O ile paryski sukces Igi Świątek był nieoczekiwany i spowodował szok w świecie kobiecego tenisa, o tyle wygrana Polki w Rzymie już nie wywołała takiej sensacji. Co innego okoliczności i sam przebieg finału z uznaną gwiazdą Karoliną Pliskovą. Była liderka rankingu takich batów nie otrzymała chyba nigdy w karierze.