Robert Kubica nie zaliczy do udanych piątkowego treningu przed Grand Prix Hiszpanii na torze w Montmelo. Polak w końcu zasiadł podczas weekendu wyścigowego Formuły 1 za kierownicą bolidu Alfa Romeo Racing ORLEN. Na szesnaście minut przed końcem sesji 36-latek wypadł z trasy i utknął w żwirze.
Kubica pojechał samochodem C41 w zastępstwie Kimiego Raikkonena. Alfa Romeo udostępniła na jeden trening Polakowi auto byłego mistrza świata. Podobnie było tydzień wcześniej, gdy w trakcie Grand Prix Portugalii za kierownicą bolidu zespołu z Hinwil zasiadł Brytyjczyk Callum Ilott. Kolega krakowianina z zespołu, Antonio Giovinazzi zakończył sesję na 13. miejscu. Mimo wcześniejszych bezproblemowych jazd, Polak był ostatecznie dziewiętnasty. Błąd przydarzył mu się tuż po założeniu miękkich opon, gdy liczył na poprawę pozycji. Pojechał zbyt optymistycznie w zakręcie numer 10, sądząc, że ogumienie zapewni mu nieco lepszą przyczepność niż miało to miejsce w rzeczywistości. Film ze zdarzenia pokazuje, jak doszło do wypadnięcia z trasy (od 1:58):
Polski kierowca nie był jedynym pechowcem podczas pierwszych przejazdów na Circuit de Barcelona-Catalunya. Na samym początku rywalizacji z toru wypadł też Nikita Mazepin z Haasa.
An off for Nikita Mazepin as he ventures into the gravel at Turn 2 ❌
— Formula 1 (@F1) May 7, 2021
The @HaasF1Team driver is able to get going again #SpanishGP ���� #F1 pic.twitter.com/NR1aI2dObO
�� RED FLAG ��
— Formula 1 (@F1) May 7, 2021
Kubica beaches himself in the gravel at Turn 10 #SpanishGP ���� #F1 pic.twitter.com/VVHfd0L1bK