Były francuski kierowca Formuły 1 Romain Grosjean, wrócił do pełni sprawności po listopadowym wypadku w Bahrajnie - niespodziewanie zdobył pole position do sobotniego wyścigu IndyCar na torze w amerykańskim Indianapolis. Był to dopiero jego trzeci start w tej serii.
35-letni Grosjean wygrał kwalifikacje, w których wyprzedził dwukrotnego mistrza IndyCar Amerykanina Josefa Newgardena.
29 listopada 2020 roku w trakcie wyścigu o Grand Prix Bahrajnu bolid występującego w zespole Haas Francuza uderzył w barierkę i zapalił się. Kierowca uciekł z pojazdu o własnych siłach, ale doznał poważnych oparzeń rąk. Był to jego 179. i prawdopodobnie ostatni w karierze start w F1.
Obecnie broni barw teamu Dale Coyne Racing, którego zawodnik po raz ostatni triumfował w kwalifikacjach w 2018 roku.
– Będę nowicjuszem. Ostatni raz jeździłem autem podobnym do tych z IndyCar w 2011 roku, w serii GP2. Będę musiał się wiele nauczyć... – mówił przed rozpoczęciem sezonu Grosjean.