną siedziało około 10-15 tysięcy kibiców, którzy bili brawo, gdy Ayrton odlatywał do szpitala.

Na skutek wypadku, Senna doznał pęknięcia czaszki oraz poważnych urazów mózgu. Choć dla przeprowadzającego reanimację lekarza Formuły 1 Watkinsa było jasne, że "duch Brazylijczyka już go opuścił", jego serce jeszcze biło po przybyciu do szpitala. Senna został podłączony do aparatury podtrzymującej życie, lecz niecałe pół godziny później nastąpił zgon.

"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1

Czytaj też

Roland Ratzenberger i Ayrton Senna (fot. SuttonImages/Getty)

"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1

Legenda, bohater, mistrz. Senna miałby dziś 64 lata

Czytaj też

Ayrton Senna (Fot. Getty)

Legenda, bohater, mistrz. Senna miałby dziś 64 lata

Nikt nie wiedział, że już wtedy nie żył. Jego śmierć ogłoszono dopiero w szpitalu – dodaje Sutton. – Tak to działa we Włoszech i w wielu innych krajach, bo tor nie chce brać na siebie odpowiedzialności związanej ze śmiercią zawodnika, więc ogłoszono ją dopiero w szpitalu. Nie wiedzieliśmy o tym tak naprawdę do momentu, gdy wróciliśmy do padoku po zakończeniu wyścigu, a samej ekipie Williams powiedziano o tym dopiero, jak byli na lotnisku. Wracałem do Wielkiej Brytanii tym samym lotem i to było bardzo przygnębiające. Tuż po wylądowaniu skierowano członków zespołu do osobnych autobusów, żeby media ich nie zobaczyły.

Śmierć Senny wywołała poruszenie na całym świecie, a na pogrzeb swojego idola do Sao Paulo przyszły aż trzy miliony Brazylijczyków. Po tragicznym weekendzie na torze Imola Formuła 1 zmieniła się na zawsze, a śmierć najpopularniejszego kierowcy tamtych czasów sprawiła, że władze sportu postawiły sobie poprawę bezpieczeństwa za najwyższy priorytet. Działania w tym zakresie trwają nieprzerwanie do dziś, dzięki czemu żaden kierowca nie zginął podczas wyścigu F1 przez kolejnych dwadzieścia lat.

Legenda, bohater, mistrz. Senna miałby dziś 64 lata

Czytaj też

Ayrton Senna (Fot. Getty)

Legenda, bohater, mistrz. Senna miałby dziś 64 lata

Retro TVP Sport – Ayrton Senna
Ayrton  Senna
Retro TVP Sport – Ayrton Senna

Zobacz też
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady? (fot. Getty)

F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?

| Motorowe / Formuła 1 
Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
Terminarz wyścigów F1 na 2025 rok. Kiedy wyścigi Formuły 1? Sprawdź kalendarz

Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025

| Motorowe / Formuła 1 
Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]

Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii

| Motorowe / Formuła 1 
Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!
McLareny najlepsze, a Robert Lewandowski z ważną rolą podczas wyścigu (fot. Getty Images)

Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata
Robert Lewandowski i Max Verstappen (fot. Getty Images)

Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata

| Motorowe / Formuła 1 
Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo
Lando Norris (fot. Getty Images)

Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
GP Monako 2025 – kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Polak na podium wyścigu w Monako!
Roman Biliński (fot. Getty Images)

Polak na podium wyścigu w Monako!

| Motorowe / Formuła 1 
Norris najlepszy w kwalifikacjach w Monte Carlo
Lando Norris (fot. Getty)

Norris najlepszy w kwalifikacjach w Monte Carlo

| Motorowe / Formuła 1 
Polecane
Najnowsze
Sportowy wieczór (08.06.2025)
Sportowy wieczór (08.06.2025)
| Sportowy wieczór 
Sportowy wieczór (08.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Lewandowski poza kadrą. "Nie odbiera się opaski kapitana przez telefon" [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
Lewandowski poza kadrą. "Nie odbiera się opaski kapitana przez telefon" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Miga ze zgrupowania kadry: zostały odpalone dwie "bomby" [WIDEO]
Mateusz Miga i Hubert Bugaj (z prawej) (fot. TVP SPORT)
Miga ze zgrupowania kadry: zostały odpalone dwie "bomby" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Liga Narodów, finał: Portugalia – Hiszpania [MECZ]
Portugalia – Hiszpania. Liga Narodów 2024/25, Monachium – finał. Transmisja online na żywo w TVP Sport (08.06.2025)
Liga Narodów, finał: Portugalia – Hiszpania [MECZ]
| Piłka nożna 
Liga Narodów, finał: Portugalia – Hiszpania [SKRÓT]
Portugalia – Hiszpania. Liga Narodów 2024/25, Monachium – finał
Liga Narodów, finał: Portugalia – Hiszpania [SKRÓT]
| Piłka nożna 
"To dziecinada". Ostre słowa po rezygnacji Lewandowskiego
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
"To dziecinada". Ostre słowa po rezygnacji Lewandowskiego
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Rzuty karne rozstrzygnęły finał! Znamy zwycięzcę Ligi Narodów! [WIDEO]
Lamine Yamal i Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)
Rzuty karne rozstrzygnęły finał! Znamy zwycięzcę Ligi Narodów! [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry