{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Taniec, alkohol i pizza. Tak Manchester City świętował mistrzostwo Anglii
Drugie mistrzostwo Anglii zdobył w ostatnich dniach Pep Guardiola. Katalończyk postanowił zdradzić, jak jego zespół świętował ten sukces.
Czytaj także: Co ze zdrowiem Roberta Lewandowskiego? Jest komunikat Bayernu
Paradoksalnie do zapewnienia sobie tytułu piłkarze The Citizens nie musieli wychodzić na boisko. Wyręczyli ich sąsiedzi z Old Trafford, którzy przegrali na własnym obiekcie 1:2 z Leicesterem City i tym samym stało się już jasne, że trofeum uzupełni gablotę na Etihad Stadium. Czerwone Diabły straciły wówczas bowiem matematyczne szanse na dogonienie lidera.
Dla Manchesteru City było to siódme mistrzostwo Anglii w historii i piąte w ostatniej dekadzie. Dla katalońskiego szkoleniowca z kolei to drugi taki puchar i choć sezon jeszcze dla jego zespołu się nie skończył, pozwolił piłkarzom świętować. W jaki sposób? O tym opowiedział cytowany przez portal goal.com.
– Piliśmy, tańczyliśmy, przytulaliśmy się z radości. W Anglii imprezy to tylko alkohol, nawet bez jedzenia, w sumie nie wiem dlaczego. Kiedy więc o 22:30 przyjechała pizza, była to dla mnie najlepsza chwila – podsumował.
Niewykluczone jednak, że jeszcze będzie miał w tym sezonie powody do świętowania. Przede wszystkim 29 maja jego zespół zagra w finale Ligi Mistrzów z Chelsea. The Citizens jeszcze nigdy nie byli tak bliscy podniesienia pucharu za triumf w Champions League. Choć pierwotnie spotkanie planowano rozegrać w Stambule, UEFA zdecydowała się przenieść ten mecz na Estadio do Dragao do Porto. To efekt wysokiej liczby zakażeń koronawirusem w Turcji.