Przejdź do pełnej wersji artykułu

PGE Ekstraliga. Świetna jazda Janowskiego i Zmarzlika. Sparta jako pierwsza skruszyła Stal

/ Gleb Czugunow pojechał swój najlepszy mecz w PGE Ekstralidze (fot. 400mm.pl).

Pierwszej porażki w sezonie doznała ekipa z Gorzowa. W meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi górą okazała się wrocławska Sparta, która wygrała na Stadionie Olimpijskim 52:38. Poniżej oczekiwań spisali się Szymon Woźniak i Martin Vaculik.

Czytaj też:

Gleb Czugunow zaatakowany przez kibiców Śląska Wrocław. Szuka ochroniarza

Sparta pewnie pokonała Stal 52:38, ale mecz nie był nudny. Za każdym razem, kiedy obok siebie stawali Maciej Janowski oraz Bartosz Zmarzlik, na torze działo się bardzo dużo i obaj zawodnicy pokazywali jazdę na żużlu na najwyższym poziomie.

W ekipie gospodarzy bardzo szybki w niedzielę był Artiom Łaguta. W szóstym biegu Rosjanin przegrał start z Andersem Thomsenem oraz Szymonem Woźniakiem i rzucił się w szalony pościg. Szybko uporał się z tym drugim, ale z Duńczykiem walczył do ostatniego okrążenia, na którym zdołał wyjść na prowadzenie i w tym momencie miał już na swoim koncie osiem punktów plus bonus a jego zespół prowadził 20:16.

Chwilę później Stadion Olimpijski zawrzał jeszcze mocniej. Janowski skutecznie walczył ze Zmarzlikiem o drugie miejsce, a na pierwszym jechał Brytyjczyk Daniel Bewley. Indywidualny mistrz świata naciskał kapitana wrocławian do ostatnich metrów, ale nie zdołał się przebić i Spartanie wygrali podwójnie (25:17).

Zmarzlik pierwsze zwycięstwo odniósł dopiero w swoim trzecim stracie, a w meczu był to bieg dziesiąty. W tym momencie Sparta prowadziła już 12 punktami (36:24). Chwilę wcześniej za nieobecnego z powodu kontuzji Brytyjczyka Taia Woffindena pojechał Gleb Czugunow, a obok miał Janowskiego. Ze startu najlepiej wyszedł Woźniak, ale na dystansie musiał walczyć z dwoma wrocławianami, bo Thomsen został daleko z tyłu. Najpierw zawodnika Stali wyprzedził Rosjanin, a za chwilę Janowski i Sparta zwyciężyła podwójnie.



Losy meczu rozstrzygnęły się w biegu 12. Czugunow z Przemysławem Liszką najlepiej wyszli spod taśmy, ale Thomsen nie zamierzał rezygnować z walki. Duńczyk szybko uporał się z młodym Polakiem i zaczął atakować Rosjanina. Z każdym okrążeniem zbliżał się do zawodnika Sparty, ale nie zdołał się przebić na pierwsze miejsce. Gospodarze zwyciężyli 4:2, a w całym spotkaniu prowadzili 43:29 i nawet porażki w trzech ostatnich wyścigach nie odwróciłyby losów meczu.

Betard Sparta Wrocław - Moje Bermudy Stal Gorzów 52:38

Betard Sparta Wrocław: Artem Łaguta 15 (2, 3, 3, 3, 1, 3), Gleb Czugunow 14 (3, 3, 2, 2, 3, 1), Maciej Janowski 13 (3, 2, 3, 2, 3, 0), Daniel Bewley 7 (0, 1, 3, 1, 1, 1), Przemysław Liszka 2 (1, 1), Michał Curzytek 1 (1, 0), Mateusz Panicz 0 (0, -, 0), Tai Woffinden – (-, -, -, -) ;

Moje Bermudy Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 14 (2, 1, 3, 3, 2, 3), Anders Thomsen 9 (1, 2, 2, 0, 2, 2), Martin Vaculik 5 (0, 2, 1, 0, 2), Wiktor Jasiński 5 (3, 2, 0, 0), Szymon Woźniak 3 (1, 1, 1, 0, 0), Kamil Nowacki 2 (2, 0, -), Markus Birkemose 0 (0, 0, -, -).

Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także