{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Haaland zastąpi Roberta Lewandowskiego? Polak zirytowany plotkami
Choć Robert Lewandowski jest związany z Bayernem Monachium umową do 2023 roku, nie milkną spekulacje na temat jego przyszłości. Jak się jednak okazuje, plotki niezwykle irytują napastnika.
Hertha Berlin – Freiburg 3:0. Piątek z golem, berlińczycy opuścili strefę spadkową
Trudno wyobrazić sobie teraz Bayern Monachium bez Lewandowskiego, który jest drugim najskuteczniejszym piłkarzem w historii klubu. Tak czy owak, Polak współpracuje z Pinim Zahavim, który wyspecjalizował się w transferowaniu gwiazd na europejskim rynku. Niewykluczone więc, że zapragnie również zmienić otoczenie 32-latka. Nic zatem dziwnego, że media spekulują na temat przyszłości piłkarza, który ma jeszcze dwa lata umowy z Bawarczykami.
Jedna z teorii zakłada wstępne porozumienie monachijczyków z Erlingiem Haalandem. Za rok zostanie uruchomiona klauzula odejścia Norwega, która ma wynosić 75 milionów euro. Trudno wykluczyć, by najlepszy niemiecki zespół nie zainteresowałem się tak wielkim talentem. Były zawodnik RB Salzburg jest więc łączony z przenosinami na Allianz-Arena, co – jak się okazuje – denerwuje kapitana polskiej drużyny narodowej.
Orientujący się dobrze w realiach bawarskich Christian Falk przyznał w podcaście "Bayern-Insider", że na Lewandowskiego źle działają spekulacje odnośnie potencjalnego transferu Haalanda. 32-latek chce mieć pełne zaufanie przełożonych i nie martwić się o swoją przyszłość. Sam zresztą dawał wiele razy do zrozumienia, że wyobraża sobie nawet zakończenie kariery w stolicy Bawarii.
W ostatnich dniach napastnika chwalił między innymi Giovane Elber. – Umowa "Lewego" obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Ale to maszyna, jest w szczytowej formie. Jeśli pozostanie zdrowy, może grać na najwyższym poziomie jeszcze przez cztery, pięć lat. Widać to w przypadku Zlatana Ibrahimovicia, który ma 39 lat i wciąż stanowi ważny element Milanu. "Lewy" może powtórzyć jego wyczyn – stwierdził.