Tyczkarka Katie Nageotte przeżyła koszmar podczas podróży samolotem. Kosztujący kilka tysięcy dolarów komplet sprzętu, który odbierała po wylądowaniu, był pęknięty na pół. – Problemy z transportem tyczek to u nas norma – powtarzają zawodnicy. Polakom o mały włos w 2017 roku nie dotarłyby na konkurs o mistrzostwo świata. Ale co mogą zrobić? Tu karty i warunki ustalają linie lotnicze. A za czasów juniorskich konduktorzy.