Hat-trick Roberta Lewandowskiego pomógł wygrać Bayernowi Monachium z Borussią Moenchengladbach aż 6:0. Polak tym samym strzelił gole numer 37., 38. i 39 w bieżącej edycji Bundesligi. Do wyrównania rekordu Gerda Muellera brakuje już tylko jednego gola. Inne osiągnięcie zostało już poprawione. "Lewy" stał się najskuteczniejszym Polakiem w historii pod względem goli zdobytych w jednym sezonie w rozgrywkach ligowych. Dotychczas rekordzistą był... Henryk Reyman.
Robert Lewandowski się nie zatrzymuje. Hat-trick w meczu z Borussią Moenchengladbach sprawił, że Polak w obecnym sezonie Bundesligi ma już 39 goli. I to w zaledwie 27 meczach. Bramkę na niemieckich boiskach Polak zdobywa co 59 minut. Kosmos. Nic dziwnego, że na drodze kapitana naszej kadry stoją rekordy, które do niedawna wydawały się niebotyczne. Już tylko gola brakuje Lewandowskiemu do zrównania się z Gerdem Muellerem, który w sezonie 1970/71 aż 40 razy pokonywał bramkarzy rywali.
W Polsce "Lewy" nie ma sobie równych. Właśnie pobił 94-letni rekord najskuteczniejszego biało-czerwonego w historii jednego sezonu. Aż do 8 maja 2021 roku był nim Henryk Reyman, pierwszy król strzelców ligowych rozgrywek w Polsce. W roku 1927 kapitan Wisły Kraków zdobył 37 bramek. Uczynił to w 23 spotkaniach. Na trzeci stopień podium spadł... Robert Lewandowski z sezonu 2019/20 i 34 trafieniami.
Co więcej, Lewandowski jest jedynym Polakiem, który w XXI wieku strzelił więcej niż trzydzieści goli. W czołówce rankingu znajdują się postaci historyczne, takie jak Ernest Wilimowski czy Józef Kohut, a także grający w latach 60-tych Janusz Kowalik. Poprzednim biało-czerwonym, który strzelał z taką regularnością był Krzysztof Warzycha, dwukrotnie notujący po 32 gole w lidze greckiej w Panathinaikosie Ateny.