Na początku przynajmniej stwarzano pozory. Teraz nikt nawet nie próbuje się kryć. Koszykarska "bańka" w Ostrowie Wielkopolskim to jedna wielka fikcja. Mnóstwo ludzi na trybunach, strefa kibica pod halą... Jedynie organizatorzy decydujących meczów PLK udają, że nic się nie dzieje.