W niedzielę w Tokio przedolimpijski test stadionu lekkoatletycznego w Tokio – mityng Continental Tour Gold. Teraz i podczas igrzysk bohaterem ma być tam Mutaz Essa Barshim. Skoczek wzwyż i jego trener Stanisław Szczyrba marzą o tym, żeby dla Kataru zostać bogami. Legendami są od dawna.
Gdy Japończycy i World Athletics zapowiadali mityng "Ready Steady Tokyo" (niedziela, g. 11.30 naszego czasu), Mutaz Essa Barshim musiał być przynajmniej wymieniony na samym początku tekstu. A zwykle był też na załączonym zdjęciu. Gospodarze, którzy na dwa i pół miesiąca przed igrzyskami w końcu na poważnie sprawdzą stadion olimpijski, wystawiają naprzeciw katarskiemu skoczkowi wzwyż najlepsze działa – Takashiego Eto i Naoto Tobe. Obaj skoczyli ostatnio 230 centymetrów i odgrażają się, że wkrótce skoczą więcej. Tylko że czegokolwiek by nie mówili, oczy Japonii i całego tego światka będą patrzyły wyłącznie na Mutaza. Mutaza, czyli po arabsku "dumę".
Mutaz i Stanisław. Ostatnie dwa cele duetu marzeń
Mityng rangi Continental Tour Gold został napakowany 20 konkurencjami. Będzie trwał 2,5 godziny, a listy startowe są pełne nazwisk, które na przełomie lipca i sierpnia w tym samym miejscu mogą sprawić niespodzianki. Jednak w przypadku Barshima ma nie być żadnych niespodzianek. On, 30-latek sudańskiego pochodzenia, po dekadzie przerwy powrócił do Japonii sprawdzić miejsce, w którym latem ma zdobyć złoto – ostatni z dwóch wielkich celów, których jeszcze nie zdążył odhaczyć. Drugim jest rekord świata. Oba, przy sprzyjających okolicznościach, mógłby załatwić w jeden wieczór. To po to zaciskał zęby, gdy przez kontuzję stracił niemal cały sezon 2019. Po to pracował cały poprzedni rok, ani razu nie odkrywając formy w zawodach. Po to był wysyłany na trekkingi po Tatrach, gdzie miał szukać relaksu i odcięcia od presji i internetu.
– Nigdy bym nie powiedział, że mój rekord świata (245 cm) przetrwa tak długo – przyznał niedawno Javier Sotomayor, nagrywany przez Olympic Channel. – Moją próbę analizowali naukowcy, biomechanicy, media. Ale jeśli ktokolwiek ma to faktycznie zrobić, będzie to Mutaz. Już kilka razy próbował, czasami poprzeczka spadała, choć wydawało się, że to ten dzień. Może w końcu nadejdzie? – zastanawiał się legendarny Kubańczyk.
Poza Sotomayorem nikt tak często jak Barshim nie kończył konkursów z wynikami powyżej 240 cm. Nikt w ostatnich latach nie porywał tak publiczności. Żaden z katarskich sportowców tak szczerze i ujmująco nie porwał tłumów, jak w ostatnich latach robił to największy w kraju fan komiksów i dużych słuchawek. To dla niego jeden, jedyny raz w trakcie MŚ 2019 wypełnił się stadion w Dosze, to dla niego miejscowi rozwinęli na trybunach sektorówkę z jego podobizną. I chociaż Katar zwykł kochać tylko "swoich", to dla Mutaza z Sudanu postanowił o tym zapomnieć. Chcąc, żeby na tym się nie skończyło. I tak samo, jak chciałby tego sam skoczek, który wraca do zagranicznej rywalizacji po półtorarocznej przerwie, marzy o tym jego trener Stanisław Szczyrba. Polak, który w nieoficjalnych rozmowach już dawno przekonywał, że jego "diamencik" skakał na 246 cm i więcej. Tylko poprzeczka na stojakach akurat wisiała niżej.
"Stanley" Szczyrba. Sportowy ojciec, mentor, ten od spełniania marzeń
Człowiek z podkarpackich Białobrzegów (tych samych, gdzie kiedyś spadł samolot LOT z Tomaszem Beksińskim na pokładzie) dotarł do Kataru przez Warszawę i Szwecję, z międzylądowaniem na Islandii. To stamtąd pochodziła Vala Flosadottir, która niegdyś biła rekordy świata w skoku o tyczce. A wzwyżowiec Linus Thornblad był szykowany do złota na IO w Pekinie, ale miał ten problem, że zwykle w dużych imprezach się spalał. Gdy zrobił to któryś kolejny raz, krytykowany za to Szczyrba uznał, że poszuka zmian. I tak ponad dekadę temu trafił nad Zatokę Perską, gdzie poznał największy dotąd diament w życiu – co ciekawe, wcześniej przymierzany do... chodu. I warunki finansowe nierealne do wynegocjowania gdziekolwiek indziej.
Z Mutazem zaczęli krok po kroku. W upale, którego pan Staś nie znosił, z leniwym nastawieniem zawodnika i jego kolegów, którego nie akceptował. Ale Barshim w końcu dorósł i zrozumiał, że tylko z Polakiem będzie w stanie realizować marzenia. Choć "Stanley" jeszcze na MŚ w Londynie śmiał się, że ten w duchu prawdopodobnie nie dorośnie nigdy.
– Gdyby nie Trener, nic by nie było. Po skończonym liceum miałem wiatr we włosach i tysiąc durnych pomysłów, olewałem wszystko, myślałem, że mi się należy. A on tak jak mnie wtedy upilnował, tak robi to do teraz. Więź, jaka między nami jest, to coś specjalnego. Nie ma słów, jak ważnym jest dla mnie człowiekiem – podkreślał Mutaz w ostatnim wywiadzie dla serwisu red bull, firmy, której został ambasadorem. I dodawał: – ze wszystkich rzeczy, które dał mi "Stanley", najbardziej doceniam jego historie z przeszłości. To kopalnia anegdot i wiedzy. Gdy zaczyna, przestaję sie odzywać i chłonę.
This is how you scissor kick 2.15m (7-0.75) ������♂️
— Jumpers World (@jumpers_world) October 29, 2020
�� IG: mutaz.barshim pic.twitter.com/qGtYjPZqom
"Ja jestem spełniony, ale chcę, żeby Mutaz też tak czuł"
Szczyrba i Barshim w niedzielę na mityngu w Tokio zaczynają ostatni etap drogi po to, żeby do listy opowieści latem dopisać jeszcze jedną. Tę chyba najcenniejszą – obojętnie czy z rekordem świata, czy bez, bo w środowisku mówi się, że takie aspiracje duet chyba pomału zaczął odkładać na bok. Bo chociaż ten fantastyczny chłopak już w Londynie był w stanie wyszarpać brąz, a w Rio srebro; chociaż wygrał dwa ostatnie finały MŚ, a jego życiówka wynosi 243 cm, to obaj tkwią w poczuciu, że w Tokio ich współpraca ma się spiąć klamrą. Mówi o tym choćby dokumentalny serial "Jump for Gold", którego został bohaterem.
– O ile do tego Tokio ja jeszcze dociągnę – mówił Szczyrba na MŚ w Londynie, gdy płakał po pierwszym złocie Mutaza. – O ile do tego Tokio ja jeszcze dociągnę – mówił po MŚ w Dosze, gdy płakał po jego obronie tytułu.
Mutaz musi wiedzieć, że ich wspólny czas może się niedługo skończyć.
– I wszystko, co robiliśmy od katarskich MŚ, podporządkowaliśmy igrzyskom – zapewnia. – Nie ma dla mnie nic ważniejszego, nie ma dla nas. Chcę to zrobić dla mojej ojczyzny, która tyle mi dała, dla siebie i taty, którego jako dzieciak oglądałem, jak sam rywalizował. I dla Stanleya – podkreśla. A sam trener przyznawał: – ja to jestem już spełnionym człowiekiem, ale chciałbym się żegnać w świadomości, że i on tak poczuł.
W USA test futbolisty amerykańskiego, w Polsce rzuca Haratyk
Poza Barshimem i jego japońskimi rywalami w niedzielę w Tokio ma wystąpić też m.in. leciwy Justin Gatlin. To, że Amerykanin wybrał akurat wyjazd do Tokio może dziwić o tyle, że tego samego dnia mityng "Conti Gold" odbędzie się w Walnut w Kalifornii. I to tam zapewne zdarzy się więcej istotnego dla światowego układu sił w lekkoatletyce.
Występy Allyson Felix, Michaela Normana, Laury Muir, a także m.in. Noaha Lylesa na 200 metrów, Raia Benjamina na 400 m przez płotki, najlepszych tyczkarek czy Sha’Carri Richardson na 100m będą jednak tylko przygrywką przed najbardziej medialnym wydarzeniem mityngu – stumetrową próbą DK'a Metcalfa. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to zawodowy futbolista amerykański, grający dla Seattle Seahawks. Mierzący blisko dwa metry olbrzym w zeszłym roku został okrzyknięty sensacją NFL, gdy w pełnym rynsztunku zmierzono mu prędkość 36,44 km/h. Po tym wydarzeniu na Twitterze lekkoatletycznej federacji USA (USTAF) opublikowano wpis, że powinien spróbować swoich sił na bieżni. W niedzielę okaże się, ile wyciągnie w kolcach i na tartanie.
W Polsce m.in. Michał Haratyk, Joanna Fiodorow i Wojciech Nowicki zaczynają sezon w Kielcach.
Jutro w Kielcach 12. Memoriał Furmanka. Na starcie:
— Tomasz Wieczorek (@t_wieczorek) May 8, 2021
HT: Joanna Fiodorow (PB: 76.35), Katarzyna Furmanek (PB: 73.61) & Wojciech Nowicki (PB: 81.85)
SP: Michał Haratyk (PB: 22.32)
DT: Oskar Stachnik (PB: 61.46)
JT: Mateusz Kwaśniewski (PB: 80.15)
TJ: Karolina Młodawska (PB: 13.55)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.