Jeżeli należałoby nazwać ten sezon czyimś imieniem w przypadku Realu Madryt, zdecydowanie powinno się wziąć pod uwagę Karima Benzemę. To on będzie znów w centrum uwagi podczas rewanżu w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea. Początek meczu o godzinie 21:00, a transmisja w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
41 meczów we wszystkich rozgrywkach rozegrał Benzema na przestrzeni sezonu 2020/21. Strzelił 28 goli, zaliczył 8 asyst. Oczywiście, także i on nie uniknął kontuzji. Swoją drogą, ten licznik w Realu za chwilę zatrzyma się za chwilę na 60 przeróżnych przerwach z powodów zdrowotnych. Francuz – na szczęście dla kibiców ze stolicy Hiszpanii – był ostatecznie wyłączony z gry tylko przez 24 dni.
Jak podaje "El Pais", nazywający Benzemę "zabójcą" z uwagi na niesamowity instynkt strzelecki, bramki zdobyte przez napastnika Los Blancos stanowią 35 proc. wszystkich strzelonych goli (w sumie mają ich już 79). To wynik równy Erlingowi Haalandowi, Cristiano Ronaldo i Mohamedowi Salahowi, podobny do Roberta Lewandowskiego (34 proc.). Niższy osiągnęli chociażby Lionel Messi (30 proc.), Kylian Mbappe (32 proc.) i Romelu Lukaku (31 proc.). Łatwo też zgadnąć, kto jest najlepszym strzelcem madrytczyków w lidze, a także w europejskich pucharach. Jest to właśnie Karim Benzema.
Nie milkną zresztą właśnie teraz głosy, że Didier Deschamps powinien w końcu dać ponowną szansę Benzemie w reprezentacji Francji. Zwolennikiem tej tezy stał się Arsene Wenger. W rozmowie dla agencji informacyjnej EFE powiedział: – "Brak powołania dla niego nie zależy tylko od klasy danego gracza. Tam istnieje dodatkowy problem. Ale uwierzcie mi, Benzema zasługuje w 100 proc. na powołanie na następne mistrzostwa Europy. Mógłby grać w dowolnej drużynie narodowej, niezależnie od nazwiska" – stwierdził były trener i zdobywca trzech tytułów mistrza Anglii z Arsenalem.
Ten dodatkowy problem to oczywiście afera obyczajowa związana z szantażowaniem Mathieu Valbueny. Na boisku jednak okazuje się, że wcale mu to nie ciąży. Nie jest psychicznie przygaszony, stał się liderem z prawdziwego zdarzenia. Warto bowiem zauważyć, że dwa bezbramkowe remisy, jakie Real zanotował w ostatnich tygodniach w lidze przeciwko Betisowi (18.04.) oraz Getafe (24.04.) to mecze, w których Francuz ani nie strzelił gola, ani też nie asystował.
Tak "AS" podsumował występ czołowego piłkarza Realu po wygranej z Cadiz (3:0), gdzie Benzema strzelił dwa gole. Wprost napisano: "On jest jak Cristiano". A porównania do Portugalczyka, który dla Królewskich zdobył 451 goli, a co roku w trakcie gry w Realu przekraczał granicę 40 bramek to duża rzecz. – "Francuskiego napastnika po dublecie przeciwko Kadyksowi dzieli pięć bramek od wyrównania najlepszego sezonu strzeleckiego w karierze. Od odejścia CR7 w trzech kolejnych sezonach zmierzał ku temu, by przekroczyć 40 proc. wszystkich bramek zdobytych przez Real Madryt. Portugalski piłkarz pokonywał tę barierę w dziewięciu sezonach, w których grał w Madrycie". Od czasu, gdy Ronaldo opuścił Estadio Santiago Bernabeu na rzecz Juventusu, Benzema przekraczał w latach 2018-2021 przez trzy sezony wynik dwudziestobramkowy. "AS" zauważa zresztą także, jak wielka przepaść dzieli go od reszty strzelców w drużynie w obecnym sezonie. Zaledwie siedem goli ma na koncie drugi w tej klasyfikacji Casemiro.
Karim Benzema joins Real Madrid legend Raul on 7⃣1⃣ career @ChampionsLeague goals.
— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) April 27, 2021
All-time Champions League Top Scorers:
1⃣3⃣4⃣- Cristiano Ronaldo
1⃣2⃣0⃣- Lionel Messi
7⃣3⃣- Robert Lewandowski
7⃣1⃣- Karim Benzema & Raul
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund