17 maj 2021 | Piłka nożna / Reprezentacja

Wielkie powroty. Paulo Sousa odkurzył kilku zawodników

Karol Linetty wraca do kadry (fot. Getty Images)

Marcin Borzęcki

Dla kilku zawodników zbliżające się wielkimi krokami zgrupowanie w Opalenicy będzie powrotem do reprezentacji Polski. Kto zatem miał się prawo czuć zaskoczonym, gdy zobaczył swoje nazwisko na liście powołanych?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Plany reprezentacji Polski przed UEFA Euro 2020. Kiedy mecze towarzyskie?

Wiemy, kto pierwszym bramkarzem kadry na Euro

Czytaj też

Wojciech Szczęsny będzie numerem 1 reprezentacji na Euro. Łukasz Fabiański będzie jego zmiennikiem (fot. PAP)

Wiemy, kto pierwszym bramkarzem kadry na Euro

Sporo kontrowersji wywołała decyzja Portugalczyka sprzed dwóch miesięcy, gdy na marcowe mecze eliminacyjne nie powołał Tomasza Kędziory. Były obrońca Lecha Poznań wydawał się być pewniakiem, zwłaszcza że rozgrywa bardzo dobry sezon w Dynamie Kijów, jest podstawowym zawodnikiem, a biało-czerwoni mieli problemy na bokach, gdzie trzeba było choćby upychać choćby Sebastiana Szymańskiego. Sousa wnioski jednak wyciągnął i do Opalenicy "Kędiego" zabierze. To daje o wiele większe pole manewru w defensywie.

Starcia eliminacyjne pokazały również, że problemem drużyny narodowej jest funkcjonowanie lewej strony. Tam zaczynał Arkadiusz Reca, który po pierwsze jednak się nie sprawdził, a po drugie – doznał kontuzji. Już kilka tygodni temu Sousa spotkał się z Tymoteuszem Puchaczem, by omówić jego ewentualną przydatność dla zespołu. Teraz zdecydował się powołać piłkarza "Kolejorza", który wypełni lukę po piłkarzu Crotone i najprawdopodobniej będzie rywalizował o miejsce w składzie z Maciejem Rybusem.

Od półtora roku z orzełkiem na piersi nie grał też Przemysław Frankowski. Jemu sporadycznie dawał szanse Jerzy Brzęczek i może nie budował go pod kątem gry w wyjściowej jedenastce, ale wykorzystywał jako cennego rezerwowego. Teraz jednak 26-latek wraca do kadry, choć w tym sezonie Major League Soccer nie zdążył błysnąć. Zagrał w 5 meczach, nie strzelił ani jednego gola, nie popisał się też żadną asystą.

Wiemy, kto pierwszym bramkarzem kadry na Euro

Czytaj też

Wiemy, kto pierwszym bramkarzem kadry na Euro

Baza Polaków w trakcie Euro. "Hotel ma wszystko, co potrzeba"

Baza Polaków w trakcie Euro. "Hotel ma wszystko, co potrzeba"

Radość zapanowała też w domu Dawida Kownackiego. Piłkarz Fortuny Duesseldorf już wcześniej otrzymał sygnał od Sousy, że znajduje się w polu widzenia trenera. Ostatecznie jednak nie został wykorzystany podczas marcowych spotkań. Teraz, pewnie poniekąd w obliczu problemów zdrowotnych innych graczy, przyjedzie do Opalenicy. Dla niego to duża szansa na powrót do drużyny narodowej. W ostatnich miesiącach złapał wiatr w żagle w klubie, strzelił kilka goli, dołożył asysty.

Po trzech latach do reprezentacji wróci z kolei Jakub Świerczok. W międzyczasie trudno było znaleźć dla niego pozycję, skoro o miejsce u boku Roberta Lewandowskiego walczyli piłkarze z poważnych zachodnich klubów. 28-latek w tym sezonie zdobył jednak 15 bramek w 23 spotkaniach PKO Ekstraklasy i w pełni zasłużenie został powołany przez Sousę.

Do łask Portugalczyka trafił również Karol Linetty. Brzęczek długo nie mógł się przekonać do pomocnika, ale ostatecznie dał mu trochę pograć. Teraz jednak piłkarz Torino rozgrywa słaby sezon i w marcu nie znalazł się w ponad 20-osobowej grupie szczęśliwców. Sousa uznał jednak najwidoczniej, że gracz o takim profilu mu się przyda.