| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W sztabie szkoleniowym Rakowa Częstochowa ma dojść do zmiany trenera bramkarzy. Następcą Macieja Sikorskiego może zostać Portugalczyk, który w przeszłości pracował w Legii Warszawa.
Po sezonie dojdzie do zmiany w sztabie szkoleniowym Rakowa Częstochowa. Z klubem pożegna się Maciej Sikorski, który odpowiadał za pracę z bramkarzami. Trwają już poszukiwania następcy, a faworytem do zatrudnienia w klubie jest trener, który w przeszłości był zatrudniony w Legii Warszawa.
Portugalczyk od 2020 roku jest zatrudniony w klubie z ligi ekwadorskiej. Pereira pracuje w Independiente Del Valle zajmującym szóste miejsce w rozgrywkach. Szkoleniowcem zespołu jest jego rodak, Renato Paiva.
Pereira w trakcie pracy w Legii szkolił między innymi Radosława Majeckiego oraz Radosława Cierzniaka. Jego treningi były dość żywiołowe. Głośne okrzyki zawsze dało się usłyszeć na wielu boiskach. Zajęcia dodatkowo sprawiały wrażenie widowiskowych. Warsztat szkoleniowca był na ogół chwalony. On sam często jest prelegentem w trakcie wielu szkoleń dla trenerów bramkarzy.
Po zwolnieniu Sa Pinto, Pereira miał propozycję pozostania przy Łazienkowskiej. Portugalczyk otrzymał ofertę ze stołecznego klubu, trwały rozmowy, ale ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia.
Jeśli Pereira dojdzie do porozumienia z klubem, to będzie drugim Portugalczykiem w sztabie Rakowa. Obecnie asystentem Marka Papszuna jest Goncalo Feio. Jego droga do Częstochowy także wiodła przez Legię. 31–latek był analitykiem w sztabach Stanisława Czerczesowa, a przede wszystkim Henninga Berga.
Raków zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Zdobycie Pucharu Polski dodatkowo sprawia, że klub z Częstochowy rozgrywa historyczny sezon. Do końca sezonu drużyna prowadzona przez Papszuna zmierzy się z Piastem Gliwice (10.05) oraz Pogonią Szczecin (16.05).